aparaty do pieczenia chleba
Moderator: Moderatorzy
-
- Aktywny Nowicjusz
- Posty: 67
- Rejestracja: pn 26 lip, 2004 08:52
- Lokalizacja: Zielonka
Wychodzi mniej więcej tak samo. Zwłaszcza, że na rynku jest coraz większa oferta pieczywa gotowego różnych firm w różnych konfiguracjach.
Automat ma inna zasadnicza zaletę. "Na gwizdek" można mieć chlebek świeży. Mozna kombinować pod swoje upodobania. MOżna również korzystać z automatu przy wyrabianiu ciasta na bułki (jagodzianki lubv z serkiem i keczupem Mniam)) lub pizzę...
Tak ajest rola automatu.
Ponoć świetny jest Panasonic, lecz dość drogi. My mamy Clatronica i.... nie narzekamy....
Automat ma inna zasadnicza zaletę. "Na gwizdek" można mieć chlebek świeży. Mozna kombinować pod swoje upodobania. MOżna również korzystać z automatu przy wyrabianiu ciasta na bułki (jagodzianki lubv z serkiem i keczupem Mniam)) lub pizzę...
Tak ajest rola automatu.
Ponoć świetny jest Panasonic, lecz dość drogi. My mamy Clatronica i.... nie narzekamy....
- Anna Frączek
- Forumowicz
- Posty: 104
- Rejestracja: sob 01 kwie, 2006 22:25
- Lokalizacja: Kielce
Też wydaje mi się, że cenowo jest podobnie. Ja staram się obniżać koszty przez używanie mąki z samodzielnego "przemiału". Razem z mężem dokładnie przebieramy i mielimy ryż, kaszę gryczaną, jaglaną i soję. Potem wypiekam chleb stosując połowę gotowej mieszanki chlebowej i połowę mieszanki domowej. Wykorzystuję przepisy z forum. Mój aparat nie był zbyt drogi, ale jestem z niego bardzo zadowolona. Ja również oprócz wypiekania chleba używam go do wyrabiania ciasta.
Czas który podałaś (w moim aparacie to równe 3 godziny) obejmuje: wyrabianie ciasta, jego rośnięcie (w ciepełku czyli inkubacja), ponowne wyrabianie i dopiero pieczenie. Fakt, że trwa to dość długo, ale jak się zastanowić... Przecież w takiej maszynie "samo się robi" - na początku wrzucasz wszystko do środka, włączasz odpowiedni program i zapominasz o wszystkim na te 3 godziny. A jak robisz chleb ręcznie? Masz masę zmywania, czasu też traci się dużo więcej... Tak więc rachunek ekonomiczny wcale nie jest taki prosty.Kama pisze:Przeraziłam się, gdy przeczytałam, że trzeba w nim piec chleb trzy i pół godziny.

Ja piekę chlebek w maszynie 1 godz. 20 min., razem z wyrabianiem i wyrastaniem ciasta. Zupełnie nie znam się na elektryce ale wiem, że maszynę do chleba podłączam do zwykłego gniazdka, natomiast do mojej kuchenki elektrycznej musieliśmy doprowadzać specjalną "siłę" (mniemam więc, że mój piekarnik zużywa dużo prądu). Dodatkowo biorąc pod uwagę wszystkie niedogodności związane z tradycyjnym wypiekiem, w moim przypadku rachunek jest prosty.
Potwierdzam! Pierwszy raz, w nowym mieszkaniu, mam kuchenkę z piekarnikiem elektrycznym, i to draństwo żre tyle prądu, że muszę pamiętać, żeby podczas pracy piekarnika nie włączać do prądu nic więcej. Poważnie, jak włączę piekarnik i np. czajnik elektryczny jednocześnie, to wywala korki ](*,) A już o tym, żeby jednocześnie włączyć piekarnik i pralkę albo zmywarkę to mogę zapomnieć... Ktoś sobie fajnie pomyślał, żeby kupić kuchenkę z piecykiem elektrycznym, tylko nie pomyślał, że blok nienajnowszy i instalacja elektryczna w nim stara i wysłużona, i po prostu tego piekarnika może nie "uciągnąć". My właśnie tej dodatkowej "siły" nie mamy doprowadzonejelola pisze: natomiast do mojej kuchenki elektrycznej musieliśmy doprowadzać specjalną "siłę" (mniemam więc, że mój piekarnik zużywa dużo prądu).

"Denerwować się - to karać własne ciało za głupotę innych"
Mój aparat piecze chlebek 3,5 h. Chlebek wychodzi znakomity, ale ostatnio muszę w ostatniej fazie pilnować chlebka, bo potrafi sobie wyjść z formy. Ciasto pali się na grzałkach i jest potworny zapaszek w domu. Po wielu nieudanych próbach pieczenia chleba w piekarniku z moją maszyną do chleba ciężko byłoby mi się rozstać. Polecam ją zwłaszcza początkującym bezglutką. Człowiek przeżywa wtedy mniej stresu związanego z brakiem chleba. Aha próbowałam piec chleb na czasie 60 min, ale jest wtedy o połowę niższy i bardziej zbity ( zakalcowaty). 
-
- Nowicjusz
- Posty: 3
- Rejestracja: wt 22 sie, 2006 21:46
- Lokalizacja: mazowsze
Witam. Własnie kupiłem automat od pieczenia chleba, no i mam problem bo sprzęt jest uzywany i niestety nie posiada instrukcji obsługi. To maszyna SEVERIN. czy ktos mógłby mi pomóc w zdobyciu istrukcji obsługi? Będę bardzo wdzięczny za kazdą pomoc.
Zdzichecki
Zdzichecki
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 01:00 przez Zdzichecki, łącznie zmieniany 2 razy.
Wejdź proszę w opcje "szukaj", znajdziesz ją u góry strony i wpisz słowo SEVERIN i kliknij szukaj. Powodzenia.Zdzichecki pisze:Witam. Własnie kupiłem automat od pieczenia chleba, no i mam problem bo sprzęt jest uzywany i niestety nie posiada instrukcji obsługi. To maszyna SEVERIN. czy ktos mógłby mi pomóc w zdobyciu istrukcji obsługi? Będę bardzo wdzięczny za kazdą pomoc.
Zdzichecki
-
- Nowicjusz
- Posty: 3
- Rejestracja: wt 22 sie, 2006 21:46
- Lokalizacja: mazowsze
Kabran, mam do ciebie prosbe... Uzywajac funkcji search :-) znalazlem informacje, ze posiadasz clatronic 2866. Dzis kupilem taki w media markcie za 189zl. I oczywiscie z jezykiem na brodzie polecialem do sklepu po bezglutenowa make. Sciagnalem z tej strony przepis, nacisnalem start i... po 3 godzinach wyszedl smierdzacy, ciezki, zapadniety gniot... Bardzo cie prosze, napisz jak w tym ustrojstwie robisz chleb służący do jedzenia ? Wiesz, ze lubie klarownosc, wiec lopatologicznie prosze, bo jak nie upieke chleba, to mnie rodzina jak kota wystawi za drzwi z ta machna...
No cóż, postaram się pomóc, ale nie bardzo wiem jak. Ja po prostu wrzucam wszystko co trzeba do środka tej machiny piekielnej, zamykam ustroistwo, włączam program normal, 3 godziny, stopień zrumienienia średni... i już. Zawsze piekę z 500g mixu, mleko zawsze wlewam o temperaturze ok. 38-40 st. C (wiem, że aparat je podgrzeje, ale tak wychodzi), do tego drożdże, cukier, ewentualnie jajko (nie koniecznie), jakieś przyprawy... Sól zawsze na końcu, żeby maksymalnie ograniczyć jej kontakt z drożdżami. Wiesz, ważne są proporcje, rodzaj mieszanki... Są osoby, które chwalą mixy z Bezglutenu, ale mnie nigdy się chleb z tego nie udał. Natomiast zawsze wychodzi mi z Glutenexu. Polecam zwłaszcza mix do ciasta - jest dobry nie tylko do pieczenia, ale np. kluski lane czy naleśniki też wychodzą jak... no, jak normalne
Mam wrażenie, że z pieczeniem chleba bezglutenowego wiąże się jakaś metafizyka... I jak wreszcie Ci się uda, uchwycisz to coś, to potem będzie już wychodziło bez pudła... No i co, pomogłam?
Ale będę mocno trzymać kciuki! 
A tak na podniesienie na duchu - tak wyglądał mój pierwszy chleb, co prawda nie z automatu, ale i tak robi wrażenie, nie?
album_page.htm?pic_id=13


A tak na podniesienie na duchu - tak wyglądał mój pierwszy chleb, co prawda nie z automatu, ale i tak robi wrażenie, nie?

album_page.htm?pic_id=13
Kabran, twoj pierwszy chlebus to wypas przy moim... Moj byl blady i wygladal jak wulkan. Tzn zapadl sie... Odor byl niemilosierny. Smak drozdzowy i mokry w srodku. Nie napisalas tylko jednego - ile mleka. Przypuszczam ze cos zawalilem z proporcjami. W przepisie ktory znalazlem na forum jest 3 kubki maki i 450mleka, ale... no wlasnie te kubki to mogl nie byc clatronic. Inna maszyna moze miec kubki - wiadra, A nasz model ma inne. Tak wiec ile mleczka do pol kilo maki ? Znasz proporcje do malego chlebusia ? Obczailem ktorym guzikiem sie to wlacza, ale nie wiem ile do tego maki i mleka, bo chyba nie pol kilo... Kurcze, moze trzeba jakies zaklecie wypowiedziec ?