witam
mój brat miewał różne dolegliwości i dociekliwa pani doktor zaleciła badania na celiakie i trafiła w 10-tkę. Od tego czasu brat namawia mnie na badania , ale nikt , ani nasi rodzice ani pozostałe rodzeństwo nie chorowało na cos takiego . Poczytałem na temat dziedziczenia genetycznego tej choroby i powiedziałem bratu ze pewnie mamy róznych ojców bo ja na pewno moge zjesc konia z kopytami i nie mam zadnych problemów. Tymczasem córka brata i wnuczka nie maja żadnych problemów z glutenem. Jezli jednak sa pewne predyspozycje genetyczne to powinny wykazać to badania genetyczne. Czy wie ktoś moze czy te badania powiedza jednoznacznie od której strony ojca czy też moze matki atakuja złe geny?
Pozdrawiam
żart natury
Moderator: Moderatorzy
-
- Nowicjusz
- Posty: 1
- Rejestracja: ndz 10 lip, 2011 07:24
- Lokalizacja: Gliwice
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Koń z kopytami nie zawiera glutenu, jeśli wyjąć mu przewód pokarmowy.
A na pytanie: pojedynczy test u jednej osoby tego na pewno nie wykaże.
Ale to, co się dziedziczy to tylko możliwość wystąpienia celiakii. W związku z tym całkiem możliwe, że wzmiankowane osoby mają te geny, ale nie zadziałał na nie jeszcze czynnik wyzwalający. Możliwe też, że gluten toczy je od środka, ale nie na tyle, żeby to manifestowało się na zewnątrz w dostrzegalny sposób.
A na pytanie: pojedynczy test u jednej osoby tego na pewno nie wykaże.
Ale to, co się dziedziczy to tylko możliwość wystąpienia celiakii. W związku z tym całkiem możliwe, że wzmiankowane osoby mają te geny, ale nie zadziałał na nie jeszcze czynnik wyzwalający. Możliwe też, że gluten toczy je od środka, ale nie na tyle, żeby to manifestowało się na zewnątrz w dostrzegalny sposób.
Ostatnio zmieniony ndz 10 lip, 2011 12:05 przez titrant, łącznie zmieniany 2 razy.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
-
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 520
- Rejestracja: śr 20 paź, 2010 16:47
- Lokalizacja: Rydułtowy
Z genami to trudna sprawa. Trudna do tłumaczenia. Można poczytać a i tak człowiek wiele nie zrozumie. Jedno jest pewne, że nie raz przy różnych chorobach można być nosicielem wadliwego genu a samemu nie chorować tylko przekazać daną chorobę dalej. U mnie na przykład celiakię miała babcia jej córka nie miała (czyli moja mama) ja posiadam celiakię, którą przekazałam synowi
Dwa bezglutki - mama i syn
Kocham Cię Tymeczku. Dziękuję za każdy dzień bycia razem.

- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa
Po pierwsze - objawy celiakii nie muszą dotyczyć przewodu pokarmowego, a na pewno nie obawiają się biegunką po zjedzeniu dużej pizzy
Szczególnie dotyczy to osób w diagnozowanych w wieku dojrzałym.
Tu masz listę objawów: http://www.celiakia.pl/index.php?option ... &Itemid=65
Po drugie - ryzyko wystąpienia celiakii u najbliższej rodziny wynosi 10 % i dlatego warto się zbadać ZANIM wystąpią objawy.

Tu masz listę objawów: http://www.celiakia.pl/index.php?option ... &Itemid=65
Po drugie - ryzyko wystąpienia celiakii u najbliższej rodziny wynosi 10 % i dlatego warto się zbadać ZANIM wystąpią objawy.
Ja jestem przykładem, że najbliższa rodzina chorego na celiakię powinna zrobić sobie badania w tym kierunku. Nigdy nie miałam żadnych objawów celiakii, ale zrobiłam sobie badania i okazało się, że mam przeciwciała dodatnie i zanik kosmków jelitowych. Oczywiście przeszłam na dietę bezglutenową
Na diecie od 15.03.2011