mam nadzieję, że miejsce wybrałam dobre, jeśli nie to przepraszam z góry moderatorów, ale jestem chwilowo w lekkim stresie i pośpiechu, nawet szukanie czy zapamiętywanie wyczytanych w sieci rzeczy przychodzi mi z potwornym trudem

Mój synek ma niespełna 4,5r. i od około roku stał się bardzo chorowity. Długo naczekałam się na skierowanie na szpitala, ze skierowaniem kolejne m-ce czekania na przyjęcie... po wizycie w szpitalu dowiedziałam się, że to prawdopodobnie celiakia, jednak jesteśmy jeszcze w trakcie diagnozy ponieważ szpital dał skierowanie na wizytę w poradni gastroenterologicznej dla dzieci i tam znów długo dłłuuuugo nic, bo dopiero pod koniec Grudnia nas przyjmą po raz pierwszy na wizytę.... ale do rzeczy. Pierwszy raz w trakcie zmienionej już na bezglutenową diety syn dostał rozwolnienia i nie do końca wiem co mogę dziecku podawać w takiej sytuacji aby nie pogarszać stanu jelit, a wiadomo..stosowane kiedyś biszkopty czy sucharki odpadają.. Byłabym bardzo wdzięczna za jakieś proste metody na karmienie w takiej sytuacji. Dla mnie to pierwszy raz i ponieważ dopiero raczkuję z dietą to czuję się jeszcze bardziej uwiązana niż mama zdrowego dziecka z biegunką...
Proszę tylko nie piszcie mi o jakichś naleśnikach etc., pierwszy raz kupiłam jakąś kukurydzianą i ryżową mąkę, ale jeszcze nic z niej nie próbowałam robić... Mam nadzieję, że jakoś sobie sama teraz poradzę, ryż już "się szykuje" jednak gdybym kolejny raz miała takie pogorszenie zdrowia brzuszka u syna to chciałabym już być "uzbrojona" w gotowe metody, najszybsze i najprostsze produkty, które dziecko może przyjmować gdy jest naprawdę kiepsko.
Pomożecie?