problem z chlebem
Moderator: Moderatorzy
problem z chlebem
Pierwszy raz piszę na forum, bo nie mogę znależć dokładnych instrukcji jak upiec chleb-bułki z mixu chlebowego Glutenexu. Od tygodnia wiem że moja 3-letnia Ola jest bezmleczna i bezglutenowa i czuję się kompletnie zagubiona .
alapio
Na moim opakowaniu mąki Glutenexu jest dokładna instrukcja... :-k Jeśli będziesz postępować dokładnie wg niej, chleb Ci wyjdzie bez problemu. Polecam też czytanie przepisów na Forum 
A może prościej byłoby zamówić chleb/bułki i inne smakołyki bezpośrednio u producenta?:
www.glutenex.com.pl
www.bezgluten.pl
http://sklep.celiakia.pl/?topSsid=6bd9c ... 538e8c3b1e
Cenowo wychodzi podobnie jak pieczone w domu, dziś zamawiasz, jutro masz paczkę. Bez zakalca
Na dobry początek... 

A może prościej byłoby zamówić chleb/bułki i inne smakołyki bezpośrednio u producenta?:
www.glutenex.com.pl
www.bezgluten.pl
http://sklep.celiakia.pl/?topSsid=6bd9c ... 538e8c3b1e
Cenowo wychodzi podobnie jak pieczone w domu, dziś zamawiasz, jutro masz paczkę. Bez zakalca

Ostatnio zmieniony wt 20 cze, 2006 19:07 przez kabran, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Aktywny Nowicjusz
- Posty: 67
- Rejestracja: pn 26 lip, 2004 08:52
- Lokalizacja: Zielonka
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 227
- Rejestracja: wt 04 paź, 2005 12:15
Ja używam do pieczenia chleba mąki bezglutenowej uniwersalnej i chlebowej.
Na etykiecie jest dokładny opis sposobu wykonania chleba metodą tradycyjną i w automatycznym piecyku. ( firma Bezgluten z Krakowa ) i zawsze się udaje.
Mojej córce ten chleb bardzo smakuje . I polecam go wszystkim bezglutenowcom.
SMACZNEGO !
Na etykiecie jest dokładny opis sposobu wykonania chleba metodą tradycyjną i w automatycznym piecyku. ( firma Bezgluten z Krakowa ) i zawsze się udaje.
Mojej córce ten chleb bardzo smakuje . I polecam go wszystkim bezglutenowcom.
SMACZNEGO !

Dzięki za odpowiedzi. Gotowego nie mogę używać, na opakowaniu Mixu są tylko produkty na dodatek podane w gramach( np.8g oleju), które trzeba wymieszać. Przejrzałam wszystkie przepisy na forum i choć nie znalazłam dokładnie takiego-z Mixu PKU Glutenexu- to będę eksperymentować. Acha, dietetyczka poradziła, żeby piec malutkie bułki bo chleb się rozkruszy. Prawda to?
alapio
No dobrze, wierzę
W takim razie biorę swoje opakowanie "mix-PKU koncentrat ciasta bezglutenowego niskobiałkowego" (nie sugeruj się, że PKU, innego nie mieli w moim sklepie, a ja używam tylko Glutenexu). I pracowicie przepisuję, co podano (w nawiasach moje uwagi
):
Składanie receptury:
woda 400 g, temp. 35 stopni (czyli 400 ml, może mieć nawet 40 stopni, ja sprawdzam palcem czy mocno ciepła),
mieszanka mix 500 g,
olej 20-30 g (czyli 2-3 łyżki stołowe),
cukier 10-15 g (1 łyżka stołowa, niepełna),
drożdże instant 8 g (czyli 1 opakowanie, upewnij się czy na pewno bezglutenowe),
sól 5 g
(ja dodałabym jeszcze 1 łyżkę stołową żelatyny, wtedy chleb się nie kruszy).
(no i jakieś przyprawy, choćby kminek).
Wyrabianie ciasta:
czas wyrabiania 3-5 minut.
(wsyp wszystko do miski i wyrabiaj mixerem, albo ręcznie jak masz siłę. Ważne: nie sypać drożdży na sól, najlepiej solić w trakcie wyrabiania).
Włożenie ciasta do formy i fermentacja:
ciasto umieścić w wysmarowanej olejem formie tak, aby zawartość ciasta stanowiła 1/3 objętości formy. Przykryć wilgotnym lnianym płótnem i ustawić w pomieszczeniu o temp. 40 st.C. Czas fermentacji - wzrost ciasta 30-40 minut. (Najlepiej wstaw ciasto od razu do piekarnika, żeby go nie przenosić jak już urośnie, bo zakalec murowany. Ja nastawiałam piekarnik na minimum czyli ok. 40 st., a jak urosło, podwyższałam temperaturę i już).
Wypiek:
Wypiek w temperaturze 250 st.C, czas 35-40 minut. Przed wstawieniem foremki do piekarnika wyrośnięte ciasto posmarować wodą (ryzykowne...) Na dolną półkę piekarnika wstawić blachę z zawartością ok. 100 g wody do zaparowania (dobry pomysł, nie wyschnie i będzie wilgotne).
Studzenie pieczywa:
Po wypieku chleb wyłożyć z foremki, do odparowania i ostudzenia.
I jeszcze garść dobrych rad:
- ważna jest temperatura wody: nie za gorąca, ale też nie za zimna. Na początek możesz mierzyć termometrem, ale ja mierzyłam zawsze tak jak się mierzy wodę do kąpieli dla niemowląt (tylko ciut cieplejsza)
,
- nie przenoś ciasta jak urosło!
- konsystencja ciasta ma być "kitowata" (cokolwiek to znaczy
),
- jeśli możesz, dodaj jajko, ale nie musisz,
- ja zawsze chleb studzę w foremce, żeby nie opadł (przesada, wiem), ale nie za długo bo zwilgotnieje;
- po wystudzeniu pokrój od razu na kromki, zapakuj w woreczki do mrożenia (porcje na 1-2 razy) i od razu zamróź. Będziesz mieć świeże, gotowe do jedzenia. Małe porcej szybko się odmrażają. A odmrażać można: w mikrofali, na parze, albo w tosterze (jak kto lubi, sprawdź, co lubi Twoje dziecko).
Bułki? Jasne, tylko roboty więcej:
topics15/przepis-na-bulki-vt916.htm
w przepisie jest mąka gryczana. Na początek zamień ja na zwykły mix, nie każde dziecko to polubi....
A tak z ciekawości - dlaczego nie możesz gotowego? :-k
Ale własny jest najlepszy, to prawda...

W takim razie biorę swoje opakowanie "mix-PKU koncentrat ciasta bezglutenowego niskobiałkowego" (nie sugeruj się, że PKU, innego nie mieli w moim sklepie, a ja używam tylko Glutenexu). I pracowicie przepisuję, co podano (w nawiasach moje uwagi
Składanie receptury:
woda 400 g, temp. 35 stopni (czyli 400 ml, może mieć nawet 40 stopni, ja sprawdzam palcem czy mocno ciepła),
mieszanka mix 500 g,
olej 20-30 g (czyli 2-3 łyżki stołowe),
cukier 10-15 g (1 łyżka stołowa, niepełna),
drożdże instant 8 g (czyli 1 opakowanie, upewnij się czy na pewno bezglutenowe),
sól 5 g
(ja dodałabym jeszcze 1 łyżkę stołową żelatyny, wtedy chleb się nie kruszy).
(no i jakieś przyprawy, choćby kminek).
Wyrabianie ciasta:
czas wyrabiania 3-5 minut.
(wsyp wszystko do miski i wyrabiaj mixerem, albo ręcznie jak masz siłę. Ważne: nie sypać drożdży na sól, najlepiej solić w trakcie wyrabiania).
Włożenie ciasta do formy i fermentacja:
ciasto umieścić w wysmarowanej olejem formie tak, aby zawartość ciasta stanowiła 1/3 objętości formy. Przykryć wilgotnym lnianym płótnem i ustawić w pomieszczeniu o temp. 40 st.C. Czas fermentacji - wzrost ciasta 30-40 minut. (Najlepiej wstaw ciasto od razu do piekarnika, żeby go nie przenosić jak już urośnie, bo zakalec murowany. Ja nastawiałam piekarnik na minimum czyli ok. 40 st., a jak urosło, podwyższałam temperaturę i już).
Wypiek:
Wypiek w temperaturze 250 st.C, czas 35-40 minut. Przed wstawieniem foremki do piekarnika wyrośnięte ciasto posmarować wodą (ryzykowne...) Na dolną półkę piekarnika wstawić blachę z zawartością ok. 100 g wody do zaparowania (dobry pomysł, nie wyschnie i będzie wilgotne).
Studzenie pieczywa:
Po wypieku chleb wyłożyć z foremki, do odparowania i ostudzenia.
I jeszcze garść dobrych rad:
- ważna jest temperatura wody: nie za gorąca, ale też nie za zimna. Na początek możesz mierzyć termometrem, ale ja mierzyłam zawsze tak jak się mierzy wodę do kąpieli dla niemowląt (tylko ciut cieplejsza)

- nie przenoś ciasta jak urosło!
- konsystencja ciasta ma być "kitowata" (cokolwiek to znaczy
- jeśli możesz, dodaj jajko, ale nie musisz,
- ja zawsze chleb studzę w foremce, żeby nie opadł (przesada, wiem), ale nie za długo bo zwilgotnieje;
- po wystudzeniu pokrój od razu na kromki, zapakuj w woreczki do mrożenia (porcje na 1-2 razy) i od razu zamróź. Będziesz mieć świeże, gotowe do jedzenia. Małe porcej szybko się odmrażają. A odmrażać można: w mikrofali, na parze, albo w tosterze (jak kto lubi, sprawdź, co lubi Twoje dziecko).
Bułki? Jasne, tylko roboty więcej:
topics15/przepis-na-bulki-vt916.htm
w przepisie jest mąka gryczana. Na początek zamień ja na zwykły mix, nie każde dziecko to polubi....
A tak z ciekawości - dlaczego nie możesz gotowego? :-k
Ale własny jest najlepszy, to prawda...
- Anna Frączek
- Forumowicz
- Posty: 104
- Rejestracja: sob 01 kwie, 2006 22:25
- Lokalizacja: Kielce
Kabran, a tą żelatynę to najpierw rozpuszczasz w wodzie czy co?? :-k
Upiekłam już kilka chlebów (z różnym skutkiem
), ale wszystkie się kruszyły... Mojej Oli najbardziej smakuje ten, który się piecze pół na pół z mąki chlebowej i gryczanej (przepis na forum).Grunt to w końcu się odważyć i poeksperymentować. Ja przymierzam się do bułek, ale chyba przed porodem dam sobie spokój 
Upiekłam już kilka chlebów (z różnym skutkiem


Z tą żelatyną to jest tak: przeczytałam gdzieś (pewnie na Forum), że lepiej ją dodawać, rozpuszczając w wodzie (np. w mikrofalówce, albo gotując w garnuszku, wg przepisu na opakowaniu bo są różne). Ale ponieważ jestem osobą nieskończenie leniwą i upraszczam wszystko, co się da, to ja tę żelatynę wsypuję razem z innymi sypkimi i mieszam. Przecież i tak będzie się podgrzewało, nie?
. No i mam wrażenie, że jej obecność pomaga... A co do bułek, to ja robiłam jakiś czas z przepisu w podanym powyżej linku. Dobre wychodzą, ładnie rosną, ale ponieważ ja zawsze piekłam z dużą ilością mąki gryczanej, to nie wyrastały efektownie, a na koniec robiły "klap". Tak więc wygląd miały nieciekawy. Moje dziecko kochane mówiło: placuszki-śmierdziuszki.... 

Teraz już zrozumiałam, wydawało mi się zbyt proste wymieszanie wszystkiego bez rozczynów. Gotowych wyrobów zakazała dietetyczka na początek. Ola ma jeszcze zespół Downa może to ma jakieś znaczenie, nie pytałam bo za dużo było jak na pierwszą wizytę. Ale co z tymi drożdżami, mogą zawierać gluten? Kupiłam Dr Oetkera w zwykłym sklepie. Czy ktoś mi może zaraz odpowiedzieć? Dzięki
alapio
- vixi
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 831
- Rejestracja: wt 05 paź, 2004 16:59
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Jest prosty sposób by nie był starawy - ja kupuję i go zamrażam a potem kromeczki które chcę zjeść skrapiam wodą i wkładam do piekarnika ale nie takiego w kuchence tylko takiego malutkiego do podgrzewania - coś a`la mikrofalówka. I jest pyszny mięciutki i puszysty.Beatka i Marek pisze:tyle, że ten kupny ma się do własnego tak jak jesień do wiosny... Trochę starawy...
"...żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi - bo nie jesteś sam. Niech dobry Bóg zawsze cię za rękę trzyma..."
Ja odświerzam w tosterze, takim co to kanapeczki wyskakują gdy są gotowe. Jak chleb przechowuje w lodówce to wystarczy tylko 1 min i chlebek jest swieżutki.vixi pisze:Jest prosty sposób by nie był starawy - ja kupuję i go zamrażam a potem kromeczki które chcę zjeść skrapiam wodą i wkładam do piekarnika ale nie takiego w kuchence tylko takiego malutkiego do podgrzewania - coś a`la mikrofalówka. I jest pyszny mięciutki i puszysty.Beatka i Marek pisze:tyle, że ten kupny ma się do własnego tak jak jesień do wiosny... Trochę starawy...
A ja wkładam kromki do mikrofali na chwilkę i są świeżutkie i miękkie, kiedyś odgrzewałam na parze, ale za długo schodziło, mam jednak ochotę upiec sobie raz, ale boję się, że mi nie wyjdzie... 

Ostatnio zmieniony wt 27 cze, 2006 15:04 przez Asia S., łącznie zmieniany 1 raz.
- little-angel
- Forumowicz
- Posty: 130
- Rejestracja: pn 26 gru, 2005 22:35
- Lokalizacja: Szczecin