węzły chłonne

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
buba
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 55
Rejestracja: wt 06 kwie, 2004 08:17
Lokalizacja: Szczecin

węzły chłonne

Post autor: buba »

Czy ktoś z Was ma powiększone węzły chłonne w krezce jelita cienkiego???

U mnie to było pierwszym krokiem do rozpoczęcia specjalistycznych badań w kierunku celiakii. Węzły chłonne były powiększone do wielkości 11 mm. Nie jest to objaw, który występuje tylko i wyłącznie przy celiakii. Może też wskazywać na inne choroby np. chłoniaka. No i trudno znaleźć węzły - to podobno jak szukanie igły w stogu siana. W moim województwie tylko jeden specjalista potrafi dokładnie obejrzec wielkość węzłów.

Byłam w szpitalu. Zrobiono mi mnóstwo badań. Na szczęście poza tymi węzłami i naciekami zapalnymi w jelicie nic nie wyszło. Endomisium - wynik ujemny, na pozostałe przeciwciała jeszcze czekam.

Cieszę się, bo od ok. 1.5 miesiąca jestem na diecie i czuję, że wraca mi chęć do życia...

Przed chwilą wróciłam z usg narządów pokarmowych i okazuje się, że moje węzły mimo diety się powiększyły do 13 mm. Niby to tylko 2 mm, ale z drugiej strony to prawie 20% przez 1,5 miesiąca. Trochę mnie to zaniepokoiło...

Czy ktoś w Was też ma powiększone węzły??? Czy po przejściu na dietę ich zwięszanie się powinno chociaż zahamować (nawe miałam nadzieję, że troszeczkę się zmniejszą :oops: )?
Sylwia
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 64
Rejestracja: pn 14 cze, 2004 14:07
Lokalizacja: Kraków

Witam

Post autor: Sylwia »

Mam powiekszone wezly chlonne w pachwinach. Minimum od 3-4 lat sa one dobrze wyczuwalne ale ostatnio mam wrazenie, ze sie powiekszyly. Wczesniej mnie to jakos nie niepokoilo ale teraz jest inaczej. Wiem, ze mam celiakie od miesiaca (zdiagnozowana w szpitalu), a mam 28 lat. Zglaszalam te wezly chlonne w szpitalu ale tam lekarka prowadzaca po zbadaniu stwierdzila, ze to moze byc pozostalosc po jakims stanie zapalnym i odeslala mnie z tym do ginekologa. Ginekolog nawet nie badajac dal mi do zrozumienia, ze go to malo obchodzi i odeslal mnie do internisty a ten niby powinien mi dac skierowanie do chirurga aby ten to ocenil. Internista nie badajac skierowal mnie "do diabla", bo przeciez krew jest OK (nie ma zwiekszonych limfocytow, wiec to nie chloniak). Z rozbrajajaca ironia zapytal czego ja od niego oczekuje. To koszmar. Wlasnie zmienilam przychodnie, bo w poprzedniej panie lekarki leczyly mnie 4 lata na zespol jelita drazliwego a jak sie okazuje mialam typowe objawy celiakii - i doprowadzily mnie do "niezlego" stanu wyczerpania, a okazuje sie, ze spadlam z deszczu pod rynne. Za kilka dni wybieram sie na pierwsza wizyte u gastroenterologa specjalizujacego sie w celiakii, wiec spytam czy to normalne i moze ktos mi wreszcie da odpowiedz o co tu chodzi.
buba
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 55
Rejestracja: wt 06 kwie, 2004 08:17
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: buba »

No to jesteśmy dwie. Co prawda moje węzły powiększyły się w krezce jelita a nie pachwinach i nie wiem czy obie sprawy można wrzucić do jednego worka.

W moim przypadku węzami zainteresował się gastrolog i bardzo go zaniepokoiły. Mimo dobrych badań krwii zostałam wysłana do szpitala na koszmarne badanie jelit - enteroklizę. Na szczęście nie mam chłoniaka. Kontroluję węzły za pomocą usg. Na razie ciągle się powiększają. Kolejne usg planuję za ok. 2,5 miesiąca. Zobaczymy co z niego wyniknie. Wiem od lekarza, że przy celiakii węzły (w krezce jelita, nie wiem jak jest z pachwinami) mogą być powiększone.

Myslę, że jedyne co mogę poradzić to upór w żądaniu zajęcia się sprawą Twoich węzłów. No i mam nadzieję, że w obu naszych przypadkach po kilku miesiącach diety węzły się zmniejszą.
Sylwia
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 64
Rejestracja: pn 14 cze, 2004 14:07
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Sylwia »

Byłam u gastrologa i pani doktor mi powiedziala, ze jest pewna, ze celiakia nie ma nic wspolnego z powiekszeniem wezlow chlonnych (sa tez niewielkie ale wyczuwalne pod pacha i na szyi). Zalecila mi ponowna - pilna - wizyte u ginekologa i koniecznie USG.
buba
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 55
Rejestracja: wt 06 kwie, 2004 08:17
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: buba »

trochę mnie przestraszyłaś...bo skoro nie mają nic w spólnego z celiakią to z czym? A może moje węzły (w krezce jelita) mają coś wspólnego z celiakią, bo są przy przewodzie pokarmowym??? Już sama nie wiem, bo od kilku lekarzy słyszałam juz różne opinie. Czy Twoja p. doktor zna się na celiakii?

Boże, czasami mam wrażenie, że każdy lekarz mówi co innego a my nie mamy wyboru, tylko tropić nowe wiadomości. I dochodzi do sytuacji kiedy to my uświadamiamy lekarzy a nie oni nas...
iwa7131@o2.pl
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 3
Rejestracja: sob 02 paź, 2004 18:49
Lokalizacja: poznań

Post autor: iwa7131@o2.pl »

u mojego syna stwierdzono celiakie dwa tygodnie temu a więzły na szyji ma powiększone od trzech miesięcy lekarka powiedziała mi że to jest ze sobą powiązane brał nawet antybiotyk ito nic niedało . iwona
iwa ze hycków
buba
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 55
Rejestracja: wt 06 kwie, 2004 08:17
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: buba »

Hurrra! Hurrra! Moje węzełki po 10 miesišcach diety bezglutenowej zmniejszyły się z 13 mm do takich rozmiarów, że już ich nie widać w badaniu!

Czyli dieta działa i trzeba nadal œciœle jej przestrzegać a poza tym pamiętać, że jako bezglutenowcy powinniœmy kontrolować węzły (zgodnie z opiniš lekarza co pł roku), bo jesteœmy w grupie ryzyka zachorowaniem na chłoniaka.

Tak się cieszę, że się zmniejszyły :lol:
asia
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 72
Rejestracja: czw 20 sty, 2005 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: asia »

Boże! Zaraz się załamię. Od kilku dni znów wyczuwam u mojego synka powiększone węzły chłonne na szyji!!! Do dziś nie zwracałam na to uwagi bo czasem mu się te węzęłki powiększały, ale wtedy zwalałam to na jakieś przeziębienie, szczepienie, albo sądziłam że to efekt po kąpieli w basenie......albo..... Zawsze znajdowałam jakieś wytłumaczenie ale nigdy nie wiązałam tego z dietą bezglutenową.
Dietę prowadzę bardzo starannie, nie eksperymentuję. Od 5 miesięcy syn(ma 22 miesiące) jest "czysty". Ktoś tu napisał ,że przy prawidłowo prowadzonej diecie węzły się zmniejszają. To dlaczego jego są powiekszone?
Tak naprawdę nigdy nie mieliśmy robionych żadnych badań w kierunku stwierdzenia celiakii. To pediatra gastrolog na podstawie zbyt dużej ilości rzadkich cuchnących stolców oraz zbyt niskiego przyboru wagi stwierdziła że dziecko ma być na diecie bezglutenowej (wcześniej kazała zrobić badania na obecność pasożytów).
No i jest na diecie. Do lekarza według planu mamy przyjść za 6 tygodni. Ale to z okazji bilansu 2-latka.
Zastanawiam się jak powinnam postąpić?
Pędzić zaraz do lekarza czy wyczekać te kilka tygodni? Iść do tego co zawsze? Może go zmienić?
Ostatnio wspomniał soś o biopsji jelita. Czy się na to zgodzić? Dosłownie błądzę. Jestem ciężko wystraszona.
O skierowanie na jakie badania go męczyć? Doradżcie coś proszę, jesteście mądrzejsi ode mnie!!!!!!!! :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Pozdrawiam Asia.Obrazek
buba
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 55
Rejestracja: wt 06 kwie, 2004 08:17
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: buba »

Asia, przede wszystkim zachowaj spokój. Stresem nie pomożesz synkowi, ew. zaszkodzisz sobie. Ja nie potrafię Ci powiedzieć co robić i czy powiększone węły szyjne należy traktować równie poważnie jak węzły w krezce jelita...

U mnie nigdy nikt nie zauważał powiększonych węzłów w krezce jelita cienkiego. Wszystkie usg wychodziły w normie. Ale podobno znalezienie węłów w tym badaniu to wyższa szkoła jazdy i niewielu lekarzy to potrafi. Dopiero w marcu 2004 moja gastrolog zasugerowała, że trzeba zwrócić na nie uwagę. Wysłšła mnie na usg, ale do konkretnego specjalisty (powiedziała, że jeœli chcę iœć do kogoœ innego, to już lepiej w ogóle nie robić). Poszłam, tam gdzie mnie wysłała-do dr hab radiologa (niestety odpłatnie). Okazało się, że mam znaczeni powiększone węzły (11 mm) i z podejrzeniem chłoniaka wylšdowałam w szpitalu. W szpitalu różni spece robili mi usg, ale oni już węłów nie potrafili znaleŸć. Kiedy wypisywali mnie zalecili zrobienie usg u wspomnianego już dra hab radiologii.

Okazuje się, że do niego do Szczecina przyjeżdżajš ludzie z daleka, bo jest bardzo dokładny i potrafi znaleŸć najmniejszš nieprawidłowoœć.
Poszłam. Okazało się, że po ok 2 miesišcach diety węły jeszcze się zwiększyły (13 mm).

Po 10 miesišcach diety wreszcie sš niewidoczne. Dostałam zalecenie kontrolnych badań co 6 miesięcy.

Czy Twój synek ogólnie po tych 5 miesišcach czuje się lepiej? Zwróć uwagę lekarzowi na węzły szyjne. Może warto zrobić usg. Pewnie jest w Warszawie ktoœ, kto potrafi je ocenić. Jakby co mogę na priwa podać Ci namiary do tego dr w Szczecinie, może on kogoœ z Warszawy poleci?
Awatar użytkownika
anakon
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 609
Rejestracja: czw 08 sty, 2004 12:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: anakon »

Duzo tych watpliwosci, co do wezlow to chyba niewiele pomoge, ale co do diety to juz zupelnie inna para kaloszy. Jak juz pewnie wyczytalas na forum pediatra w sumie popelnila blad...bo dla dobra dziecka powinna przed wprowadzeniem diety zrobic badania przesiewowe z krwi, w ostatecznosci w Wwie bez problemu mozna je zrobic prywatnie za ok 100zl. Tyle kosztow, a zawsze jest jakas wiazaca informacja czy trop jest dobry, bo mozliwe, ze Twoje dziecko ma zespol zlego wchlaniania rozwiniety na innym tle(np antybiotykoterapii, przebytej sielnej wirusowce, szczepieniu) i wowczas dieta pomaga, ale nie rozwiazuje problemu(stad moga byc te powiekszone wezly)-chyba, ze tak na prawde wezly nie sa powiekszone, a jedynie tak Ci sie wydaje...Biopsje mozesz zrobic jedynie jak dziecko nie bedzie na diecie i z krwi wyjda dodatnie markery celiakii, inaczej to sie zupelnie mija z celem i u malych dzieci raczej sie z biopsja zwleka, jesli sa dodatnie markery mozna przejsc na diete, a pozniej wykomnac biopsje za kilka lat po dodatkowej prowokacji glutenem. Tak, ze w Twoim wypadku zastanowilabym sie nad wizyta u gastroenterologa dzieciecego, bo pediatra to troche za malo ma mozliwosci na rozwiazanie takiego problemu...(chociazby chyba nie moze skierowac na wszystkie niezbedne badania)No i to, ze jestescie na diecie bez badan juz troche komplikuje sprawe.(po samym zniknieciu objawow tak na prawde nie da sie nic stwierdzic, chocby nie da sie stwierdzic, czy to alergia, czy celiakia, czy przejsciowy zespol zlego wchlaniania)
asia
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 72
Rejestracja: czw 20 sty, 2005 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: asia »

Buba, Anakon!
Dziękuje Wam za słowa pocieszenia i podzielenie sie ze mną swoja wiedzą.
Teraz widzę po sobie,że "doły" dotyczą także osób bliskich bezglutkom.
Zaglądnęłam na forum pediatryczne i tam zasugerowano mi wizytę w CZD. Pewnie tak zrobię. Jeszcze nie upatrzyłam sobie lekarza, ale gdybym miała z tym jakies straszne problemy to poproszę Cię Buba o namiary tego lekarza w Szczecinie (mam jednak nadzieję że aż tak daleko nie będę musiała szukać).
Tak... Od chwili zastosowania diety Mały przybiera na wadze jak należy i rozwija się super. Nie mogę się praktycznie do niczego przyczepić (tylko te węzły....a dziś znów są mniejsze) . Gdy przypadkiem zje soś zakazanego natychmiast widzę to w kupce, więc wniosek z tego taki że dalej musimy być na diecie. I dlatego nie zgodzę się na przerwanie diety po to by zrobić biopsje. Cały mój dotychczasowy wysiłek by poszedł na marne. Andrzej napewno natychmiast by poleciał z wagi.
Celiakia, alergia na gluten? Nie ważne myślę jak się to nazywa, dieta i tak musi być.
Pozdrawiam Asia.Obrazek
ODPOWIEDZ