Stolce luźne ciągle jak od krowy...

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
predator
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 26
Rejestracja: śr 21 maja, 2008 11:21
Lokalizacja: Katowice

Stolce luźne ciągle jak od krowy...

Post autor: predator »

Ciężko sie czegokolwiek doprosić od lekarzy więc jakiś czas temu przeszedłem sobie na diete bezglutenową i tak trwałem około 2 miesięcy. Nie zauważyłem raczej zmian. Mam ciągle stolce w postaci gęstej papki, zauważyłem małe ilości śluzu nie rzucające sie odrazu w oczy. Ostatnio zacząłem jeść płatki owsiane i niektóre rzeczy glutenowe i nie wiem czy to przez to czy może przez stres ale czuje czasem jak mi sie coś przesuwa w jelitach. I ciągle mam takie stolce i nie wiem co dalej. Może to jakaś inna choroba związana z jelitami? Jak nie jadłem glutenu to nie miałem prawie gazów i nie czułem by coś sie działo w brzuchu ale stolec taki sam- nie jest zbity tak jak powinien- jest dosyć luźny- jak kupa krowy lub czasem luźniejszy. Zrobie sobie chyba badanie krwi prywatnie ale ile musiałbym jeść glutenowo by zrobić takie badanie i by było wiarygodne i czy dużo tego glutenu mam jeść?

EDIT
Przypomniało mi sie że od lat mam taki stolec a wcześniej jak jeszcze obżerałem sie słodyczami i były one moimi głównymi posiłkami często to miałem najpierw tak że były zaparcia i niepełne wypróżnienia bobkowatych stolców twardych a czasem cienkich i bardzo w małej ilości i miękkich dosyć, później natomiast miałem jeszcze gorzej niż teraz mam przez długi czas ale nie przejmowałem sie tym... wtedy to ogólnie nie przejmowałem sie zdrowiem i jadłem byle co. Podejrzewałem kandydoze przez te słodycze i podejrzewam, podejrzewałem że to na tle nerwowym lub z zaparć rozepchane jelita bo zdarzało sie że tydzień nie byłem w wc...


Pomocy! Ja już od lat sie czuje słabo, ogólnie zawsze sie szybo męczyłem i źle czułem... coś mam nie tak z jelitami ;(

I jeszcze jedno. Jakieś 2 lata temu wyjechałem na wieś na 2 tygodnie. Wcześniej tak jak zawsze stolce luźne bardzo ale były a jak przyjechałem tam to znów zaparcia, a jadłem podobnie jak w domu u siebie. Ogólnie ciągle źle sie czułem, coś mi bulgotało w brzuchu ciągle i w jelitach, jakby żołądek nie trawił i jeść mi sie nie chciało, nie dobrze mi ciągle sie robiło i słabo, nie umiałem sobie poradzić w wc, wszystko ciągle we mnie siedziało aż po tygodniu dostałem gorączki. Później gorączka sie utrzymywała kilka dni i przeszła ale kupy w dalszym ciągu nie mogłem zrobić, później zrobiłem w ilości bardzo znikomej. Później zacząłem sie lepiej czuć chociaż itak dalej nie potrafiłem sie wypróżnić. Gdy wróciłem ze wsi powoli zaparcia stawały sie coraz mniejsze.
Ostatnio zmieniony pt 03 paź, 2008 21:39 przez predator, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ