Proszę o interpretację wyników

[Leeloo]

k.ch-t,
witaj ponownie

widze, że trochę się działo.
"To tak w odniesieniu do licznych historii o badaniach stanu dwunastnicy "na oko" prawda?.. kolejny dowód.

NIC się nie martw kochana, teraz już wszystko jasne, z pieczątką. Witamy na pokładzie Będzie dobrze, zobaczysz.
Zbadaj sobie co napisałaś, do ALT zawsze bada się AST. a samo żelazo nic nie powie- liczy się ferrytyna, która pokazuje jaki mamy magazyn Fe w tkankach.
kał ogółem też byłby wskazany jeśli masz problemy z wypróżnieniem.

po wdrożeniu diety będziesz miała co porównywać

POWODZENIA NA NOWEJ DRODZE

[k.ch-t]

Dziękuję Leeloo .

Zrobiłam badania, jutro wyniki.

Zapomniałam ostatnio napisać, że dzieciaki też przebadane (w szpitalu). Przeciwciała w normie, pozostałe badania krwi też (młodszy tylko delikatnie hemoglobina za niska ).
Niestety odziedziczyli gen, więc nie wiadomo, czy kiedyś nie zachorują. Z drugiej strony jakby coś się działo, to wiem co może być przyczyną. No i zawsze jest nadzieja, że jednak będą zdrowi.

Ostatnio poza wcześniejszymi bólami, o których pisałam, czuję jakby ucisk pod żebrami - gdzieś na wysokości dwunastnicy, trzustki i zastanawiam się co może być przyczyną. Ale może wyjaśni się coś jak odbiorę wyniki badań.

Miłego dnia .

[Leeloo]

k.ch-t,
czy młodszy syn miał badaną ferrytynę i żelazo? Przciwciała MOGĄ być ujemne, to się często zdarza, a jelita łyse od zaawansowanej celiakii. Anemia z niedoboru żelaza to klasyczny objaw celiakii. A dzieciaki już mają większą szansę na tą chorobę z racji posidanego genu.
Czy syn ma inne dolegliwości? rośnie, przybiera na wadze? może tez nie mieć objawów..

daj znać jak wyniki. usg jamy brzusznej miałaś ostatnio?

[k.ch-t]

Nie miał ferrytyny, ale miał żelazo. Najlepsze jest to, że wyszło za wysokie przy delikatnie obniżonej hemoglobinie (11,3 [11,5-15,5]). Rozmawiałam z lekarką w szpitalu i powiedziała, że może to być błąd, bo takie sytuacje już miały miejsce w tamtym laboratorium. Także niedługo czeka nas kontrola. W środę pójdę po skierowanie i przy okazji kłucia zrobię mu jeszcze ferrytynę. Poza tymi badaniami miał robione podstawową biochemię. Wszystko było ok. Choć zastanawia mnie czemu fosforany są takie wysokie i czy to dobrze czy nie?
fosforany 5,5 [3,3-5,6]
robili mu też hormony - są w normie
tsh 2,36 [0,7-5,97]
ft4 19,94 [12,3-22,8]
Naprawdę wszystkie wyniki były ok. Tylko morfologia i żelazo do kontroli.
Jeśli chodzi o wagę, to jest bardzo szczupły, ale jest na 10 centylu i to jeszcze niby nie jest tak źle jak mi się wydaje. Wzrost też niezbyt wysoki, ale po troszku rośnie. Jak na jego wiek w granicach normy, ale w porównaniu do starszego w tym samym wieku to 6 cm mniej. Wiem, że każde dziecko jest inne, ale dla mnie to troszkę za mało, tym bardziej, że do 1 roku przybierał dużo szybciej niż dzieci, które znam (był karmiony piersią). Ale chyba nie mam się czego czepiać, skoro wyniki są w normie.

Co do mojego USG - nie miałam robione. Nawet nie wiem kiedy miałam ostatnio. Chyba kilka lat temu.

[Leeloo]

zbadajcie tą ferrytynę dla jasnej sytuacji- ona pokazuje ile organizm faktycznie tego żelaza ma (magazyn). no i przy okazji wyjaśnić za wysokie Fe..nadmiar jest toksyczny.

ile syn ma lat? być może przed badaniem się zmęczył, jakiś wf czy trening, stąd te fosforany..a wapń? lekarz co na to? fosforany powyżej normy to też nerki, przytarczyce.

k.ch-t, wyniki to jedno, a człowiek to drugie. poczytaj o celiakii bezobjawowej lub o objawach nietypowych. sama wymieniłaś już sporo + gen. wielu z nas miało perfekcyjną morfologię i badania podstawowe. warto byłoby sprawdzić, żeby się potem nie bić z sumieniem. Obserwuj chłopaka

jeśli ten ucisk nie ustępuje, to powinno się zgłebić problem, usg to badanie które pokaże tylko duże patologie ale dobre i to, lekarz powinien Cię też zbadać manualnie.

[k.ch-t]

Na pewno zbadamy ferrytynę, żelazo i powtórzymy morfologię.
Syn ma 4,5 roku. Nie mógł się zmęczyć, bo badanie było z rana i byliśmy na badaniach w szpitalu na oddziale gastrologii - pobyt 3-dniowy.
Wapń 9,6 [8,8-10,8]
Nie wiem co mogę jeszcze sprawdzić. Lekarze mówili, że jest ok.
Dla jasności miał badane sód,potas, chlorki, mocznik, albuminę, ALT, fosforany, wapń, żelazo, CRP, TSH, FT4, i IgA.
Wszystko w normie.

Będę u lekarza w środę. Zobaczymy co powie.

jedyne co mi przyszło jeszcze do głowy to, że mały był wtedy kilka dni po kuracji antybiotykowej. Nie wiem, czy to mogło podnieść poziom fosforanów.

Dobrej nocy

[Leeloo]

to znaczy, że przechodził infekcję, być może dlatego. ale trzeba to pokazać lekarzowi (często nie zauważają w innych natłoku wyników) i najlepiej powtórzyć.

[k.ch-t]

Odebrałam wyniki i chyba jest całkiem dobrze, a nawet bardzo dobrze jak na stan moich jelit.
W morfologii jedyne odchylenia to
hematokryt 36,4 [37-47]
MCH 27,4 [28-34]
MPV 13,2 [9-12,6]
liczba neutrocytów 1,77 [1,8-7,7]
monocyty 10 % [1-8]

tsh, ft4, ft3 w normie
Alt i Amylaza ok

Biochemia ok :
Fosforany 4,39 [2,6-4,5]
potas 4,43 [3,5-5,1]
magnez 2,06 [1,6-2,6]
wapń 9,3 [8,6-10]
żelazo 90 [37-145]

Ferrytyna 10,6 [13-150]

Nie rozumiem czemu pomimo łysych jelit mam prawidłowe wyniki? No poza ferrytyną, ale żelazo wysokie.

[Leeloo]

można mieć idealne wyniki przez wiele lat, nie mieć kompletnie żadnych objawów, a jelita będą gołe. tak już jest, każdy organizm inaczej to przechodzi. z czasem zbierze żniwo i będzie apokalipsa.
Nad anemicznymi trzeba popracować, ferrytyna to jest właśnie wskaźnik Twojego zapasu żelaza-> wynika że go praktycznie nie masz i to jest od celiakii.

podaj tarczycowe z normami jeśli możesz, i swój wiek.

[k.ch-t]

Tylko, że dalej nie rozumiem tego mechanizmu. Skoro są gołe to w jaki sposób wchłaniają (Rozumiem, że wchłaniają tylko że mają dużo mniejszą powierzchnię wchłaniania.Tylko, że wyniki pokazują jakby wchłaniały na tyle dobrze, co zdrowe jelita. Chyba,że mają takie dziury, że wchłaniają wszystko jak leci -lepiej niż zdrowe. Żartuję oczywiście. Sorki to już głupawka. Taką mam naturę, że wszystko próbuję zrozumieć i logicznie wyjaśnić. Wiem, że pewnie nie jesteś w stanie mi na to odpowiedzieć, bo nie jesteś lekarzem, ani naukowcem. Tylko cały czas mi to siedzi w głowie, bo jak dla mnie to niespójne. Porozmawiam o tym z gastrologiem w lipcu, chyba że pójdę gdzieś prywatnie. Ale nie wiem, czy jest potrzeba, bo i tak na to tylko dieta.)

Już podaję tarczycowe:
tsh 0,964 [0,27-4,2]
ft4 16,31 [12-22]
ft3 4,45 [3,1-6,8].
Mam 28 lat.

Co do Twojej ostatniej wypowiedzi to jedno mnie jeszcze zastanawia. Skoro mimo problemów w jelitach wyniki badań mogą być ok. Przeciwciała też mogą nie wychodzić.
To jak mam być pewna, że mój syn, aby na pewno jest zdrowy. Nie chcę mu na siłę robić gastroskopii i nie chcę przesadzać. Chyba zostaje mi poczekać i uważnie obserwować.

A tak zmieniając temat to chciałam się pochwalić, bo od 17 kwietnia jestem na diecie (wtedy miałam gastroskopię), tylko z jednym ale- głupia myślałam że bezglutenowe komunikanty są stosowane powszechnie (myślałam, ze to ogólnie wprowadzili, bo tak to rzeczywiście trochę zamieszanie się robi), a nie, że trzeba to dogadać z księdzem.
Więc moją dietę szlag trafił . Chociaż i tak widzę różnicę, bo nie mam już takich strasznych wzdęć.

[Leeloo]

tak wchłaniają, ale gorzej. żelaza na pewno nie wchłania u Ciebie optymalnie, bo ferrytynę masz na wykończeniu. chwila moment i na obwodzie żelaza też by zabrakło, nie wspomnę że MPV, MCH i hematokryt poza normą. wapń i fosfor możesz czerpać z kości do pewnego momentu. potas zazwyczaj jest w normie, jego deficyt to już grubsza sprawa, często niebezpieczna. nie wiadomo jak przyswajanie np witaminy B12 itd, także nie mówiłabym tu o wchłanianiu jak przy zdrowych jelitach
Tarczyca wygląda w porządku, gratuluję.

"To jak mam być pewna, że mój syn, aby na pewno jest zdrowy. Nie chcę mu na siłę robić gastroskopii i nie chcę przesadzać" sama odpowiedziałaś na to pytanie. niestety nie ma jeszcze złotego nieinwazyjnego badania pod kątem celiakii. rozumiem obawy w 100%, tak samo i strach przed endoskopem.

wszyscy mieliśmy i miewamy wpadki, świadome lub nie. najważniejsze, żeby poprawiać błędy i mieć czyste sumienie

[k.ch-t]

Z tą tarczycą to może nie być tak różowo. Kiedyś jako nastolatka miałam niedoczynność (jednak nie tyłam- miałam jakieś 52 lub 53 kg przy wzroście 164, potem schudłam do 48 tak zostało na długo). W końcu nadszedł szczęśliwy dzień - wyniki były w normie, odstawiono mi leki i w końcu wypisano z poradni . Potem już trafiłam do endokrynologa dopiero jak byłam w ciąży. Wyniki były w normie, ale jak na ciążę - zbyt niskie - brałam tabletki. Potem zostały odstawione. W drugiej ciąży to samo co poprzednio. Po ciąży ok, ale lekarz uprzedził mnie, że kiedyś mogę znów mieć niedoczynność. Moja tarczyca ma jeden płat dużo za mały i kiedyś może nie dać rady ( co widać na przykładzie ciąży).
Jednak mam nadzieję, że jakoś sobie poradzi i nie będę musiała brać hormonów. Okaże się w przyszłości. Na razie się cieszę, że działa dobrze.

Zastanawia mnie jak można sprawdzić, czy nie czerpię wapnia i fosforu z kości. Czy odpowiedzią mogłaby być densytometria kostna?
Czy można dostać skierowanie na badanie wit. B12, kwasu foliowego, wit. A i D? I ewentualnie od jakiego lekarza?

Dobranoc

[Leeloo]

niedoczynność..ale z Hashimoto??

na początek można zrobić dobową zbiórkę moczu na wapń i fosfor. Densytometrię raczej tylko prywatnie, szczególnie w Twoim wieku. Chyba, że uda Ci się przyfarcić.

[k.ch-t]

Jako nastolatka nie miałam robione przeciwciał w tym kierunku. Później wiem, że lekarz pytał czy miałam stwierdzone Hashimoto. Co mu wskazywało na autoimmunologiczne zapalenie tarczycy. I zrobił jakieś jedno przeciwciało i nic nie wyszło. A można mieć dobre wyniki hormonów w Hashimoto?
Z tego co piszesz to lepiej zrobić samemu niż czekać miesiącami. Porozmawiam z lekarzem, może powie co byłoby najlepsze. Chociaż myślę, że dobrze by było zrobić
te badania tylko, że to dość spory koszt (dzwoniłam do kilku laboratoriów i najtańszy to) B12 + kwas foliowy + wit D= 145 zł + densytometria 80 zł= 225 zł. Kilka dni temu wydałam 100 zł. Przeciwciała i genetykę robiłam sama. Tylko gastroskopię miałam z nfz i część badań, które podawałam ostatnio. Wiem, że dużo osób wydaje sporo kasy na badania, ale muszę się troszkę pożalić .
Tak poza tym to długo czekałaś na tą densytometrię- u mnie można ją zrobić prywatnie w ciągu tygodnia, nawet z dnia na dzień.

Dziś byłam u lekarza, ale Pani doktor nie przyszła - chyba jest chora. Pójdę jutro jak będzie. Dzięki za wszystko

[Leeloo]

można nie mieć przeciwciał a mieć Hashimoto, to po pierwsze. Kluczowe jest tu badanie usg. chwilowo hormony mogą być prawidłowe, ale to nie znaczy, że w środku tarczyca nie atakuje swoich tkanek. warto sprawdzić to w usg, co jakiś czas porównywać echogeniczność organu, jej wymiary, przepływy..

ja się nawet nie będę podliczać. bywały miesiące, że w samym labie zostawiałam po 600 zł, bo tak jest szybciej i wygodniej. to jest dramat po prostu.

tak wiem, czekałam długo, w sumie to nie rozumiem dlaczego, ale miałam jeszcze tyle innych badań i wizyt, uczelnię, pracę, że jakoś mi te miesiące czmychnęły