ja co prawda nie mam celiaki, tylko Duhringa.... podobno #-o
Ponoć w bardzo bardzo wczesnym dzieciństwie byłam niejadkiem. Ale mniej więcej ten okres datuje się na jakiś pierwszy rok mojego zycia - prawdopodobnie po wprowadzniu glutenu do mojej diety. Podobno w ogóle przestałam wtedy jeść cokolwiek, rosnąć, rozwijać się - lekarze kazali się mojej mamie nastawić na to, że będzie miała niedorozwinięte dziecko

. Nigdy jednak żaden lekarz nie podejrzewał u mnie celiakii.
Jeśli chodzi o czasy, które pamiętam, zawsze byłam (jako dziecko) i do dziś jestem - osobą, która zje ze smakiem wszystko (no prawie) co się jej na talerzu położy...
