Restauracje dla Celiaka
Moderator: Moderatorzy
o, ja też jestem przynajmniej raz w roku w Przeczycach (bo znajomy ma tam domek letniskowy). Dobrze wiedzieć!
Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
Na diecie od stycznia 2006
Na diecie od stycznia 2006
- Marko Ramius
- Nowicjusz
- Posty: 35
- Rejestracja: wt 29 sie, 2006 10:02
- Lokalizacja: Kościan
Agniesia pisze:jeśli idę zjeść coś w restauracji to też wybieram SPHINX`a. Czasem jadłam w Ali Babie i wiem od Nastki że można iść na kebab w pasażu na św. Marcinie/Marcinkowskiego, oczywiście wybierając danie na talerzu
Ostatnio zmieniony ndz 10 wrz, 2006 14:35 przez Agniesia, łącznie zmieniany 1 raz.
- Marko Ramius
- Nowicjusz
- Posty: 35
- Rejestracja: wt 29 sie, 2006 10:02
- Lokalizacja: Kościan
o, widze, że "Anatewka" w Łodzi jest bardzo sławna
Właśnie widzłam jak była wychwalana na innym forum 

Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
Na diecie od stycznia 2006
Na diecie od stycznia 2006
-
- Nowicjusz
- Posty: 21
- Rejestracja: sob 25 mar, 2006 14:16
- Lokalizacja: Swarzędz
Ja Sfinxa poznańskiego na Św. Marcinie okupiłam niezłymi sensacjami żołądkowymi, tego ze Starego Rynku zniosłam bardzo dobrze. Warszawskiego przy w-wie Wileńskiej wspominam rewelacyjnie, kucharz stanął na wysokości zadania i wiedział co mówi, za to na Gocławiu totalnie nie wiedział o czym mówię i chciał mi wcisnąć bułeczkę. Nie mówiąc już o tym, że nie miał zielonego pojecia co też może się kryć w serwowanych przez niego potrawach.
[ Dodano: Wto 30 Sty, 2007 21:53 ]
A czy na Zeylanda jest dalej restauracja wegetariańska?... pamiętam z czasów studiów, ale później ją zlikwidowali
więc jest znowu?
[ Dodano: Wto 30 Sty, 2007 21:53 ]
A czy na Zeylanda jest dalej restauracja wegetariańska?... pamiętam z czasów studiów, ale później ją zlikwidowali

mamuśka Mariuszka
- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa
Pozwalam sobie odświeżyć ten temat, bo ciągle szukam sensownej knajpki dla celiaka. Sfinx już się znudził mnie, ale tym bardziej moim znajomym. Bar sałatkowy w Pizzy Hut też znam jak własną kieszeń. McDonalds i KFC nie nadają się na lunch z przyjaciółką, najwyżej na desperacką przekąskę w podróży czy w trakcie zakupów.
W bezglutenowej Oliwce byłam raz i jedzenie mi nie smakowało, było drogo i daleko.
Czy macie jakiś inny pomysł ? Jakieś sprawdzone miejsce ? Żeby zjeść coś ciekawego za powiedzmy 20 - 30 zł (bez alkoholu) i żeby nie był to gyros ani gotowane mięso z łysymi warzywami.
Pliiiiz !
W bezglutenowej Oliwce byłam raz i jedzenie mi nie smakowało, było drogo i daleko.
Czy macie jakiś inny pomysł ? Jakieś sprawdzone miejsce ? Żeby zjeść coś ciekawego za powiedzmy 20 - 30 zł (bez alkoholu) i żeby nie był to gyros ani gotowane mięso z łysymi warzywami.
Pliiiiz !