Przedstaw się :)
Moderator: Moderatorzy
- uniaczek
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 507
- Rejestracja: sob 19 sty, 2013 17:25
- Lokalizacja: Gniezno
Re: Przedstaw się :)
Witamy serdecznie
Re: Przedstaw się :)
hejho 

-
- Nowicjusz
- Posty: 2
- Rejestracja: czw 15 gru, 2016 23:16
Re: Przedstaw się :)
Witam, jestem Grażyna - mama 12 latka, od sierpnia zdiagnozowana celiakia, od miesiąca nietolerancja laktozy
Re: Przedstaw się :)
hejka, mam poważne podejrzenie Duhringa, wiecznie mnie z egzemą diagnozowali
wreszcie trafiłam panią, która mi Duhringa kazała podpatrzeć i wreszcie mi objawy zaklikały! zgadza się też czas wszystkiego co się działo! Na razie mam ogólne alergie zrobić a potem gastro i reszta diagnostyki. Nie zjecie mnie za brak obecnej diagnozy? 


Re: Przedstaw się :)
Cześć, mam na imię Antoni. Od pół roku jestem na diecie bezglutenowej.
Re: Przedstaw się :)
Czołem wszystkim 

-
- Nowicjusz
- Posty: 2
- Rejestracja: pn 26 gru, 2016 14:51
Re: Przedstaw się :)
Witam wszystkich.
Chciałam życzyc wszystkich Wesołych świat bezglutenowych.
To moje pierwsze świeta i zapewne popełniłam duzo błędów ale mam nadzieje, ze pomoca forum naucze się życ bez glutenu.
Asia z Gdańska
Chciałam życzyc wszystkich Wesołych świat bezglutenowych.
To moje pierwsze świeta i zapewne popełniłam duzo błędów ale mam nadzieje, ze pomoca forum naucze się życ bez glutenu.
Asia z Gdańska
Re: Przedstaw się :)
Cześć
Nazywam się Ania, od sierpnia jestem na diecie bezglutenowej i to nie ze względu na modę, ani na celiakię.
5 lat temu stwierdzono u mnie Hashimoto, przez długi czas latałam od lekarza do lekarza z różnymi dolegliwościami. Mądra pani doktor gastroenterolog stwierdziła, że moje problemy jelitowe to wymysł, że sobie ubzdurałam, że mnie coś boli, że źle trawię i ogólnie to poleca mi psychiatrę, a nie jakiekolwiek leczenie. Niestety pani immunolog, która zajmowała się moim brakiem odporności (łapię wszystkie choróbska jak leci), również poleciła picie melisy na zaprzestanie szukania dziury w całym.
W końcu nikt inny, jak moja wspaniała pani doktor rodzinna zaproponowała, bym spróbowała odstawić gluten i laktozę, by zobaczyć, jak się będę czuła. Czy wyniki tarczycy się poprawią, czy refluks żołądka trochę się uspokoi i czy dolegliwości ze strony układu pokarmowego też przestaną mi dokuczać (czujecie ten ból, gdy chcecie włożyć obcisłą kieckę, a z przodu bęben).
Nie wyobrażałam sobie życia bez pizzy, hot dogów, wafelków, tortów (ale jestem mimo to dość drobną osóbką - kochany metabolizm
)
Zaryzykowałam.
I powiem Wam, że bardzo dawno nie czułam się lepiej niż przez ostatnie miesiące.
Nie wiem już co to espumisan lub scopolan po każdym posiłku, nie wiem, co to skręcający ból brzucha. Nie muszę chyba również dodawać, że problemy ze strony tarczycy również się zmniejszyły.
Znalazłam to forum przypadkiem, gdy szukałam ostatnio różnych przepisów na święta, ale tak mi się spodobało, że postanowiłam się zarejestrować i przedstawić.
Mam nadzieję, że się nie zanudziliście tym "krótkim" wstępem i przyjmiecie mnie cieplutko

Nazywam się Ania, od sierpnia jestem na diecie bezglutenowej i to nie ze względu na modę, ani na celiakię.
5 lat temu stwierdzono u mnie Hashimoto, przez długi czas latałam od lekarza do lekarza z różnymi dolegliwościami. Mądra pani doktor gastroenterolog stwierdziła, że moje problemy jelitowe to wymysł, że sobie ubzdurałam, że mnie coś boli, że źle trawię i ogólnie to poleca mi psychiatrę, a nie jakiekolwiek leczenie. Niestety pani immunolog, która zajmowała się moim brakiem odporności (łapię wszystkie choróbska jak leci), również poleciła picie melisy na zaprzestanie szukania dziury w całym.
W końcu nikt inny, jak moja wspaniała pani doktor rodzinna zaproponowała, bym spróbowała odstawić gluten i laktozę, by zobaczyć, jak się będę czuła. Czy wyniki tarczycy się poprawią, czy refluks żołądka trochę się uspokoi i czy dolegliwości ze strony układu pokarmowego też przestaną mi dokuczać (czujecie ten ból, gdy chcecie włożyć obcisłą kieckę, a z przodu bęben).
Nie wyobrażałam sobie życia bez pizzy, hot dogów, wafelków, tortów (ale jestem mimo to dość drobną osóbką - kochany metabolizm

Zaryzykowałam.
I powiem Wam, że bardzo dawno nie czułam się lepiej niż przez ostatnie miesiące.
Nie wiem już co to espumisan lub scopolan po każdym posiłku, nie wiem, co to skręcający ból brzucha. Nie muszę chyba również dodawać, że problemy ze strony tarczycy również się zmniejszyły.
Znalazłam to forum przypadkiem, gdy szukałam ostatnio różnych przepisów na święta, ale tak mi się spodobało, że postanowiłam się zarejestrować i przedstawić.
Mam nadzieję, że się nie zanudziliście tym "krótkim" wstępem i przyjmiecie mnie cieplutko

Re: Przedstaw się :)
Witamy,
Fajnie usłyszeć Twoją historię, może przyda się komuś, kto jest w podobnej sytuacji.
Niestety, choroby autoimmunologiczne pokazują, jak bardzo nauki typu medycyna muszą jeszcze się rozwinąć, aby poprawnie można było leczyć nas wszystkich.
Fajnie usłyszeć Twoją historię, może przyda się komuś, kto jest w podobnej sytuacji.
Niestety, choroby autoimmunologiczne pokazują, jak bardzo nauki typu medycyna muszą jeszcze się rozwinąć, aby poprawnie można było leczyć nas wszystkich.
Re: Przedstaw się :)
Witam!
Wczoraj zdiagnozowano u mnie celiakie, po wykonaniu biopsji jelita. Męczę się odkąd pamiętam. Nigdy dobrze mnie nie zdiagnozowano, a ja zaczęłam trochę przyzwyczajać się do ciągłego bólu brzucha czy biegunek. Myślałam, że taki mój urok. Od wczoraj czytam, uczę się o tej chorobie. Na razie jestem załamana, że muszę zrezygnować z wielu rzeczy do końca życia. I przerażona, że napis "może zawierać śladowe ilości glutenu" jest wszędzie. Co wtedy?
Ehh
Wczoraj zdiagnozowano u mnie celiakie, po wykonaniu biopsji jelita. Męczę się odkąd pamiętam. Nigdy dobrze mnie nie zdiagnozowano, a ja zaczęłam trochę przyzwyczajać się do ciągłego bólu brzucha czy biegunek. Myślałam, że taki mój urok. Od wczoraj czytam, uczę się o tej chorobie. Na razie jestem załamana, że muszę zrezygnować z wielu rzeczy do końca życia. I przerażona, że napis "może zawierać śladowe ilości glutenu" jest wszędzie. Co wtedy?
Ehh
- uniaczek
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 507
- Rejestracja: sob 19 sty, 2013 17:25
- Lokalizacja: Gniezno
Re: Przedstaw się :)
Spokojnie :-) oswoisz się z sytuacją. Znajdziesz tutaj odpowiedzi na swoje pytania. Masz diagnozę, już teraz pójdzie z górki. Celiakię leczy się wyłącznie dietą. Myślę, że niejeden cieszyłby się, że wystarczy trzymać dietę i to wszystko. Witamy 

Re: Przedstaw się :)
Wtedy trzeba zacząć uczyć się, co jest najlepsze dla Twojego organizmu.MonikaTrz pisze:Witam!
(...) Na razie jestem załamana, że muszę zrezygnować z wielu rzeczy do końca życia. I przerażona, że napis "może zawierać śladowe ilości glutenu" jest wszędzie. Co wtedy?
Ehh
Bo diagnozę już masz i wiesz, skąd biorą się Twoje problemy.
Teraz tylko należy żyć w zgodzie z tym, co Twój organizm lubi, a odrzucić wszystko to, czego nie.
Bo organizm ma rację. A to, że pszenica/jęczmień są w większości produktów to ułomność naszego systemu (masowej) produkcji i dystrybucji - co powinno być zabronione i ścigane prawem.
- uniaczek
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 507
- Rejestracja: sob 19 sty, 2013 17:25
- Lokalizacja: Gniezno
Re: Przedstaw się :)
Miłego dnia 

Re: Przedstaw się :)
Witam Wszystkich 
Nazywam się Kasia i mam 26 lat. Pochodzę z Opola. Mam wspaniałą i cudowną Rodzinę (najbliższa to Syn i Mąż) . Jestem nowa w temacie diety bezglutenowej. Diagnozę pt Celiakia postawiono mi dokładnie 30 grudnia 2016 r. Przez czysty zbieg okoliczności. Poszłam zrobić sobie badnie krwi wyszła bardzo niska hemoglobina i bardzo nisko żelazo od razu dostałam skierowanie do szpitala. Tam zrobiono mi różne badania szukając powodu takich wyników . Wyszło że mam Celiakie. Dla mnie wielki SZOOK I NIEDOWIERZANIE. Tym bardziej że nie wykazywałam nie miałam żadnych objawów tej choroby nic a nic. Więc tym bardziej to było dla mnie nie zrozumiałe . Jednak co pozostało mi zrobić powiedzieć ok dobrze biorę się za siebie i za dietę bezglutenową. Jasne , że czasem jest ciężko tym bardziej że dopiero zaczynam ale trzeba dawać radę !!! Tym bardziej , że kochałam ciasta naleśniki pierogi i makarony
jednak sązamienniki i dużo teraz jest jedzenia bezglutenowego nigdy wcześniej tym się nie interesowałam. Najtrudniej póki co z pieczywem bo jeszcze nie piekę tylko kupuję ten z piekarni HErt ale mam zamiar zacząć robić swój . Mam nadzieję że dowiem się tutaj wielu ciekawych potrzebnych rzeczy poznam ciekawych ludzi. W większośći siła
Pozdrawiam

Nazywam się Kasia i mam 26 lat. Pochodzę z Opola. Mam wspaniałą i cudowną Rodzinę (najbliższa to Syn i Mąż) . Jestem nowa w temacie diety bezglutenowej. Diagnozę pt Celiakia postawiono mi dokładnie 30 grudnia 2016 r. Przez czysty zbieg okoliczności. Poszłam zrobić sobie badnie krwi wyszła bardzo niska hemoglobina i bardzo nisko żelazo od razu dostałam skierowanie do szpitala. Tam zrobiono mi różne badania szukając powodu takich wyników . Wyszło że mam Celiakie. Dla mnie wielki SZOOK I NIEDOWIERZANIE. Tym bardziej że nie wykazywałam nie miałam żadnych objawów tej choroby nic a nic. Więc tym bardziej to było dla mnie nie zrozumiałe . Jednak co pozostało mi zrobić powiedzieć ok dobrze biorę się za siebie i za dietę bezglutenową. Jasne , że czasem jest ciężko tym bardziej że dopiero zaczynam ale trzeba dawać radę !!! Tym bardziej , że kochałam ciasta naleśniki pierogi i makarony


Re: Przedstaw się :)
Witam wszystkich :-)
Jestem w podobnej sytuacji jak Kasia, która napisała post wyżej.
Mam 26 lat, jestem z Rzeszowa. Pod koniec grudnia zrobiłam kolonoskopie i gartoskopie oraz badanie krwi. 30 grudnia otrzymałam wynik gastroskopii, który stwierdził celiakie, skala 3b. Chorobę tą podejrzewałam troche wcześniej, jednak zwlekałam z badaniem - najpierw rodzina wybijała mi to z głowy, później przez ciąże, później przez karmienie piersią. Moja choroba na pewno jest nabyta, ponieważ badanie gastroskopii miałam robione również w 2008 r., kiedy wynik wyszedł idealny. Wiadomość o chorobie była jednak mimo wszystko lekkim szokiem, na szczęście rodzina wspiera mnie w diecie (która trwa dopiero od kilku dni), planujemy również wprowadzić tą dietę u męża (może uda nam sie pozbyć jego brzuszek, bo jest spory, a mąż miłośnikiem piwa nie jest;)), może okaże sie że to tzw pszenny brzuszek
póki co jestem trochę pogubiona, poszperałam w internecie i dużo na tym forum na temat diety, wybrałam sporo przepisów i tak działamy
mam nadzieję że tak jak większość tutaj poczuje się za jakiś czas lepiej, ponieważ patrząc na objawy nieleczonej celiakii myślę że ponad połowa już u mnie występowała, więc wiadomo - większa motywacja do diety
dziękuję wam za te wpisy tutaj i mam nadzieję że za niedługo również będę miała na tyle dużą "wiedzę bezglutenową", że będę mogła sie wypowiadać na forum :-)
Pozdrawiam!
Jestem w podobnej sytuacji jak Kasia, która napisała post wyżej.
Mam 26 lat, jestem z Rzeszowa. Pod koniec grudnia zrobiłam kolonoskopie i gartoskopie oraz badanie krwi. 30 grudnia otrzymałam wynik gastroskopii, który stwierdził celiakie, skala 3b. Chorobę tą podejrzewałam troche wcześniej, jednak zwlekałam z badaniem - najpierw rodzina wybijała mi to z głowy, później przez ciąże, później przez karmienie piersią. Moja choroba na pewno jest nabyta, ponieważ badanie gastroskopii miałam robione również w 2008 r., kiedy wynik wyszedł idealny. Wiadomość o chorobie była jednak mimo wszystko lekkim szokiem, na szczęście rodzina wspiera mnie w diecie (która trwa dopiero od kilku dni), planujemy również wprowadzić tą dietę u męża (może uda nam sie pozbyć jego brzuszek, bo jest spory, a mąż miłośnikiem piwa nie jest;)), może okaże sie że to tzw pszenny brzuszek



Pozdrawiam!
