Produkty do przebadania - propozycje
Moderator: Moderatorzy
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 364
- Rejestracja: pn 12 sie, 2013 11:49
- Lokalizacja: Żywiec
-
- Nowicjusz
- Posty: 48
- Rejestracja: śr 14 paź, 2009 21:55
- Lokalizacja: Dęblin
Ech, ja bardzo źle wspominam moje spotkania z serkami kozimi...
Prawie nigdy nie wymiotuję, może dlatego zapamiętałam moją - tak gwałtowną - reakcję po nich. Wyskoczyły natychmiast...
Co ciekawe - tak samo zareagowałam na oryginalne, wspaniałe salami z Węgier. Wygląda na jakąś nietolerancję kozio-owczą (serek owczy też tak na mnie działa).
Prawie nigdy nie wymiotuję, może dlatego zapamiętałam moją - tak gwałtowną - reakcję po nich. Wyskoczyły natychmiast...
Co ciekawe - tak samo zareagowałam na oryginalne, wspaniałe salami z Węgier. Wygląda na jakąś nietolerancję kozio-owczą (serek owczy też tak na mnie działa).
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
© Jan Tomaszewski