Ktoś mnie tu skierował aby se poczytała na forum tu u Was...być może i ja mam problemy z celiaką....
Moje problemy zaczęły się z jedzeniem od głupiej sprawy...Raz przeziębiona zjadłam chyba z 9 zabków czosnku na normalnym chlebie..(chleb jadłam normalnie wówczas to ) po zjedzeniu nagledostałam takich bólów spuchł mi brzuch wymioty zimne poty omedlenie i lęk na jelitach... Od tamtej pory nie mogłam nic jeść co zjadłam nie tylko gluten choć on najwiecej chyba wówczas to robił mi problemów...prócz całeho nabiału i mięs.... przez miesiac jadłam tylko jogurt i bułkę i koniec schudłam 25kg lekarze zrobili gastroskopie kolonoskopie stwerdzili IBS i do domku....leki na nerwy....bo nie mogłam spać....to było 4 lata temu....Od tametej pory mam problemy z jedzeniemi nie tylko mąką ale nabiał mięso..... warzywa większość owoce po owocach mam starszne trzęsawki....i nagle okazuje się,że jedynie po czym wmiare sie czuje to zwykla zupa ryżowa i wafleryyżowe i nic ponadto...niestety jedzac tak strasznie sie oslabilam anemia itp....
Kiedyś próbowałam jeść chleb bezglutenowy ale i tak mnie brzuch bardzo po nimbolł... Robiłam testy na alergię które nic nie wykazały lekarz mi powiedział jest pani zdrowa pani nie ma alergii na moje sugestie,że np po pieczywsch mam bóle brzucha pobudzenie nerwowe nie spię całyminocami młdości mówi,ze dziwne bo mam reakcę jak dziecko i na jego oko mam problem sama ze sobą......A pozatym taka rekacja nie jest tylko po chlebie po nabiale mięs w oóle nie mogę jeśc bo budzę się rano i mięso zalega w żołądku że zwracam nim w końcu....albo zaś mam pobudzenie nerwowe....
Odparu dni mam zaś pogorszenie....odrzuciałam gluten cały jem tylko ryż na wodzie i nie ma poprawy...ale wiem organizm sie musi oczyścić...nie śpię po nocach ...bo takboli brzuch i spuchnięty jest....
Już straciłamnadzieję,że na to,że bede kiedyś normalnie funkcjonować....DO lekarzy nie chodzę od roku bo każdy mnie zbywa.....
obiłam kiedyś test nietoleracni pokarmowej w vimedzie w warszawie...okazało si,ę,że na 150produktów jestem uczulona na 120
![n :zdziw:](./images/smilies/034.gif)
Kiedyś nie miałamtakich problemów z jedzeniem....nie wiem co się nagle stało.... Pomyślałam sobie,że to na pewno nietoleranca glutenu bo ewidentnie mi wychodzi,zenie moge ale reszta jedzeniea???
Jestem załamana namaksa bo nie mam juz co jeść a patzać na ryż mam jż odruch wymiotny:(