Przedstaw się :)
Moderator: Moderatorzy
Re: Przedstaw się :)
Czołem!
Re: Przedstaw się :)
Cześć,jestem Aneta i jestem tu nowa 
Jeżeli ktoś tu jest aktywny to proszę dać znać 
Jeżeli ktoś tu jest aktywny to proszę dać znać Re: Przedstaw się :)
Witam wszystkich U córki zdiagnozowano celiakię dwa dni temu w wieku 13 lat, a ja przy okazji, dowiedziałam się wczoraj od mamy, że też miałam zdiagnozowaną celiakię, gdy miałam niecały rok... tylko jakoś zapomniała mi powiedzieć, a na diecie byłam tylko kilka miesięcy, bo nie chciałam jeść tych produktów...
U córki zdiagnozowano celiakię dwa dni temu w wieku 13 lat, a ja przy okazji, dowiedziałam się wczoraj od mamy, że też miałam zdiagnozowaną celiakię, gdy miałam niecały rok... tylko jakoś zapomniała mi powiedzieć, a na diecie byłam tylko kilka miesięcy, bo nie chciałam jeść tych produktów...Re: Przedstaw się :)
hejka 
Re: Przedstaw się :)
witajcie jestem tutaj nowa. jestem mamą 3 letniego Miłoszka chorego na celiakię zdiagnozowaną pół roku temu.
Re: Przedstaw się :)
Witajcie moi drodzy,jestem mamą 9 letniego Pawła u którego w zeszłym tygodniu wykryto nietolerancję pszenicy,kazeiny i białka kurzego. Liczę na wasze wsparcie. Pozdrawiam cieplutko iwet311
Re: Przedstaw się :)
witamy!
Witam
Hej, hej
Jestem Marta, mama 3 letniej Jagody. Właśnie wyszliśmy ze szpitala i mamy diagnozę: celiakia, mała bardzo słabo rosła. Póki co wszystko jest dla mnie nowe i jestem przerażona jak to ogarnąć, co mała może jeść i pić. Są tu mamy małych alergików? Jak sobie radzicie? Mnie najbardziej przeraża przedszkole, różnego rodzaju urodzinki, wyjazdy na wakacje i potem jakieś kolonie? Jak żyć z tą chorobą? Są duże ograniczenia?
Mam nadzieję, że znajdę tu wsparcie i pomoc. Pozdrawiam
P.S. Są może jakieś mamy z Torunia?
Jestem Marta, mama 3 letniej Jagody. Właśnie wyszliśmy ze szpitala i mamy diagnozę: celiakia, mała bardzo słabo rosła. Póki co wszystko jest dla mnie nowe i jestem przerażona jak to ogarnąć, co mała może jeść i pić. Są tu mamy małych alergików? Jak sobie radzicie? Mnie najbardziej przeraża przedszkole, różnego rodzaju urodzinki, wyjazdy na wakacje i potem jakieś kolonie? Jak żyć z tą chorobą? Są duże ograniczenia?
Mam nadzieję, że znajdę tu wsparcie i pomoc.
Pozdrawiam P.S. Są może jakieś mamy z Torunia?
Re: Przedstaw się :)
U mojego 5 latka w maju 2018r. zdiagnozowano celiakię. Uczę się jeszcze..... Przez 3 lata nic nie tył, nawet grama, do tego nerwowy, budził sie w nocy co 2 godziny z krzykiem. No i po 3 latach latania po lekarzach wyszła celiakia:) 3 miesiące diety i ma energię, przesypia noce i przytył 3 kg
Do przedszkola noszę swoje jedzenie, panie przygrzewają. W domu w zasadzie wszyscy przeszlismy na dietę (poza chlebem, który trzymamy oddzielnie), zeby gotowac razem, nie pilnowac się ciągle i nie robic przykrości...... Problem taki, że synek w ogóle mało rzeczy lubi jeść, więc codziennie je to samo
W przedszkolu ma pudełeczko z bezpiecznymi słpodyczami więc jak sa urodziny to panie dają mu bezpieczne słodycze.
Pierwsze wakacje mamy za sobą i to porwalismy się na Chorwację autem. Jest to utrudnienie, bo żadna knajpa nie była bezpieczna. Po prostu wszystko wożę ze sobą. Po drodze na kuchence turystycznej dostał podgrzany bezpieczny obiad. A już na miejscu gotowaliśmy sami. Mieliśmy swoją kuchnię, swoje żarcie. A surowe mięso kupowaliśmy tam. Jakoś mozna przyzwyczaic się, choć jest to trudne.... Nie mozna juz zyć tak całkiem spontanicznie. Pozdrawiam!
Marta
Do przedszkola noszę swoje jedzenie, panie przygrzewają. W domu w zasadzie wszyscy przeszlismy na dietę (poza chlebem, który trzymamy oddzielnie), zeby gotowac razem, nie pilnowac się ciągle i nie robic przykrości...... Problem taki, że synek w ogóle mało rzeczy lubi jeść, więc codziennie je to samo
W przedszkolu ma pudełeczko z bezpiecznymi słpodyczami więc jak sa urodziny to panie dają mu bezpieczne słodycze.
Pierwsze wakacje mamy za sobą i to porwalismy się na Chorwację autem. Jest to utrudnienie, bo żadna knajpa nie była bezpieczna. Po prostu wszystko wożę ze sobą. Po drodze na kuchence turystycznej dostał podgrzany bezpieczny obiad. A już na miejscu gotowaliśmy sami. Mieliśmy swoją kuchnię, swoje żarcie. A surowe mięso kupowaliśmy tam. Jakoś mozna przyzwyczaic się, choć jest to trudne.... Nie mozna juz zyć tak całkiem spontanicznie. Pozdrawiam!
Marta
Re: Przedstaw się :)
witamy 
Re: Przedstaw się :)
Cześć Wszystkim
Re: Przedstaw się :)
witamy
Re: Przedstaw się :)
Witam gorąco
Re: Przedstaw się :)
Witamy, witamy! 
Re: Przedstaw się :)
Cześć Wszystkim