SZKOŁA kl "0" - co może rodzic ?

Dział poświęcone przepisom i regulacjom prawnym.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
mama czworga
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 143
Rejestracja: ndz 24 kwie, 2016 14:09

SZKOŁA kl "0" - co może rodzic ?

Post autor: mama czworga »

Witam przeszukałam całe forum na temat szkół i problemów jakie maja rodzice małych celiakow .
Otoz bylam dziś w szkole zglosic moje dziecko do zerówki czyli standardowa kl "0" synek ma jeszcze 5 lat ale od września będzie już 6-latkiem i ma obowiązek szkolny ( celowo nie puscilismy go wcześniej aby doról , nauczyl się diety ) .
Chcialam was spytac co może zrobić rodzic ? Aby pomoc dziecku z celiakia , z silna alergia na orzechy ( posiadamy adrenalinę w zastrzyku ) . Gdy poinformowałam pania dyrektor to uslyszalam ze oni nie mogą podac dziecku lekow , nawet paracetamolu ( w szkole nie ma pielęgniarki ) . Mamy tez inne dzieci w tej szkole w tym dzieci z padaczka itd. ( na nas szkola przezucala odpowiedzialność - dostawaliśmy tel po którym musieliśmy przejechać ok 8km i osobscie zadzwonić po karetke bo podobno szkola ma ograniczone możliwości ) . Karetka jedzie ok 30minut - to szkola na wsi !
Potrzebuje rady co mogę zrobic w tej sytuacji ?

Chcialabym zorganizować jakies spotkanie dla pedagogow w szkole - spotkanie i zarysować problem . Pani sekretarka i nauczyciel bardzo by chętny ale pani dyr. stwierdzila ze oni sami takie spotkania robia w swoim gronie i nie ma takiej potrzeby . Czy mogę przekonać szkole i takie spotkanie zrobić ? Czy może szukac pomocy w jakiejś instytucji /stowarzyszeniu kto by mi w tym mogl pomoc ?

Co mogę zrobić jako rodzic ? Zglosze się do trójki klasowej aby mieć wpływ na paczki swiateczne dla dzieci , jakies wycieczki itd. ale czy dam rade mieć na to wpływ nie wiem

W szkole dzieci w klasa 0 - 1--2-3 dostają herbate , jest robione wiadro herbaty i zanoszone do klasy - dzieci pija . Skladka jest obowiazkowa ! Jak mam przekonać ze nie będę placic za cos z czego nie korzysta moje dziecko ?

Kolejna sprawa - dzieci dostają na lekcji w formie nagrody cukierki . Cukierki sa kupione z pieniazkow klasowych ( skladka jest obowiazkowa . Czy w tej sytuacji powinnam domagać się zakupu cukierkow bezglutenowych czy raczej powinnam je kupic sama pomimo obowiązkowej składki ?

Czy jako rodzic powinnam wystosować do szkoły jakies specjalne pismo z potrzebami mojego dziecka i jego specjalistycznej diety ewentualnego podania adrenaliny z dokładnym wyszczególnieniem diety ? Jakby to miało wygladac ?

Dziekuje będę wdzieczna za kazda najmniejsza rade
Awatar użytkownika
Thursday
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 68
Rejestracja: pn 22 sie, 2016 10:42

Re: SZKOŁA kl "0" - co może rodzic ?

Post autor: Thursday »

Po przeczytaniu posta poruszyłam ten problem z mamą - pedagogiem, która od wielu lat prowadzi zajęcia w oddziałach "0". I takie z tego wnioski:
mama czworga pisze: Chcialabym zorganizować jakies spotkanie dla pedagogow w szkole - spotkanie i zarysować problem . Pani sekretarka i nauczyciel bardzo by chętny ale pani dyr. stwierdzila ze oni sami takie spotkania robia w swoim gronie i nie ma takiej potrzeby . Czy mogę przekonać szkole i takie spotkanie zrobić ?
Zorganizowanie spotkania z osobami, które będą mieć kontakt z dzieckiem (wychowawca, nauczyciel angielskiego, religii, pani ze świetlicy) jest potrzebne by dowidzieli się jak postępować w różnych sytuacjach. Jeżeli szkoła nie wyrazi zgody na takie spotkanie, to można podejść do każdej z tych osób osobiście. Nauczycielom zależy, żeby zostać o danym problemie poinformowanym :)
mama czworga pisze:W szkole dzieci w klasa 0 - 1--2-3 dostają herbate , jest robione wiadro herbaty i zanoszone do klasy - dzieci pija . Skladka jest obowiazkowa ! Jak mam przekonać ze nie będę placic za cos z czego nie korzysta moje dziecko ?

Kolejna sprawa - dzieci dostają na lekcji w formie nagrody cukierki . Cukierki sa kupione z pieniazkow klasowych ( skladka jest obowiazkowa . Czy w tej sytuacji powinnam domagać się zakupu cukierkow bezglutenowych czy raczej powinnam je kupic sama pomimo obowiązkowej składki ?
Z tą herbatką, to najprościej było by dawać maluchowi termos z herbatą i cukierki, które nauczyciel mógłby dawać w ramach nagrody. A jesli chodzi o składki klasowe, to trzeba by było się upewnić, czy będą one tylko przeznaczane na cukierki, czy też np artykuły papiernicze, nagrody za konkursy, organizację uroczystości. Ale jest to kwestia nauczyciela prowadzącego, w tej sprawie też nie ma odgórnych wytycznych.

Trzymam kciuki, żeby udało się wszystko na spokojnie pozałatwiać :)
olareszke80
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 67
Rejestracja: pt 24 cze, 2016 16:00

Re: SZKOŁA kl "0" - co może rodzic ?

Post autor: olareszke80 »

Mamo czworga, szkoda, ze nie trafiłaś do szkoły, gdzie ja pracuję (jako naucz. angielskiego i wychowawca od zerówki do trzeciej klasy) :) Żadna szkoła nie jest idealna, ale ta o której piszesz jest dużo poniżej poziomu normy, tak uważam, przynajmniej pod względem dbania o zdrowie uczniów! Spróbuję trochę ci doradzić, patrząc jak to wygląda u mnie:
Po pierwsze, spotkanie - w mojej szkole jak trafia do nas dziecko z chorobą, organizowane jest spotkanie dla wszystkich nauczycieli (od zerówki do szóstej klasy, wiadomo przecież, ze uczeń będzie "przekazywany" kolejnym nauczycielom, nawet w zerówce inna pani uczy religii, angielskiego itd.) a rodzic decyduje czy chce sam opowiedzieć o chorobie, lub zaprasza lekarza (pewnie zależy to od możliwości rodzica), a pomaga zawsze pedagog. I przynajmniej wszyscy wiemy o co chodzi i nikt nie musi przekazywać coraz to bardziej zniekształconych informacji kolejnym nauczycielom. Proponuję napisać oficjalne podanie do dyrekcji szkoły z prośbą o zorganizowanie takiego spotkania, czasem na niektóre dyrekcje oficjalne pisma bardziej działają niż rozmowy :)
Po drugie - składki na słodycze. Rozumiem składki na szkolne potrzeby, jak piszą w poprzednim poście, ale na SŁODYCZE??? Jak szkoła może promować słodycze, kiedy tyle teraz się mówi o zdrowym odżywianiu, o cukrzycy wśród dzieci! Małe dzieci nie potrzebują specjalnych nagród za naukę i porządne zachowanie, one jeszcze mają w sobie tyle chęci do poznawania świata, że osiągnięcie kolejnego etapu rozwoju, zdobycie wiedzy o czymś jest nagrodą samą w sobie... Pochwała nauczycielki czy rodzica jest wystarczająca, wg mnie nawet oceny nie są jeszcze na tym etapie potrzebne, ale to już moje pedagogiczne wymysły :) Może warto o tym porozmawiać z nauczycielką?
Te całe słodycze są naprawdę konieczne? A co jak zapłacisz składkę a twoje dziecko przez cały miesiąc nie zasłuży na cukierka - dostaniesz zwrot?! Hehe, żartuję sobie. Absurdalna sytuacja.
Po trzecie - dobrze, że będziesz w trójce klasowej - będziesz miała wpływ na paczki mikołajkowe i takie tam (chociaż ja już nawet na mikołaja nie robiłam dla dzieci paczek ze słodyczami, tylko jeździliśmy do kina, byle dalej od zbędnego cukru:)).
I na pociesznie - z moich doświadczeń wynika, ze dzieci nie zwracają uwagi na to, że ktoś je coś innego, akceptują swoich kolegów "jak leci" i nawet potrafią pomagać, życzliwie pilnować. Nie odrzucają, nie krytykują i nie mówią "no ale trochę to ci chyba nie zaszkodzi?!", nie mruczą pod nosem, że chyba przesadzamy... Jak co niektórzy dorosli, hehe.
Acha, co do podawania leków - tu też może pomóc oficjalny dokument, pismo, na którym wyrażasz zgodę na udzielenie dziecku pomocy w danym zakresie, ale to już od nauczyciela i dyrekcji zależy czy to zaakceptują, a to różnie bywa... Ech, ta nasza szkoła jeszcze musi przejść dłuuugą drogę, by się ucywilizować:)
Cieszcie się wolnością, póki co:))) Pozdrawiam wiosennie!!!
mama czworga
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 143
Rejestracja: ndz 24 kwie, 2016 14:09

Re: SZKOŁA kl "0" - co może rodzic ?

Post autor: mama czworga »

Wracam tu z podkulonym ogonem ...niestety tak jak myślałam dziś szkoła wykazała się brakiem odpowiedzialnoscia . Pomimo informacje ( kilkukrotnej ) na pismie i słownej , dostarczenia orzeczenia niepełnosprawności mój synek otrzymał dziś od swojej wychowawczyni glutenowe słodycze . Pani go spytała czy może takie zjeść on spytal o skład pani ze nie ma składu i kazała mu schować do plecaka ...dziecko przyjęło słodycze i kontynuowało zajecia ... mamy szczęście gdyż nas synek jest bardzo rozsądnym dzieckiem i przyniósł wszystko do domu ale uważam ze tak być nie moze i jutro rano jade do szkoły . Domyslam się ze kolejny raz zostane zbyta i potraktowana jak ... witki mi już opadają bo wygłada na to ze w szkole w której uczy się moje dziecko nie sa przestrzegane żadne prawa ani dziecka ani rodzica. Co można w tej sytuacji zrobić? Jakie konsekwencje wobec szkoły można wyciagnac ? Czy mogę zrobić cokowiek aby szkole zmusic do przestrzegania diety bg ( nie podawania dziecku innych pokarmow niż te które przynosi ) ???
olareszke80
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 67
Rejestracja: pt 24 cze, 2016 16:00

Re: SZKOŁA kl "0" - co może rodzic ?

Post autor: olareszke80 »

Chętnie bym napisała, co sądzę o pani nauczycielce, ale nie będę na forum publicznym niekulturalna... Tak sobie myślę, może napisz do Bezglutenowej Mamy (blog Marty Krzyżanowskiej - Sołtysiak, pewnie znasz :)) Ona potrafi skutecznie doradzić czy zainterweniować!
t-malgorzata
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 33
Rejestracja: śr 21 cze, 2017 13:59
Lokalizacja: St. Wola

Re: SZKOŁA kl "0" - co może rodzic ?

Post autor: t-malgorzata »

mama czworga, ja po zebraniu u córki w szkole zostałam poproszona o pozostanie i pani stwierdziła, że Ona już 3 razy do nas dzwoniła, że córkę brzuch boli i żeby Ja zabrać ze szkoły a była połowa września i to jest niedopuszczalne. Myślałam, że nie wytrzymam i powiem pani co na Jej temat myślę!
Niestety na pewne rzeczy nie mamy wpływu i musimy wierzyć w to, że nasze dzieci są rozsądne i tak, moja córka przynosi do domu wszystko co dostaje w szkole, nawet owoców nie zjada bo może mają gluten ;-)
Ja się zastanawiam, czy nie spróbować jakoś zorganizować dla nauczycieli jakiejś prelekcji czy wykładu żeby wiedzieli, że takie dzieci mogą być w szkole i jak się z nimi obchodzić ... tylko nie wiem jak się za to zabrać, ja nie mam aż takiej wiedzy medycznej, jak przekazać takie informacje ... muszę się wczytać.
Niemniej jest przykro jak w szkole nie liczą się z dzieckiem :-( i z nami rodzicami przy okazji.
Obrazek
Awatar użytkownika
darciak90
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 809
Rejestracja: śr 12 gru, 2007 22:31
Lokalizacja: Warszawa/Częstochowa

Re: SZKOŁA kl "0" - co może rodzic ?

Post autor: darciak90 »

We wrześniu na stronie naszego Stowarzyszenia, zostały udostępnione materiały, które mają na celu pomóc rodzicom oraz szkole w stworzeniu środowiska przyjaznego dzieciom na diecie bezglutenowej.
Zapraszamy do skorzystania :)
http://www.celiakia.pl/dziecko-z-celiakia-w-szkole/
Obrazek
gdzie-idziesz
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 55
Rejestracja: wt 07 cze, 2016 10:58

Re: SZKOŁA kl "0" - co może rodzic ?

Post autor: gdzie-idziesz »

zgłoś sprawę nie przestrzegania diety i całkowitego braku wsparcia szkoły względem dziecka chorego do Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
ODPOWIEDZ