Dobre rady na wyjście z "DOŁA"
Moderator: Moderatorzy
Re: Dobre rady na wyjście z "DOŁA"
Czasem mam ciężkie dni, ale są one zazwyczaj spowodowane złą pogodą, kiedy czuję się źle nic mi się nie chce i nie mam na nic ochoty. Lubię sobie w takich chwilach posłuchać muzyki, albo po prostu pójść na dwór i zacząć biegać, jeździć na rowerze. Aktywności fizyczna na prawdę pomaga pozbyć się depresji. Do tego odpowiednia muzyka, ulubiona najlepiej i życie od razu staje się piękniejsze. Taki jest mój sposób.
Re: Dobre rady na wyjście z "DOŁA"
Teraz kiedy jest zima taki humor często mnie dopada i wtedy albo staram się po prostu nie hamować emocji i popłakać sobie jesli tego potrzebuje albo biorę kubek herbaty i rozmyślam nad tym co znó zrobilam nie tak..żeby nie miec takich humorów zaczęłam chodzić na siłownie i zajmować sobie czas jak tylko mogę żeby nie myslec 

Re: Dobre rady na wyjście z "DOŁA"
[post usunięty]
Ostatnio zmieniony ndz 27 mar, 2016 16:55 przez Skiper, łącznie zmieniany 1 raz.
W moich snach znalazłem trochę piękna, którego na darmo szukałem w życiu, i wędrowałem przez stare ogrody i zaczarowane lasy.
(H.P. Lovecraft)
(H.P. Lovecraft)
Re: Dobre rady na wyjście z "DOŁA"
ja dziś w padłam w doła, nie wiem co robić. Może jak się wyśpię to nabiorę energii i motywacja przyjdzie sama. Jestem sama i czuje że potrzeba osoby która by była aktywna . Bo niestety dookoła dużo osób potrzebującej tylko ode mnie porad. Przepraszam że marudzę. Najważniejsze żeby choć stanąć w miejscu ale napewno nie cofać do tyłu.
Re: Dobre rady na wyjście z "DOŁA"
Reksio, ja ostatnio ciągle jestem w mniejszym lub większym dołku, zwłaszcza jak poczuję się trochę gorzej.
Ostatnio zauważyłam, że bardzo mi pomagają takie drobne przyjemności typu ulubiona kawa, która okazała się bezpieczna, słodycze (sorbet lub łyżka nutelli), a ostatnio bezglutenowa pizza z normalnej mąki tylko "odglutenionej", a nie z jakiejś paskudnej mieszanki. Taki drobiazgi, ale bardzo mi na psychikę pomagają, bo się nie czuję chociaż jak dietetyczny skazaniec.
Ostatnio zauważyłam, że bardzo mi pomagają takie drobne przyjemności typu ulubiona kawa, która okazała się bezpieczna, słodycze (sorbet lub łyżka nutelli), a ostatnio bezglutenowa pizza z normalnej mąki tylko "odglutenionej", a nie z jakiejś paskudnej mieszanki. Taki drobiazgi, ale bardzo mi na psychikę pomagają, bo się nie czuję chociaż jak dietetyczny skazaniec.
W moich snach znalazłem trochę piękna, którego na darmo szukałem w życiu, i wędrowałem przez stare ogrody i zaczarowane lasy.
(H.P. Lovecraft)
(H.P. Lovecraft)
Re: Dobre rady na wyjście z "DOŁA"
Wiesz co ja przede wszystkim próbuje sama siebie przekonać, że przecież to nie koniec świata, nic wielkiego się nie stało i nie ma co się smucić. Postaram sobie kilka razy dziennie po kilkanaście razy że wszystko jest w porządku i osiągnę to co chcę.
A dodatkowo staram się wypocząć i robić to co sprawia mi przyjemność.
Spaceruje, oglądam zabawne seriale, a przede wszystkim słucham ulubionej muzyki. I gotowe.
Dobry humor przywrócony 




Re: Dobre rady na wyjście z "DOŁA"
Ja zazwyczaj działam już w momencie, w którym zaczynam zauważać pierwsze oznaki złego nastroju: spadek formy i apetytu. Jem wtedy coś wysokokalorycznego, ćwiczę częściej... i wrzucam na luz. Nie przepracowuję się, dłużej śpię... Nie miałam takiego dużego doła od bardzo dawna, właśnie dzięki tym metodom.