
dyskusja o pracy magisterskiej (wydzielone z wątku Wawel)
Moderator: Moderatorzy
Mysle,ze udowodnienie tego zajelo by mi najwyzej pol kartki A5, bo to jest tak oczywiste. Jak ostatnio robilem z kolezanka zakupy i zobaczyla ile ja place za jeden chleb i kilogram maki to malo na zawal nie padla i powiedziala,ze juz nigdy nie bedzie narzekac na ceny w sklepach. :-)
Always Look On the Bright Side of Life :-)
- vixi
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 831
- Rejestracja: wt 05 paź, 2004 16:59
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
słuchaj ale możesz zadedykować tą pracę celiaczkom
ale jeśli mówisz że to jest oczywiste - to jest to oczywiste tylko dla nas ale nie dla innych np. sędzia który orzeka stopień iepełnospr. lub przyznanie zasiłku. Posłowie, minister zdrowia i inni ... dużo tego by się znalazło 


"...żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi - bo nie jesteś sam. Niech dobry Bóg zawsze cię za rękę trzyma..."
Otóż to. Dwa dni temu moją znajomą odesłano na komisji ds. orzekania o niepełnosprawności (chodziło o zasiłek piel. dla dziecka), tłumacząc, że ludzie sa na różnych dietach i nie potrzebują z tego tytułu żadnego wsparcia finansowego.vixi pisze:słuchaj ale możesz zadedykować tą pracę celiaczkomale jeśli mówisz że to jest oczywiste - to jest to oczywiste tylko dla nas ale nie dla innych np. sędzia który orzeka stopień iepełnospr. lub przyznanie zasiłku. Posłowie, minister zdrowia i inni ... dużo tego by się znalazło
Gdyby takiej komisji przedstawić bilans kosztów tej diety...
No oczywiście też bym chciała napisać wcześniej pracę ale jestem na razie na studiach inżynierskich na których są tylko egzaminy A studiuję technologię żywności, więc temat jak znalazł, może spełnie swoje marzenia i pokażę ludziom na czym to wszystko polega Z góry chcę zakomunikować, że ja nie jestem celiaczkiem, ale mój najdroższy mężczyzna nim jest i dlatego tak bardzo się tym interesuje
Bardzo Was podziwiam za determinację. :=D>: I wydaje mi się, że jednak kobietom jest troszkę lżej żyć na tej diecie
Nie jestem feministką O:)
Bardzo Was podziwiam za determinację. :=D>: I wydaje mi się, że jednak kobietom jest troszkę lżej żyć na tej diecie
Nie jestem feministką O:)
- vixi
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 831
- Rejestracja: wt 05 paź, 2004 16:59
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
może o tyle lżej że kobiety bardziej dbają o zdrowie a facet czasami machnie na coś ręka - poza tym może brak naszym kochanym ziemskim facetom kosekwencji i wytrwałości oraz systematyczności więc trzeba im pomagać prawda Dolorez? poza tym nie zawsze mają zdolności kulinarne a taki celiaczek nie może żywić się na mieście...
"...żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi - bo nie jesteś sam. Niech dobry Bóg zawsze cię za rękę trzyma..."
- vixi
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 831
- Rejestracja: wt 05 paź, 2004 16:59
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
hej ja nie jestem feministką i wręcz ich nie nawidzę więc nie przypisuj mi łatek bo nawet mnie nie znasz... zreszta nawet w internecie prowadzę otwartą walkę z feminizmem - a ty kochany masz chyba femifobię bo ja to o mężczyznach powiedziałam w troskliwym wydźwięku...
[ Dodano: Czw 21 Wrz, 2006 11:06 ]
zresztą przeprowadzone badania w sprawie np. antykoncepcji męskiej wykazały że mężczyźni nie powinni zażywać leków antykoncepcyjnych z jednego powodu - 90 % zapominało by wziąć tabletkę o odpowiedniej porze i odpowiedniego dnia... przykład daleki ale trafny... a to wcale nie obelga to co napisałam - przecież trzeba się uzupełniać - OJ NIE DRAZNIĆ MNIE...
[ Dodano: Czw 21 Wrz, 2006 11:06 ]
zresztą przeprowadzone badania w sprawie np. antykoncepcji męskiej wykazały że mężczyźni nie powinni zażywać leków antykoncepcyjnych z jednego powodu - 90 % zapominało by wziąć tabletkę o odpowiedniej porze i odpowiedniego dnia... przykład daleki ale trafny... a to wcale nie obelga to co napisałam - przecież trzeba się uzupełniać - OJ NIE DRAZNIĆ MNIE...
"...żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi - bo nie jesteś sam. Niech dobry Bóg zawsze cię za rękę trzyma..."
No wlasnie dzieki takim rozmowa moge Cie poznac. :-)nie przypisuj mi łatek bo nawet mnie nie znasz
Jak to jest troskliwy wydzwiek to przepraszam.kobiety bardziej dbają o zdrowie a facet czasami machnie na coś ręka
Nie wiem co to femifobia ale ostatnio robilem badania krwi i nic zlego nie wykazalo. A gdzie w internecie mozna prowadzic otwarta walke z feminizmem?
Always Look On the Bright Side of Life :-)
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
Hej, vixi, przejrzałem Twojego bloga na Tenbicie i nie ma tam nic o feminiźmie 
A tak apropos.... jak to się ma do skrobi używanej przez firmę WAWEL? Sami zaśmiecamy forum, a do innych mamy pretensje. Trzeba znaleźć to wewnętrzne "fuj"

A tak apropos.... jak to się ma do skrobi używanej przez firmę WAWEL? Sami zaśmiecamy forum, a do innych mamy pretensje. Trzeba znaleźć to wewnętrzne "fuj"

● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
Hmm.
Vixi, dlaczego nienawidzisz feministek?
I dlaczego feministki mają nie lubić facetów?
Oczywiście są kobiety, które nieznoszą płci przeciwnej, jak i tacy faceci, ale to się po prostu zdarza.
Feministka nie ma nic przeciwko facetom, ona chce być przez nich (i przez inne kobiety, przez ludzi po prostu) traktowana równo (jakkolwiek zdefiniujemy równość).
dla uzasadnienia:
feminizm [łac. femina ‘kobieta’], szeroki ruchu o charakterze polit., społ., kulturowym i intelektualnym, którego różne orientacje, szkoły, teorie i badania łączy wspólne przekonanie, że kobiety były i są przedmiotem dyskryminacji; nazwa f. przyjęła się w USA w latach 60. XX w., ale idee i aspiracje feministyczne były formułowane znacznie wcześniej (co najmniej od XVIII w.). Feministki nie tylko walczą o prawa kobiet, próbują przede wszystkim zrozumieć, jakie są przyczyny braku faktycznego równouprawnienia, zwł. na jakich przesłankach jest skonstruowana wizja świata, w którym kobiety czują się „inne” i najczęściej — pod wieloma względami — „gorsze”.
Źródło:Encyklopedia PWN.
Vixi, dlaczego nienawidzisz feministek?

I dlaczego feministki mają nie lubić facetów?

Oczywiście są kobiety, które nieznoszą płci przeciwnej, jak i tacy faceci, ale to się po prostu zdarza.
Feministka nie ma nic przeciwko facetom, ona chce być przez nich (i przez inne kobiety, przez ludzi po prostu) traktowana równo (jakkolwiek zdefiniujemy równość).
dla uzasadnienia:
feminizm [łac. femina ‘kobieta’], szeroki ruchu o charakterze polit., społ., kulturowym i intelektualnym, którego różne orientacje, szkoły, teorie i badania łączy wspólne przekonanie, że kobiety były i są przedmiotem dyskryminacji; nazwa f. przyjęła się w USA w latach 60. XX w., ale idee i aspiracje feministyczne były formułowane znacznie wcześniej (co najmniej od XVIII w.). Feministki nie tylko walczą o prawa kobiet, próbują przede wszystkim zrozumieć, jakie są przyczyny braku faktycznego równouprawnienia, zwł. na jakich przesłankach jest skonstruowana wizja świata, w którym kobiety czują się „inne” i najczęściej — pod wieloma względami — „gorsze”.
Źródło:Encyklopedia PWN.