Pensjonat Amelia Iwonicz Zdrój
Moderator: Moderatorzy
Pensjonat Amelia Iwonicz Zdrój
Witam, czy ktoś z Was odwiedził ten pensjonat?
- pleomorfa
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3797
- Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
- Lokalizacja: Polska
Re: Pensjonat Amelia Iwonicz Zdrój
Post stary, ale że byłam to się może podzielę. Może komuś na przyszłość się przyda.
Pensjonat jeśli chodzi o lokalizację to naprawdę super sprawa, choć pokonywanie górki, na której się znajdował kilka razy dziennie mogło doprowadzić do zadyszki. Nasz pokój był całkiem przytulny, choć stosunkowo słabo wyposażony. Łóżka były wygodne. Łazienka całkiem spora. Do szlaków blisko, a na tym najbardziej nam zależało .
Jeśli chodzi o samo jedzenie to sprawa wygląda ciut gorzej. Było bezglutenowo, ale średnio smacznie. Jestem pewna, że dzieci wolałyby głodować niż cokolwiek tam zjeść. My wybraliśmy opcję z śniadaniami i obiadokolacjami. Generalnie przyznają się, że choć są w Menu to bezglutenowców mają dosyć rzadko, więc też nie mają różnych produktów na świeżo. Chleb był wiejski z Bezglutenu (odzwyczaiłam się od produktów tej firmy, bo ich nie lubię i po spróbowaniu go i zobaczeniu zbitek mąki w gotowym chlebie potwierdziłam swoją dawną opinię) i makaron również z Bezglutenu, choć przyznam, że akurat dosyć udany (taki kolorowy). A tak to na 5 dni jadłam głównie: chleb z masłem, szynką, serem białym/żółtym; gotowana pierś z kurczaka na parze z marchwią, kalafiorem i brokułem i do tego puree z ziemniaków; zupy różne - brokułowa 2x, jarzynowa (...). No i z przyprawami Państwo odnoszą się dosyć ostrożnie.
Jeśli chodzi o dostępność produktów bg w samej miejscowości to widziałam chleb wiejski z Bezglutenu, jakiś makaron z Bezglutenu, jaglankę z amarantusem i malinami Amarello, kabanosy Tarczyńskiego i na dobrą sprawę tyle (nie liczę rzeczy typu sery, Corn Flakes itp.). Wafle z kłosikiem znalazłam raptem w jednym sklepie, w dodatku mleczarskim. Do wydaje się lepiej wyposażonych marketów trzeba dojechać samochodem (~8-10km), ale nie miałam takiej potrzeby, więc nie wiem jakie dokładnie mają zaopatrzenie. Z alkoholu typu niskoprocentowego wynalazłam wszechobecny Cydr Lubelski i Cydr Dobroński.
I średnia wieku w samym ośrodku, jak i miejscowości oscylowała wokół 60+, co dla niektórych może być peszące (jako para 20-kilkulatków na stołówce - lub w restauracji jak kto woli, robiliśmy prawdziwą furorę).
Może komuś na przyszłość się przyda
Pensjonat jeśli chodzi o lokalizację to naprawdę super sprawa, choć pokonywanie górki, na której się znajdował kilka razy dziennie mogło doprowadzić do zadyszki. Nasz pokój był całkiem przytulny, choć stosunkowo słabo wyposażony. Łóżka były wygodne. Łazienka całkiem spora. Do szlaków blisko, a na tym najbardziej nam zależało .
Jeśli chodzi o samo jedzenie to sprawa wygląda ciut gorzej. Było bezglutenowo, ale średnio smacznie. Jestem pewna, że dzieci wolałyby głodować niż cokolwiek tam zjeść. My wybraliśmy opcję z śniadaniami i obiadokolacjami. Generalnie przyznają się, że choć są w Menu to bezglutenowców mają dosyć rzadko, więc też nie mają różnych produktów na świeżo. Chleb był wiejski z Bezglutenu (odzwyczaiłam się od produktów tej firmy, bo ich nie lubię i po spróbowaniu go i zobaczeniu zbitek mąki w gotowym chlebie potwierdziłam swoją dawną opinię) i makaron również z Bezglutenu, choć przyznam, że akurat dosyć udany (taki kolorowy). A tak to na 5 dni jadłam głównie: chleb z masłem, szynką, serem białym/żółtym; gotowana pierś z kurczaka na parze z marchwią, kalafiorem i brokułem i do tego puree z ziemniaków; zupy różne - brokułowa 2x, jarzynowa (...). No i z przyprawami Państwo odnoszą się dosyć ostrożnie.
Jeśli chodzi o dostępność produktów bg w samej miejscowości to widziałam chleb wiejski z Bezglutenu, jakiś makaron z Bezglutenu, jaglankę z amarantusem i malinami Amarello, kabanosy Tarczyńskiego i na dobrą sprawę tyle (nie liczę rzeczy typu sery, Corn Flakes itp.). Wafle z kłosikiem znalazłam raptem w jednym sklepie, w dodatku mleczarskim. Do wydaje się lepiej wyposażonych marketów trzeba dojechać samochodem (~8-10km), ale nie miałam takiej potrzeby, więc nie wiem jakie dokładnie mają zaopatrzenie. Z alkoholu typu niskoprocentowego wynalazłam wszechobecny Cydr Lubelski i Cydr Dobroński.
I średnia wieku w samym ośrodku, jak i miejscowości oscylowała wokół 60+, co dla niektórych może być peszące (jako para 20-kilkulatków na stołówce - lub w restauracji jak kto woli, robiliśmy prawdziwą furorę).
Może komuś na przyszłość się przyda
Jeśli tracisz pieniądze, nic nie tracisz. Jeśli tracisz zdrowie, coś tracisz. Jeśli tracisz spokój, tracisz wszystko. - Bruce Lee
Re: Pensjonat Amelia Iwonicz Zdrój
Wow, plemorfa, wspaniałe sprawozdanie. Dziękuję za poświęcony czas na jego spisanie. Będzie dla potomnych
Re: Pensjonat Amelia Iwonicz Zdrój
Ja rozmawiając z Panią recepcjonistką dowiedziałem się, że jest możliwość wykupienia 3 posiłków bezglutenowych (śniadanie, obiad, kolacja) ty też tak mogłaś zrobićpleomorfa pisze:Post stary, ale że byłam to się może podzielę. Może komuś na przyszłość się przyda.
Pensjonat jeśli chodzi o lokalizację to naprawdę super sprawa, choć pokonywanie górki, na której się znajdował kilka razy dziennie mogło doprowadzić do zadyszki. Nasz pokój był całkiem przytulny, choć stosunkowo słabo wyposażony. Łóżka były wygodne. Łazienka całkiem spora. Do szlaków blisko, a na tym najbardziej nam zależało .
Jeśli chodzi o samo jedzenie to sprawa wygląda ciut gorzej. Było bezglutenowo, ale średnio smacznie. Jestem pewna, że dzieci wolałyby głodować niż cokolwiek tam zjeść. My wybraliśmy opcję z śniadaniami i obiadokolacjami. Generalnie przyznają się, że choć są w Menu to bezglutenowców mają dosyć rzadko, więc też nie mają różnych produktów na świeżo. Chleb był wiejski z Bezglutenu (odzwyczaiłam się od produktów tej firmy, bo ich nie lubię i po spróbowaniu go i zobaczeniu zbitek mąki w gotowym chlebie potwierdziłam swoją dawną opinię) i makaron również z Bezglutenu, choć przyznam, że akurat dosyć udany (taki kolorowy). A tak to na 5 dni jadłam głównie: chleb z masłem, szynką, serem białym/żółtym; gotowana pierś z kurczaka na parze z marchwią, kalafiorem i brokułem i do tego puree z ziemniaków; zupy różne - brokułowa 2x, jarzynowa (...). No i z przyprawami Państwo odnoszą się dosyć ostrożnie.
Jeśli chodzi o dostępność produktów bg w samej miejscowości to widziałam chleb wiejski z Bezglutenu, jakiś makaron z Bezglutenu, jaglankę z amarantusem i malinami Amarello, kabanosy Tarczyńskiego i na dobrą sprawę tyle (nie liczę rzeczy typu sery, Corn Flakes itp.). Wafle z kłosikiem znalazłam raptem w jednym sklepie, w dodatku mleczarskim. Do wydaje się lepiej wyposażonych marketów trzeba dojechać samochodem (~8-10km), ale nie miałam takiej potrzeby, więc nie wiem jakie dokładnie mają zaopatrzenie. Z alkoholu typu niskoprocentowego wynalazłam wszechobecny Cydr Lubelski i Cydr Dobroński.
I średnia wieku w samym ośrodku, jak i miejscowości oscylowała wokół 60+, co dla niektórych może być peszące (jako para 20-kilkulatków na stołówce - lub w restauracji jak kto woli, robiliśmy prawdziwą furorę).
Może komuś na przyszłość się przyda
- pleomorfa
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3797
- Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
- Lokalizacja: Polska
Re: Pensjonat Amelia Iwonicz Zdrój
Tak, jest tam opcja 3 posiłków. Ja byłam od razu zdecydowana na dwa, bo normalny obiad kolidował z planami wycieczkowymi.
Jeśli tracisz pieniądze, nic nie tracisz. Jeśli tracisz zdrowie, coś tracisz. Jeśli tracisz spokój, tracisz wszystko. - Bruce Lee
Re: Pensjonat Amelia Iwonicz Zdrój
Jakieś mięsa, ryby też miałaś na obiadpleomorfa pisze:Tak, jest tam opcja 3 posiłków. Ja byłam od razu zdecydowana na dwa, bo normalny obiad kolidował z planami wycieczkowymi.
- pleomorfa
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3797
- Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
- Lokalizacja: Polska
Re: Pensjonat Amelia Iwonicz Zdrój
Adrian ryb nie miałam, bo o to prosiłam, natomiast czy by były jakbym nie poprosiła to nie wiem - byłam jedynym bezglutenowcem na cały ośrodek w tamtym czasie. Na 4 obiady miałam 2x pierś z kurczaka na parze, 1x roladkę z chyba też kurczaka faszerowaną marchewką - to również na parze i gotowane mięsko pokrojone wydaje mi się, że wieprzowe.
Adrian wybierasz się?
Adrian wybierasz się?
Jeśli tracisz pieniądze, nic nie tracisz. Jeśli tracisz zdrowie, coś tracisz. Jeśli tracisz spokój, tracisz wszystko. - Bruce Lee
Re: Pensjonat Amelia Iwonicz Zdrój
Dzięki za informację, myślałem na przyszły rok żeby tak jechać, ale z tego co piszesz to jedzenie nie zaciekawe...pleomorfa pisze:Adrian ryb nie miałam, bo o to prosiłam, natomiast czy by były jakbym nie poprosiła to nie wiem - byłam jedynym bezglutenowcem na cały ośrodek w tamtym czasie. Na 4 obiady miałam 2x pierś z kurczaka na parze, 1x roladkę z chyba też kurczaka faszerowaną marchewką - to również na parze i gotowane mięsko pokrojone wydaje mi się, że wieprzowe.
Adrian wybierasz się?
- pleomorfa
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3797
- Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
- Lokalizacja: Polska
Re: Pensjonat Amelia Iwonicz Zdrój
No niestety, ale samą okolicę polecam. Górki świetne do pochodzenia, nie za duże i nie za małe
Jeśli tracisz pieniądze, nic nie tracisz. Jeśli tracisz zdrowie, coś tracisz. Jeśli tracisz spokój, tracisz wszystko. - Bruce Lee