Zakupy / nie zakupy

bo "dostane" na targach żywności. Przepytywałam przedstawicieli producentów pod kątem bezglutenowości ich produktów. Niestety w pośpiechu bo pojechałam po pracy na sam koniec imprezy, niektórzy już się zwijali.
Nie wszystko co dostaliśmy okazało się bezglutenowe - na dwóch przyprawach Kamisu nie ma nic o glutenie i przedstawiciel zarzekał się, że są bezpieczne. O reszcie nie miał info i kazał samemu sprawdzić

W składzie jest jednak błonnik owsiany - więc chyba odpadają.
Pan z Bastka mówił, że bezpieczne są pojedyncze zioła a nie gwarantuje za herbaty aromatyzowane.
Z firmy Roleski dostaliśmy kilka produktów "z kłosem"
Przedstawiciel Od Albaris i Risana powiedział, że są oddzielne linie pakujące produkty bezglutenowe. Niestety przyznaję, nie przekonał mnie w 100%.
Głęboki ukłon dla firmy Celiko, która była na targach

Przedstawiciele słysząc o dwóch celiaczkach (byłam z córą) zapakowali nam mnóstwo bezglutenowego żarełka. Młoda miała oczy jak 5zł

na widok tylu słodyczy. Mam nadzieję, że za naszą namową postarają się wstawić coś z asortymentu do pobliskiego sklepu z grupy Chorten.
