niedobór witaminy D

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

wieczorynka
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 432
Rejestracja: pt 25 lut, 2011 11:30
Lokalizacja: Żory

Post autor: wieczorynka »

Z jedzeniem witaminy D wchłania się mało nawet zdrowym. To jednak witamina słońca. Ja ostatnio robiłam sobie badanie krwi D3 25-OH (jedyne 140zł bo tego fundusz nie wraca) i jakimś cudem, mimo że miałam dolegliwości kostno stawowe wyszła bardzo dobrze ale za to wapnia poniżej normy.
Za każdym razem kiedy robiłam D3 całkowitą (40 zł) wychodziło że jest poniżej normy.
Jestem pod opieką reumatologa i zawsze muszę wykonać też dobową zbiórkę moczu. DZM. To też wyszło raz źle bo wapń się zbyt mocno wypłukiwał.
Teraz biorę Vitrum osteo (tu jest wapń 500mg, magnes 200mg a D3 800j.m)i do tego połowę vigantoletten czyli 500j.m do kwietnia.
I taki urok a skorupki nie jadłam od jaj :)
EdwardV
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 51
Rejestracja: pt 11 sty, 2013 19:06
Lokalizacja: lubuskie

Post autor: EdwardV »

Poziom wapnia mam w normie, D3 jeszcze nie badałem, dr powiedział, że przy niedoborach i złym wchłanianiu mogą boleć kości i wiązadła stawowe. Aktualnie w okresie jesienno-zimowym biorę Alfadiol i Calperos 1000 i czekam na słoneczko. Bóle pojawiły się niedawno.
Nalewka
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 351
Rejestracja: sob 23 kwie, 2011 09:27
Lokalizacja: W-wa Ursynów

Post autor: Nalewka »

Edward, nie bardzo rozumiem.
Łykasz witaminę D (Alfadiol), która poprawia wchłanianie wapnia z pożywienia i podnosi poziom wapnia we krwi, a do tego dodatkowo wapń, czyli druga porcja wapnia, a to wszystko bez sprawdzenia, czy naprawdę tego potrzebujesz, czy masz niedobory, które trzeba uzupełniać?

A chociaż fosforany sprawdzasz? A gospodarkę wapniową sprawdzasz? Bo jeśli nie, to jest to wg. mnie radosne eksperymentowanie lekarza na pacjencie. Ja bym się zaczęła bać...
Nietolerancja? Jasne, nazywa się Hashimoto...
EdwardV
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 51
Rejestracja: pt 11 sty, 2013 19:06
Lokalizacja: lubuskie

Post autor: EdwardV »

Niestety organizm potrzebuje wapnia, leki wynikają z badań densytometrycznych. Wcześniej miałem Ostemax (przerwana kuracja), Rizendronian (zrezygnowałem), zmieniłem poradnię i teraz biorę te witaminy. Póki co poziom fosforanów i wapnia we krwi w normie, witaminy zacząłem przyjmować od listopada do maja, do kolejnej wizyty. Bóle pojawiły się niedawno stąd moje zainteresowanie D3. Oprócz tego mam problemy z kręgosłupem, chodzę na rehabilitację bo od niego też sa bóle, trudno je nieraz odróżnić.
Ola_la
Wyjadacz :)
Wyjadacz :)
Posty: 1229
Rejestracja: pn 06 gru, 2010 15:39
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ola_la »

No i mam znowu - po 3 latach "wolnych" znowu z dnia na dzień napadły mnie takie zwroty głowy, że jak siedziałam, to musiałam się położyć, bo nie dałam rady siedzieć.
A ponieważ w środę wybierałam się (z czym innym) do neurolożki, to zapytałam ją też o możliwe przyczyny tych zawrotów.
Najpierw p. doktor upierała się, że to skutek mojej "niewłaściwej postawy" i spowodowanego nią niedokrwienia szyi i głowy, etc., ale ja upierałam się, że garbię się cały rok od lat, a zawroty mam wyłącznie wiosną, w bardzo określonym czasie i w określony sposób.
Aż powiedziałam, że jak próbowałam dociec na własną rękę, co może być przyczyną, to trafiłam na informacje, że może to być skutek niedoboru wit. D, a że mam celiakię, to takie niedobory często się przy niej zdarzają. I tu p. doktor od razu zareagowała, że jak celiakia, to przecież są niedobory, więc zrobimy badanie. No i wyszło - 13,2...
I to już po dwóch dniach brania witaminy i chlorelli (mnóstwo żelaza, przeogromne ilości wit. B12, ale także wit. D), które najwyraźniej mi pomogły, bo w dzień badania bujało mnie już znacznie mniej.

Dziś idę do internisty, do którego zapisałam się właśnie z powodu tych zawrotów głowy (neurolożka wypadła mi "znienacka i przy okazji") i zobaczymy, co on mi powie.
Bo do tej pory tylko endokrynolog mi badał wit. D (ale to z powodu spadków nastroju) i raz w lutym 2011 miałam 15,4, a drugi raz w czerwcu 2011 było całe 25,4! Czyli prawie w normie :).

A najbardziej jestem zła dlatego, że dwa tygodnie grudnia spędziłam w egipskim słońcu mając nadzieję, że będę zamieniać cholesterol na wit. D, ale dopiero po powrocie dowiedziałam się, że już filtr 8 blokuje produkcję wit. D....:/. Oczywiście używałam filtrów, nie jakichś strasznie mocnych, ale najsłabsza była właśnie 8...:(.

No nic. Przede mną majówka pod Warszawą, będę codziennie zażywać kąpieli słonecznych, o ile pogoda pozwoli, zaopatrzyłam się już w masło kakaowe do tego opalania i zobaczymy :)
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
Awatar użytkownika
alva_alva
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2067
Rejestracja: czw 12 sty, 2012 14:37

Post autor: alva_alva »

Nadmierne wystawianie się na słońce bez filtru to nie jest dobry pomysł. Dla prawidłowego zachowania poziomu wit,. D wystarczy przebywanie ok 15 minut dziennie na słońcu, a jest i tak znacznie mniej niż czas, w którym się poruszamy na słońcu choćby w czasie wyjścia do sklepów na zakupy czy w czasie spacerku. Także wystawianie się na słońce bez filtru może doprowadzić raczej do poparzenia skóry, a nie wzrostu wit. D.
Awatar użytkownika
Leeloo
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 8288
Rejestracja: pt 22 mar, 2013 18:33
Lokalizacja: Polska

Post autor: Leeloo »

nie wiem co robić w moim przypadku, lekarze nie są zgodni co do dawkowania.
Nalewka
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 351
Rejestracja: sob 23 kwie, 2011 09:27
Lokalizacja: W-wa Ursynów

Post autor: Nalewka »

I właśnie musisz być mądra sama dla siebie, bo jak widać lekarze mają nieco rozbieżne zdania wynikające z wielu powodów, niewiedzy, przepisów, rozliczeń z nfz i takie tam...

Sama sprawdź ile masz brać i kup sobie krople, nie D3 w tabletkach, bo D3 rozpuszcza się w oleju, a nie w wodzie i lepiej wchłania się w tej postaci, a nie z tabletek...

Zobacz sama:

Rozpoznanie niedoborów witaminy D upoważnia do stosowania znacznie większych dawek witaminy D (leczniczych), zróżnicowanych w zależności od stopnia niedoboru. Dawka lecznicza w niedoborach ciężkich to co najmniej 5000 IU/dobę - 10000 IU/dobę (około 50000 IU/tydzień), w lekkim i średnim 2000-3000 IU/dobę, a czas jej podaży to 1-3 miesiące (w zależności od stopnia niedoboru). Po osiągnięciu optymalnego stężenia 25(OH)D można przejść na dawkę podtrzymującą. W trakcie leczenia konieczne jest monitorowanie 25(OH)D w surowicy, a przy ciężkich niedoborach pomocne jest monitorowanie stężenia wapnia, aktywności fosfatazy alkalicznej oraz wydalania dobowego wapnia (kalciurii)."
(i dalej: - http://www.czytelniamedyczna.pl/3287,su ... yczne.html)


Profilaktyka dotycząca niedoborów witaminy D — polskie zalecenia 2009
Endokrynologia Polska/Polish Journal of Endocrinology
Tom/Volume 61; Zeszyt edukacyjny I/Education supplement I/2010
7. Postępowanie w ciężkich niedoborach witaminy D [6, 8, 9]
• w ciężkich niedoborach witaminy D (stężenie 25(OH)D
w surowicy < 10 ng/ml) zaleca się stosowanie dawek
leczniczych przez 3 miesiące:
• < 1. miesiąca życia — 1000 jm./dobę;
• 2.–12. miesiąca życia — 1000–3000 jm./dobę;
• u dzieci > 12. miesiąca życia — 5000 jm./dobę.
• u dorosłych — do 7000 jm./dobę.
• w trakcie leczenia konieczne jest monitorowanie stężenia 25(OH)D, fosfatazy alkalicznej, wapnia w surowicy oraz wydalania wapnia z moczem co 1–3 miesiące.
- http://www.endokrynologia.polska.viamed ... ks_art=682


*Paweł Płudowski, Edyta Kryśkiewicz, Elżbieta Karczmarewicz
Zasady suplementacji i standardy oceny zaopatrzenia organizmu w witaminę D w świetle jej działania plejotropowego
Vitamin D provision and supplementation standards
Zakład Biochemii i Medycyny Doświadczalnej, Instytut „Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka”
Kierownik Zakładu: dr med. Paweł Płudowski
Górna granica właściwego zaopatrzenia organizmu w witaminę D została ustalona na poziomie 90 ng/ml 25(OH)D, chociaż przypadki toksyczności obserwowano niezwykle rzadko poniżej 200 ng/ml.
- http://www.czytelniamedyczna.pl/3980,za ... w-swi.html

itd
Nietolerancja? Jasne, nazywa się Hashimoto...
Awatar użytkownika
alva_alva
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2067
Rejestracja: czw 12 sty, 2012 14:37

Post autor: alva_alva »

Fajny artykuł, zwłaszcza to, co należy badać i co ile przy tej suplementacji, bo ja łykam od pół roku wit. D i teraz dopiero w szpitalu mi zrobili tę wit. D, parathormon.
Awatar użytkownika
Leeloo
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 8288
Rejestracja: pt 22 mar, 2013 18:33
Lokalizacja: Polska

Post autor: Leeloo »

Bardzo dobre, Nalewko dziękuję. jak znajdę chwilę to wezmę się za liczenie.
Ola_la
Wyjadacz :)
Wyjadacz :)
Posty: 1229
Rejestracja: pn 06 gru, 2010 15:39
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ola_la »

alva_alva pisze:Nadmierne wystawianie się na słońce bez filtru to nie jest dobry pomysł.
NADMIERNE wystawianie się na słońce w moim wypadku w ogóle nie wchodzi w grę - nie zdzierżyłabym tego, z filtrem czy bez.
Chyba tylko dlatego, że zawsze mieszkałam w domu z ogródkiem, nie miałam w dzieciństwie krzywicy, bo opalanie zawsze było dla mnie katorgą.
I bardzo uważam na to, żeby się nie poparzyć, twarzy i tak nigdy nie opalam, a wiem, co - i na jak długo - mogę wystawić na słońce bez ryzyka poparzenia.
"Smażyć się" mogę tylko nad morzem, jak mnie owiewa wiaterek. Ale wtedy tylko z filtrem.
Chociaż jak teraz pojadę na "wielkie słońce", to wbrew zaleceniom producentów filtrów posmaruję się dopiero po pół godzinie opalania. Najpierw będę produkować witaminę D.

A ciekawostką niech będzie, że największa obecnie epidemia krzywicy panuje ponoć w.... Kalifornii.
Tak więc filtry SPF to broń obosieczna.
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
pelka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 1
Rejestracja: śr 18 mar, 2015 13:10

Re: niedobór witaminy D

Post autor: pelka »

Witam, zaciekawił mnie wasz wątek. Otóż cierpię na niedobór wapnia. Co ciekawe, nigdy nie sądziłam, że może mnie to dotyczyć. Mleko pijam w kawie, a raczej z kawą. Czasem zdarzy się zjeść serek, wypić jakieś kakao no ale za dużo tego nie ma, co tutaj dużo gadać. Rewelki nie ma. Od kilku miesięcy mam problem z mrowieniem rąk, nóg, drganiem powieki i tp. Pierwsze co to wiadomo, przyszedł mi do głowy magnez, poleciałam do pateki po witaminy i suplementy nawet nie zaglądajac nigdzie. Potem, po suplementacji prawie 2 tygodnie nie było żadnych efektów, zaczęłam przeszukiwać sieć i okazało się, że to też może być wina wapnia: http://www.biomedical.pl/zdrowie/objawy ... -6213.html no to jazda, melko, kakao, zbożowe serki, ryby i tak dalej, żeby mieć jak nawjwięcej witamin. 2 tygodnie i też nic, mrowienie regualrnie się pojawiało, no ale przeczytalam ten tekst dokładnie na spokojnie jeszcze raz i znalazłam, cytuję: Wapń do organizmu można dostarczyć przez spożywanie, przede wszystkim, produktów mlecznych, migdałów, śledzi czy innych ryb. Należy też jeść jajka, sery i wątrobę, które są źródłem witaminy D umożliwiającej wchłanianie wapnia. i teraz jeszcze trafiłam na wasz wątek, gdzie tutaj jedna dziewczyna pisze, że witamina D właśnie pomaga wchłanianie wapnia... czyy... to w takim razie jest możliwe że ja mam niedobór witaminy D a nie wapnia? czy regularne wychodzenie na słońce mi pomoże? praucje w korporacji na hali, brak słońca, brak powietrza świeżego, tylko wentylator i klima. To by się w sumie zgadzało. Jak słońce nie pomoże to jakieś suplementy? Myślicie w ogóle że mam dobry trop? Byłabym mega wdzięczna za pomoc :*
ODPOWIEDZ