
Moja historia jest taka, że od kilku lat jestem bardzo często zmęczona. Zaczęłam to zauważać około 8 lat temu, jednak od 3 lat jest jeszcze gorzej - sprawa powtarza się głównie co jesień i zimę - wtedy to obojętne jakbym się nie oszczędzała w ciągu dnia to późnym popołudniem robię się bardzo zmęczona. Na wiosnę i w lecie też często jestem zmęczona, ale jest i tak lepiej wtedy. Tak samo męczę się przy ćwiczeniach fizycznych, nawet o umiarkowanym nasileniu - jeszcze następnego dnia wszystko mnie boli i jestem wymęczona. Ogólnie jak przejdę się kilkaset metrów to już mnie bolą nogi i bolą praktycznie do końca dnia. Tak samo czuję ból/wycieńczenie w rękach.
Ogólnie mam też lekkie skłonności do biegunek.
Trzy lata temu przez kilka miesięcy wykonywałam różne badania, chodziłam po lekarzach żeby wyjaśnić przyczyny mojego złego samopoczucia. Zrobiłam wiele badań - od tarczycy przez nadnercza, morfologię, cukier, cholesterol, immunoglobuliny, alergie. Jedyne co mi wyszło nie tak to ogólne igM - niższe od normy.
Podejrzewałam wtedy celiakię, lekarz na moją prośbę dał mi skierowanie na gastroskopię - ale w końcu jej nie zrobiłam. W tym czasie mojej koleżance wykryli celiakię i jak jej mówiłam jak ja się czuję to bagatelizowała moje objawy i mówiła, że ona od razu po zjedzeniu glutenu czuje ból "wszystkiego" - dlatego stwierdziłam, że może rzeczywiście przesadzam.
Teraz chcę sprawę dokończyć i zrobić odpowiednie badania - na początku przeciwciała.
Mam jeszcze dwa pytania:
1. Jak wygląda gastroskopia i czy jest bardzo nieprzyjemna?
2. Czy jest możliwa celiakia przy wartości hemoglobiny w normie?