Bezpłodnośc a celiakia
Moderator: Moderatorzy
Witam ponownie:)
Hoho! dawno tu nie zaglądałam- a tak naprawdę to zaraz po pierwszym poscie od kabran. Potem troche nawet zapomniałam o tym wątku.
Moi drodzy, u mnie bez większych zmian. Może poza tym że od kilku m-cy przestrzegam diety bezglutenowej Nie jest łatwo ale Wy o tym juz najleiej wiecie.
Ciązy jak nie było tak nie ma Wczoraj miałam 7 inseminację po kuracji Menopurem i Fostimonem. Problem jest w tym że pęcherzyki nie chca pękac. Od marca brałam juz tyle różnych hormonów że przytyłam o 7kg!! ](*,)
Parę osób pisało żeby przestac myslec o ciąży, może pomyślec o adopcji. Tylko jak sie pozbyc tych mysli?? :-k To nie jest takie hop-siup i nie myślę. Nie da sie oszukac samej siebie.
Mój ginekolog stwierdził że nie widzi powiązania niepłodności z celiakią ale może dlatego że nie dużo wie o tej alergii.
Tak sobie myślę, że jeżeli ta inseminacja zakończy się niepowodzeniem do zbieram pieniądze na in vitro. Czas leci a ja nie robie sie coraz młodsza :roll:
Marzę o tym żeby trafic wreszcie na jakiegoś specjalistę-lekarza bo do tej pory trafiałam raczej na takich dla których ważniejsza była kasa a nie pacjent.
Pozdrawiam cały wątek i bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi
Hoho! dawno tu nie zaglądałam- a tak naprawdę to zaraz po pierwszym poscie od kabran. Potem troche nawet zapomniałam o tym wątku.
Moi drodzy, u mnie bez większych zmian. Może poza tym że od kilku m-cy przestrzegam diety bezglutenowej Nie jest łatwo ale Wy o tym juz najleiej wiecie.
Ciązy jak nie było tak nie ma Wczoraj miałam 7 inseminację po kuracji Menopurem i Fostimonem. Problem jest w tym że pęcherzyki nie chca pękac. Od marca brałam juz tyle różnych hormonów że przytyłam o 7kg!! ](*,)
Parę osób pisało żeby przestac myslec o ciąży, może pomyślec o adopcji. Tylko jak sie pozbyc tych mysli?? :-k To nie jest takie hop-siup i nie myślę. Nie da sie oszukac samej siebie.
Mój ginekolog stwierdził że nie widzi powiązania niepłodności z celiakią ale może dlatego że nie dużo wie o tej alergii.
Tak sobie myślę, że jeżeli ta inseminacja zakończy się niepowodzeniem do zbieram pieniądze na in vitro. Czas leci a ja nie robie sie coraz młodsza :roll:
Marzę o tym żeby trafic wreszcie na jakiegoś specjalistę-lekarza bo do tej pory trafiałam raczej na takich dla których ważniejsza była kasa a nie pacjent.
Pozdrawiam cały wątek i bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi
Cóż można powiedziec? Może trzymaj się, bo nie jesteś sama z tym problemem! Ja osobiście ze sprawami kobiecymi miałam problemy od zawsze. Tylko trafiałam na durnych ginekologów, którzy nie pokusili sie nawet zbadać mi poziomu hormonów! Teraz, drugi rok po rozpoznaniu alergii, przyjmuję hormony, może one coś zdziałają. Jak dotąd nie było problemu, bo nie wiedziałam czy dzieci to ja w ogóle chcę mieć czy nie. Ale ostatnio skłaniam się bardziej na tak i zaczynam rozumieć jaki to problem dla tych, którzy bardzo chcą a nie mogą. Pozostaje tylko pokazać Twój post wszystkim niedowiarkom, którzy nie widzą celowości diety bg tłumacząc to odchudzaniem albo innymi durnotami... Pozdrawiam wszystkich przyszłych rodziców!
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 363
- Rejestracja: pn 17 lip, 2006 00:31
- Lokalizacja: Łódź
- GosiaM
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 866
- Rejestracja: pn 24 maja, 2004 22:49
- Lokalizacja: Wrocław
Ależ ja sie rozkleiłam przy tym wątku. Moja córka ma dopiero niespełna 7 lat, ale pomyślałam o niej... że jeśli kiedyś będzie chciała mieć dziecko... wiem, nie powinnam sie martwić na zapas, przecież jest taka mała, ale jakoś się tak rozkleiłam...
- Moja córcia już 15! lat na diecie...
- Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
- Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
GosiaM- nie przejmuj sie na zapas. Przecież Twoja córcia może z tego wyjśc, może jej przejśc z wiekiem. Mnie akurat nie przeszło ale to nie znaczy że innym sie nie udaje. A chocby nawet to nie oznacza że będzie miała problemy z płodnością. Ja jak czytałas może wcześniej przez długi okres jadłam "normalnie" czyli wszystko. Domyślam się że sama sobie zaszkodziłam.
Głowa do góry wszytsko będzie dobrze! Za tyle lat to może juz coś wymyślą na ta nasza celiakię
Głowa do góry wszytsko będzie dobrze! Za tyle lat to może juz coś wymyślą na ta nasza celiakię
A teraz post pocieszający ... koleżanka ok 7 lat na diecie (pierwsze 2-3 lata słabo przestrzegane ...) zaszła w ciąże poroniła następnie zagryzał zęby zaczęła przestrzegać ostro przestrzegać diety dbać o siebie i co po długich miesiącach owulacja kopulacja udało sie ma slicza zdrową z wszystkimi paluszkami córkę więc jest ZAWSZE nadzieja ...
Agulko może te kilka miesięcy deity to z mało dla twojego organizmu jak wiemy to skomlikowane urządzono ma swoje "widzimisie" Ja nadal wierzę, że będzie dobrze!!
Gosiuuunia
pozdrawiam gorąco
Agulko może te kilka miesięcy deity to z mało dla twojego organizmu jak wiemy to skomlikowane urządzono ma swoje "widzimisie" Ja nadal wierzę, że będzie dobrze!!
Gosiuuunia
powiem e tam .... czasem sie okazuje że geny nic nie znaczą ... będzie dobrze pamiętaj ze stres także ma zły wpływ na zapłodnienie ...nie umiałabym pokochac adoptowanego dziecka tak bardzo jak własnego i wyczekiwanego od lat...
pozdrawiam gorąco
Popieram posty pocieszające . A tak na marginesie to mój ginekolog twierdzi, że leczenie np. hormonalne musi potrwać przynajmniej rok, więc czym się martwisz? Organizm naprawdę powoli wraca do formy, każdy w swoim tempie, nie wymagaj od siebie zbyt dużo. Jedz witaminę E taką naturalną np. firmy Calivita-to profilaktyka poronień, oprócz tego zespół witamin B - np. Stress Menagement j.w. zawiera również kwas foliowy. Odpręż się, poćwicz jogę i pomyśli, że jeszcze chwilę cieszysz się wolnym czasem Przestroga dla nieprzestrzegających diety przyszłych mam: czasami udaje się urodzić dziecko bez "głupiej" diety, tyle że może być ono słabe do tego niewyobrażalnego stopnia żeby mieć tuż po urodzeniu próchnicę w dziąsłach!!! Przypadedk znany z praktyki mojego lekarza. Więc niech wszystkie "życzliwe" niedowiarki się zamkną, bo my się "katujemy" dla zdrowia naszego i naszych dzieci i już!
Dzięki za słowa otuchy
Ja na homonach jestem juz od ponad roku 1.10 miałam moją 7 inseminację, jezeli ta się nie uda (a czuje że tak będzie) to robie odpoczynek od tych wszystkich specyfików (poprzednie dwa cykle musiałam sobie robic zastrzyki w brzuchol z gonadotropin, nie dośc że to cholernie drogie to jeszcze boli).
Aniu- mam zamiar zapisac sie na jakies cwiczenia- może i jogę, chociaż wolałabym coś gdzie moge spalic tłuszczyk (przytyło mi sie trochę #-o )
Witamiki, hmmm... zawsze zapominam je łykac 8-[
Pozdrawiam cały wszystkich glutków i bezglutków
Ja na homonach jestem juz od ponad roku 1.10 miałam moją 7 inseminację, jezeli ta się nie uda (a czuje że tak będzie) to robie odpoczynek od tych wszystkich specyfików (poprzednie dwa cykle musiałam sobie robic zastrzyki w brzuchol z gonadotropin, nie dośc że to cholernie drogie to jeszcze boli).
Aniu- mam zamiar zapisac sie na jakies cwiczenia- może i jogę, chociaż wolałabym coś gdzie moge spalic tłuszczyk (przytyło mi sie trochę #-o )
Witamiki, hmmm... zawsze zapominam je łykac 8-[
Pozdrawiam cały wszystkich glutków i bezglutków
Czyli zaliczyłaś podstawowy czas na hormony, teraz może być tylko lepiej! Witaminki przyjmowane regularnie potrafia zdziałać cuda. Może napisz sobie przypomnienia w komórce, na lodówce albo poproś męża żeby Ci o nich ciągle przypominał. Naprawde warto. I myślę, że naprawdę przyda Ci się odpoczynek i odstresowanie się. Czuję, że jesteś kłębkiem nerwów. Naprawdę polecam Stress Menagement-ja po nich czuje się genialnie.
Z całych sił trzymam kciuki! 8)
Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
Na diecie od stycznia 2006
Na diecie od stycznia 2006