Rozmowy o wszystkim i o niczym. Tematyka dowolna: sztuka, kultura, rozrywka i co wam jeszcze przyjdzie do głowy, a co nie dotyczy głównej tematyki forum.
No cóż, mam parę fotek naszych parkowych ptaszków, np. kowalik, kos czy zięba, no i będąc na wakacjach w gorach robiłam zdjęcia ptaków drapieżnych ( oczywiście tych hodowanych przez sokolników), ale co tam. A zimie to zakładamy z mężem karmnik na balkonie i obserwujemy ptaszki. Przylatują do nas głównie wróble, dzwońce i sikorki, ale odwiedzają nas też pustułki, które mieszkają chyba na wieżowcach i próbują polować na mniejsze ptaki A ja muszę znaleźć czas na zeskanowanie zdjęć
Sikorek mamy zatrzęsienie i to prawie wszystkie odmiany - mieszkam na skraju parku i podkarmiam zimą to towarzystwo. W parku grasują kowaliki, pełzacze, dzięcioły... Raz mi się udało wypatrzyć zimorodka, ale to już nie w karmniku.
Kiedys astronomia, komiksy, jazda na rowerze, nawet krotki epizod latawcowy sie zdazyl
Film, muzyka, nowinki naukowe i techniczne - zwlaszcza w sferze audio/video.
Mam zamiar poswiecic troche czasu fotografowaniu, do czego posluzy swiezo nabyty aparat, drzace rece i dobre checi. O rezultatach poinformuje
przyznam szczerze że ten taniec brzucha mnie zaintrygował - czyżby były jakieś szkoły tego tańca? nigdy o tym nie myślałam... ale to fajna sprawa a mnie ostatnio wciągnęło coś przyziemnego i nudnego pry czym o dziwo udaje mi się zrelaksować - SUDOKU po prostu....
"...żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi - bo nie jesteś sam. Niech dobry Bóg zawsze cię za rękę trzyma..."
vixi pisze:przyznam szczerze że ten taniec brzucha mnie zaintrygował - czyżby były jakieś szkoły tego tańca? nigdy o tym nie myślałam... ale to fajna sprawa
Ano, są Ja co prawda dysponuję namiarami (sprawdzonymi osobiście ) tylko w Wawce i we Wrocławiu, co cię raczej nie urządza, ale myślę, że w innych miastach też dałoby się coś znaleźć przy pomocy Googla . Zabawa jest bardzo fajna, polecam
"Denerwować się - to karać własne ciało za głupotę innych"
a czy to bardzo trudna sztuka dla takiego amatora jak ja? tzn. pewnie wszystkiego się można nauczyć no ale to chyba baaaardo skomplikowane cio? masz już jakieś sukcesy?
"...żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi - bo nie jesteś sam. Niech dobry Bóg zawsze cię za rękę trzyma..."
A u mnie się tak szczęśliwie ułożyło, że moje hobby jest częścią mojej pracy. Pracuje na programie Autodesk Inventor 11, rysuje sobie w 3D, wykonuje dokumentacje do katalogu i jest super.
Ostatnio zmieniony pt 10 lis, 2006 20:53 przez Marko Ramius, łącznie zmieniany 1 raz.
kocham góry... w końcu jako członkini PTTKu , hehe, to zobowiązujące :-)
poza tym powaznym hobby jest japoński wieczorami, i jeszcze w międzyczasie moje elektryczne wiosło :-) ucze sie, ale nieźle mi idzie.. może uda mi sie kiedys stanąć na scenie....
..::forgive and forget and you will never regret::..
japoński to ja dopiero nieśmiało poznaję.. mam jakieś książki i mnóstwo materiałów.
główną pasją jest wiosło... potem góry i łyzwy. Marzeniem jest nauka na nartach. Zaczęłam dobrze, bo kupiłam już własciwy polar i dooooość odpowiednią kurtkę :-) teraz tylko jeszcze kask, google, spodnie i buty.... no a czy narty kupie od razu za ciosem, to jeszcze nie wiem.
..::forgive and forget and you will never regret::..