Przedstawię wam krotko moja historie poniewaz czuje sie okropnie i moze chociaz tutaj uzyskam jakas odpowiedz zanim znajde sie u gastrologa.. Od miesiaca borykam sie z wzdętym brzuchem w efekcie wylądowałam w szpitalu poniewaZ byl tak napuchnięty ze powodował bol jajników i plecow przez co skierowali mnie na ginekologię. Oczywiscie wyniki krwi i wszystko okej kazali isc do domu. Pozniej pomyslalam ze to moze pecherz wiec badania moczu dalej nic ... po jakims czasie mama powiadomiła mnie ze w wieku 3 lat mialam celiakie ( wymioty biegunka co skutkowało wymiana osocza pobytem w szpitalu miesiac ) po wyjściu ze szpitala musialam przez rok jesc tylko i wyłącznie żywność bez glutenu. Po roku lekarze zezwolili jesc noemalne jedzenie az do dzisiaj... 27 lat, od miesiaca wzdety brzuch na poczatku biegunka teraz czasami zaparcia. Po miesiacu teraz jest mi czasami niedobrze miewam nudności i szczerze powiem jestem zalamana swoim samopoczuciem... jak tak wszystko przeanalizuje to ciagle jestem zmeczona od jakiegos czasu, spalabym godzinami, od 2 lat choruje niesamowicie czesto, o aftach nie wspomne Poniewaz miewam je cale zycie. Na 8 grudnia mam wizytę u gastrologa ( za 2 tyg
