E, z tym to bym się nie zgodziła - według mnie normalna dieta przeciętnego człowieka obecnie nie ma nic wspólnego ze zdrowa żywnością w ogóle, natomiast dieta naturalnie bg (czyli z samych produktów naturalnie niemających glutenu) to taki powrót do korzeni, czyli diety człowieka sprzed paru tysięcy lat (bez pszenicy, może tez bez mleka). I dla mnie ma to całkiem sporo wspólnego ze zdrowa żywnością (jak najmniej przetworzoną).Magdalaena pisze: Dieta bg nie ma nic wspólnego ze zdrową żywnością, jest nienaturalna i na tyle uciążliwa, że chyba nikt nie jest gotowy przejść na nią bez powodu.
produkt finalny - zdrowie
Moderator: Moderatorzy
Re: produkt finalny - zdrowie
Nie chcę z nikim zadzierać czy się kłócić. Pewnych rzeczy jednak nie rozumiem.Rafal_tata pisze:Skąd wiesz, że odstawiłeś wszystko z glutenem? Skąd wiesz, że Twoja dieta jest szczelna? Wiesz dokładnie które produkty go zawierają? Co mają powiedzieć Ci, którzy nie mają standardowych objawów celiakii i nie korzystają z forum, bo nawet nie wiedzą co to jest gluten?
Więc pytam.
Czy pierwsze trzy pytania mają związek z pobieraniem wycinków? Jakbym dał się zdiagnozować, to bym wiedział? Na pyt. następne: Ja tu napisałem do tych, którzy tu czytają. Do moich chorujących znajomych czy rodziny mówię inaczej. Nie jedz wszystkiego, co jest z mąki pszennej albo żytniej. To lepsze w ich przypadku, niż opychanie się bułami czy chlebem. Ostrej celiakii na pewno nie mają, bo by już dawno nie żyli.
Przepraszam, jeżeli ktoś poczuł się urażony czy wkurzony moimi wypowiedziami.
To nie było moją intencją.
Re: produkt finalny - zdrowie
ale "dieta naturalnie bezglutenowa" jest dla wielu taką uciążliwością, że wolą jeść chleb z bezglutenową skrobią pszenną, za to z półrocznym okresem przydatności do spożyciaSheep pisze:E, z tym to bym się nie zgodziła - według mnie normalna dieta przeciętnego człowieka obecnie nie ma nic wspólnego ze zdrowa żywnością w ogóle, natomiast dieta naturalnie bg (czyli z samych produktów naturalnie niemających glutenu) to taki powrót do korzeni, czyli diety człowieka sprzed paru tysięcy lat (bez pszenicy, może tez bez mleka). I dla mnie ma to całkiem sporo wspólnego ze zdrowa żywnością (jak najmniej przetworzoną).

bo jakże nie jeść chleba, ciasta, makaronu, pizzy...? przecież TO jest normalnie jedzenie, prawda? więc jak najbardziej trzeba się do niego zbliżyć w swojej trudnej diecie

- Małgorzata
- -#Moderator
- Posty: 1579
- Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
- Lokalizacja: Warszawa
Kobielski - pisałeś o obserwacji przez 3 miesiące. A wiemy, że jest mnóstwo ludzi z celiakią, którym po odstawieniu glutenu nie mijają objawy nawet przez 6 czy 9 miesięcy, czasem dłużej, tak bardzo mają zniszczone jelita. Z Twojego toku rozumowania wynikałoby, że powinni założyć, że to nie gluten im w takim razie szkodził skoro nie maja poprawy i powinni szukać dalej odrzucając pomoc lekarską i bazując tylko na obserwacji organizmu.
Obawiam się, że to bardzo niebezpieczny tok rozumowania, nie udzielałabym takich porad innym osobom.
Nie uważam, że wszyscy lekarze są super specjalistami, wiele osób ma bardzo złe doświadczenia w tym względzie, ale nie wolno nam mówić, że samo odstawienie glutenu to już diagnoza i "jak ci szkodzi to po prostu nie jedz". Gdyby nie diagnostyka wiele osób nigdy by się nie dowiedziało, ze ma celiakię, bo tylko 10% objawów w tej chorobie dotyczy układu pokarmowego. Nie ma prostego przełożenia: jem gluten-od razu czuję się źle.
Szkoda, że tak źle nas tu oceniasz, zastanów się nad tym co napisałam. Jesteśmy tu po to, aby sobie pomagać, także zrozumieć (na ile się da) tę chorobę, jej diagnostykę, leczenie itd itd. Skoro mamy pewne narzędzia diagnostyczne, nawet niedoskonałe, to nie wolno nam radzić ludziom, żeby działali po omacku.
Obawiam się, że to bardzo niebezpieczny tok rozumowania, nie udzielałabym takich porad innym osobom.
Nie uważam, że wszyscy lekarze są super specjalistami, wiele osób ma bardzo złe doświadczenia w tym względzie, ale nie wolno nam mówić, że samo odstawienie glutenu to już diagnoza i "jak ci szkodzi to po prostu nie jedz". Gdyby nie diagnostyka wiele osób nigdy by się nie dowiedziało, ze ma celiakię, bo tylko 10% objawów w tej chorobie dotyczy układu pokarmowego. Nie ma prostego przełożenia: jem gluten-od razu czuję się źle.
Szkoda, że tak źle nas tu oceniasz, zastanów się nad tym co napisałam. Jesteśmy tu po to, aby sobie pomagać, także zrozumieć (na ile się da) tę chorobę, jej diagnostykę, leczenie itd itd. Skoro mamy pewne narzędzia diagnostyczne, nawet niedoskonałe, to nie wolno nam radzić ludziom, żeby działali po omacku.
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
Sheep, chodziło mi (i Magdalaenie) o produkty producentów bezglutenowych
W kraju "gdzie kruszynę chleba podnoszą z ziemi przez uszanowanie dla darów Nieba" ciężko jest obyć się bez tego rodzaju pożywienia. Nie wspominając o pizzy i piwie.

● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
To chciałem powiedzieć 
I wcale nie chcę z nikim zadzierać, nie o to chodzi.
Piszesz "Nie jedz wszystkiego, co jest z mąki pszennej albo żytniej. To lepsze w ich przypadku, niż opychanie się bułami czy chlebem. Ostrej celiakii na pewno nie mają, bo by już dawno nie żyli." Ale to jest błędne stwierdzenie... Gluten jest w wielu produktach, nie można odstawić go tylko w tej formie najbardziej powszechnej, czyli np. w pieczywie. Żeby dieta była skuteczna musisz odstawić go w stu procentach, nie w 50-ciu, nie w 80-ciu, ale w 100-u...

I wcale nie chcę z nikim zadzierać, nie o to chodzi.
Piszesz "Nie jedz wszystkiego, co jest z mąki pszennej albo żytniej. To lepsze w ich przypadku, niż opychanie się bułami czy chlebem. Ostrej celiakii na pewno nie mają, bo by już dawno nie żyli." Ale to jest błędne stwierdzenie... Gluten jest w wielu produktach, nie można odstawić go tylko w tej formie najbardziej powszechnej, czyli np. w pieczywie. Żeby dieta była skuteczna musisz odstawić go w stu procentach, nie w 50-ciu, nie w 80-ciu, ale w 100-u...
● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa
Re: produkt finalny - zdrowie
Pewnie, że nie ma.Sheep pisze:E, z tym to bym się nie zgodziła - według mnie normalna dieta przeciętnego człowieka obecnie nie ma nic wspólnego ze zdrowa żywnością w ogóle,
Chodzi mi o to, że modyfikacja tej diety w stronę tzw. zdrowej żywności zupełnie nie musi się pokrywać z modyfikacją polegającą na wykluczeniu glutenu. Już pisałam, że jeśli chodzi o informacje o glutenie, znacznie bardziej ufam dużym koncernom niż małym ekologicznym wytwórniom.
Co w tym śmieszngo ?Ola_la pisze:ale "dieta naturalnie bezglutenowa" jest dla wielu taką uciążliwością, że wolą jeść chleb z bezglutenową skrobią pszenną, za to z półrocznym okresem przydatności do spożycia.
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
Chleb, który ma półroczny okres przydatności. O ile to można nazwać chlebem...
● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa
Dlaczego ? Można mieć (nierozpoznaną) celiakię, mnóstwo objawów i żyć z nimi przez całe lata.Kobielski pisze:Ostrej celiakii na pewno nie mają, bo by już dawno nie żyli.
Odpowiedziałam Ci w wątku na hyde parku, ale przeklejam swoją wypowiedź.
viewtopic.php?p=47032&sid=b12fab64e0cc4 ... 1d26#47032
Ja w pewnym momencie miałam biegunki po jakichkolwiek surowych warzywach. I żywiłam się głównie suchymi bułkami, bo to szkodziło mi najmniej.Kobielski pisze:Ale częste są takie przypadki, że zainteresowany mówi: - ogólnie jest dobrze, ale jak zjem kromkę chleba, to mam bóle brzucha i biegunkę. Drugi, że czuje się świetnie, ale po pomidorze mam krosty na całym ciele. I tak dalej. Dla mnie to proste. Do pierwszego – nie jedz chleba, do drugiego – nie jedz pomidorów.
Ale lekarz na podstawie badań laboratoryjnych rozpoznał u mnie celiakię i kazał - niby zupełnie idiotycznie - przestać jeść pszenne bułki. I voila - mogę pochłonąć misę sałaty z sosem i nic. I nie mam aft, na które leczyłam się latami.
W ogóle wspólnym doświadczeniem celiaków jest brak bezpośredniego widocznego związku czynnika drażniącego z wystąpieniem objawów.
I jeszcze jedno - przeczytałam Twoje archiwalne posty, ale nie doczytałam się - dlaczego nie jesz glutenu ? masz celiakię ? jakąś alergię ?
Całe dzieciństwo i młodość - biegunki i wzdęcia, gościec. Trudności w szkole. Od początku hemoroidy. Uczulenie na laktozę. To tyle.Magdalaena pisze: I jeszcze jedno - przeczytałam Twoje archiwalne posty, ale nie doczytałam się - dlaczego nie jesz glutenu ? masz celiakię ? jakąś alergię ?
Ostatnio zmieniony pt 11 lut, 2011 13:36 przez Kobielski, łącznie zmieniany 1 raz.
- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa
Magdalaena pisze: I jeszcze jedno - przeczytałam Twoje archiwalne posty, ale nie doczytałam się - dlaczego nie jesz glutenu ? masz celiakię ? jakąś alergię ?
No dobrze, ale dlaczego przestałeś jeść akurat GLUTEN ? Miałeś robione jakieś badania ? postawioną diagnozę ?Kobielski pisze:Całe dzieciństwo i młodość - biegunki i wzdęcia, gościec. Trudności w szkole. Od początku hemoroidy. Uczulenie na laktozę. To tyle.
Re: produkt finalny - zdrowie
Ależ właśnie wcale nie jest tak źle bez tego! Żywię się wybornie, smacznie, opycham się z lubością.Ola_la pisze: ale "dieta naturalnie bezglutenowa" jest dla wielu taką uciążliwością, że wolą jeść chleb z bezglutenową skrobią pszenną, za to z półrocznym okresem przydatności do spożycia.
bo jakże nie jeść chleba, ciasta, makaronu, pizzy...? przecież TO jest normalnie jedzenie, prawda? więc jak najbardziej trzeba się do niego zbliżyć w swojej trudnej diecie

Właśnie z lekarzami miałem niezbyt "owocne" kontakty. Po każdej wizycie rozczarowanie. Ogólnie lekarz był zawsze z siebie bardzo zadowolony, wyniki się poprawiały, ale zdrowie nie. Szybko się zorientowałem, że lekarz, to taki gość, który musi coś powiedzieć i coś przepisać pomimo braku pojęcia nt danego problemu. Postępuje wg procedur a czasu ma mało, więc diagnozuje pierwszą lepszą chorobę i ... następny proszę. Więc sam drążyłem i drążyłem. Między innymi przeczytałem książkę Lutza "Życie bez pieczywa". Przekonał mnie. Zacząłem unikać mąki. Okazało się, że objawy zaczęły pomału ustępować.Magdalaena pisze: No dobrze, ale dlaczego przestałeś jeść akurat GLUTEN ? Miałeś robione jakieś badania ? postawioną diagnozę ?
Sam mam w rodzinie 6 lekarzy, w tym połowa ciężko chora. Czasami z nimi rozmawiam. No, nie jest wesoło. Żeby postawić diagnozę i leczyć, trzeba przeprowadzić dziesiątki badań.
W przeciwnym razie lekarz porusza się po omacku. Robi dobrą minę do złej gry. Nie z jego winy zresztą. Taki system. No i ten cały przemysł leków. Na każdym rogu apteka. Ktoś to musi żreć.
