sara123321 pisze:Jeżeli chodzi o ta krew to ja mam ja strasznie dziwna zawsze zle sie czułam robilam badania na krew i wszystko w porzadku a przeciez skoro mam celiakie to powinnO chyba tez cos byc nie tak?. A i jeszcze chcialam sie zapytac skoro sa badania kontrolne i robi sie biopsje to skoro mi odrosna kosmki jelitowe czy tez wtedy nie bede musiała byc na diecie bezglutenowej?.I czy wtedy nie bede juz miała celiakii?
Ależ skoro miałaś celiakię i przeboje, coś było nie tak. Tyle, że akurat nie ujawniło się w podstawowych badaniach krwi. Uszkodzenie tkanek, np. mózgowia, nie musi przejawiać się zmianą zawartości elektrolitów we krwi.
Jeśli zdiagnozowano celiakię czy nietolerancję glutenu, powinnaś pozostać na diecie bezglutenowej do końca życia (chyba, że powstanie coś nowego, co pozwoli uleczyć nadwrażliwość na gluten). Celiakię będziesz miała cały czas - tyle, że nie będziesz miała jej objawów, jakimi jest wyniszczenie organizmu i zanik kosmków. Jeśli wprowadzisz do diety gluten, najpewniej objawy powrócą. Być może w bardziej utajonej formie. Być może inne. Ale powrócą...
Badania kontrolne robi się po to, żeby ew. sprawdzić czy odpowiadasz na leczenie dietą bg. Czy przeciwciała, tak jak powinny, znikają; czy kosmki odrastają. Bo jeśli nie, to albo jesz jakiś utajony gluten, albo masz celiakię odporną na leczenie dietą, którą trzeba dodatkowo leczyć środkami osłabiającymi odpowiedź odpornościową, albo wreszcie jakąś dodatkową, inną chorobę.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]