Będac w Holandii sporo lat temu nie małam takiego problemu co było dla mnie szokiem ... w polsce wszystko zależy od "mądrości" księdza .... a co do nagonki to sie nie wypowiem ... niby po co ....
ja nie przyjmuje komunii wcale ....
Artykuł w Gazecie Wyborczej
Moderator: Moderatorzy
- olcia13-61
- Aktywny Nowicjusz
- Posty: 70
- Rejestracja: ndz 04 wrz, 2005 19:49
- Lokalizacja: Gdańsk
8) Tu nie chodzi o nagonkę ,tak mi się wydaje tylko o faktyczną świadomość poszczególnych ludzi.Myślę że dorosły człowiek ma mniejszy problem i więcej możliwości,jednak przekonanie większej grupy dzieci o inności jednostki jest problemem.(np. bo czasami jest tak "a dlaczego ty to..., ty tamto..?itd i wtedy takie dziecko przechodzi dodatkowy stres)Piszę tak,iż moje dziecko chodzi do klasy integracyjnej od 6 lat i niby młodzi ludzie wszystko wiedzą (tak twierdzą)jak traktować dzieci z upośledzeniem widocznym ale gdy tego gołym okiem nie widać zaczynają się schody.
Aleksandra
cóż.. jeśli chodzi o artykół skomentuje to tak: totalna ignorancja ze strony kościoła
podobne przypadki słyszałam tylko w radio maryja gdzie telefonująca kobieta żali sie że jest sparaliżowana, odpowiedz brzmi mniej wiecej tak: "Bóg cie doswiadcza..." (to tak jak by powiedziec: dobrze ci tak a nas to wielkie g obchodzi)
tak samo jest z ta komunią, ja miałam zgode lekarza wiec dla mnie nie ma problemu i nie sadze zeby moglo to sie w jakim kolwiek przypadku skonczyc nowotworem jesli poza tym przestrzega diety (choc moze i sie myle) jednak jeli sie myle.. odpowiedz władz koscioła jest totalna ignorancja, przyzwyczaili sie ze sa ludzie wierzacy normalni i chorzy, z tym ze do chorych nie zaliczaja sie ci z mniej znanymi dolegliwościami...
pozdrawiam
podobne przypadki słyszałam tylko w radio maryja gdzie telefonująca kobieta żali sie że jest sparaliżowana, odpowiedz brzmi mniej wiecej tak: "Bóg cie doswiadcza..." (to tak jak by powiedziec: dobrze ci tak a nas to wielkie g obchodzi)
tak samo jest z ta komunią, ja miałam zgode lekarza wiec dla mnie nie ma problemu i nie sadze zeby moglo to sie w jakim kolwiek przypadku skonczyc nowotworem jesli poza tym przestrzega diety (choc moze i sie myle) jednak jeli sie myle.. odpowiedz władz koscioła jest totalna ignorancja, przyzwyczaili sie ze sa ludzie wierzacy normalni i chorzy, z tym ze do chorych nie zaliczaja sie ci z mniej znanymi dolegliwościami...
pozdrawiam