Wg mnie powinnaś zadzwonić do Bezglutenu. Do mnie paczki od nich przychodzą maksymalnie na drugi dzień, więc pewnie wdarł się w Twoim przypadku jakiś błąd u nich, bądź jakaś osoba zawiodła.kabran pisze:W poniedziałek zamówiłam paczkę. Dostałam potwierdzenie zamówienia. Jest piątek wieczór. Paczki nie ma do tej pory. Zostały mi 2 kromki chleba. Chyba robię się zła...
Bezgluten
Moderator: Moderatorzy
wszędzie w domu, ale dobrze najlepiej!
Do mnie na ogół też, dlatego czekam prawie na ostatnią chwilę... Czekałam do piątku, z nadzieją że ktoś ze spedycji się pokaże, a teraz widzę że czekałam za długo. Bo dzisiaj to sobie mogę najwyżej zębami zadzwonić. :027: Ale w poniedziałek, oj to usłyszą ode mnie... Chleb to pikuś w sumie, ale nazamawiałam garmażerki i już oczami wyobraźni widzę te spuchnięte pierogi...miszczPZ pisze:Do mnie paczki od nich przychodzą maksymalnie na drugi dzień,


- GosiaM
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 866
- Rejestracja: pn 24 maja, 2004 22:49
- Lokalizacja: Wrocław
Kabran, jak Twoja paczka? Czemu było takie opóźnienie?
- Moja córcia już 15! lat na diecie...
- Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
- Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
Przepraszam, teraz ja indukuję opóźnienie w relacji z całej tej historii... Paczka w końcu doszła i ze szczęścia zapomniałam...
Oki, oto dalsza część relacji o mojej Paczce-wędrowniczce:
Po pierwsze - wina za opóźnienie nie leżała po stronie Bezglutenu. Na moją pierwszą interwencję zareagowali błyskawicznie, bardzo się przejęli moim losem. Sami "namierzyli" paczkę, zadzwonili do mnie, podając nr przesyłki i namiary na spedytora. I tu właśnie był problem. Nie tyle w spedytorze, co hmmm... w kurierze. Człowiek ów miał mój domowy nr telefonu, dzwonił do mnie (w godzinach południowych, kiedy byłam w pracy), a skoro nie odbierałam telefonu to... sobie jechał. Nie przyszło mu do głowy, żeby zostawić awizo.
Stąd ja nie wiedziałam nawet, że paczka jest już w Lublinie. Dopiero wnikliwe śledztwo (moje i Bezglutenu) pozwoliło na ustalenie tego, gdzie paczka utknęła. U pana kuriera w samochodzie. Nie będę komentowała, co myślę o takim zachowaniu....
I jeszcze jedno - mili ludzie z Bezglutenu od razu zaproponowali mi wysłanie następnej paczki, już na swój koszt. Skoro tamta w końcu doszła, to z tej możliwości zrezygnowałam, ale to naprawdę wzruszające. Zwłaszcza, że nie było w tej całej sytuacji ich winy. Ale ja mam na razie dosyć spedytorów, kurierów i paczek. Pierogi bez otwierania wywaliłam do kosza, ale chleb... Chyba jest jadalny. Na razie w większości wylądował w zamrażarce. Będę testowała na bieżąco.

Po pierwsze - wina za opóźnienie nie leżała po stronie Bezglutenu. Na moją pierwszą interwencję zareagowali błyskawicznie, bardzo się przejęli moim losem. Sami "namierzyli" paczkę, zadzwonili do mnie, podając nr przesyłki i namiary na spedytora. I tu właśnie był problem. Nie tyle w spedytorze, co hmmm... w kurierze. Człowiek ów miał mój domowy nr telefonu, dzwonił do mnie (w godzinach południowych, kiedy byłam w pracy), a skoro nie odbierałam telefonu to... sobie jechał. Nie przyszło mu do głowy, żeby zostawić awizo.


I jeszcze jedno - mili ludzie z Bezglutenu od razu zaproponowali mi wysłanie następnej paczki, już na swój koszt. Skoro tamta w końcu doszła, to z tej możliwości zrezygnowałam, ale to naprawdę wzruszające. Zwłaszcza, że nie było w tej całej sytuacji ich winy. Ale ja mam na razie dosyć spedytorów, kurierów i paczek. Pierogi bez otwierania wywaliłam do kosza, ale chleb... Chyba jest jadalny. Na razie w większości wylądował w zamrażarce. Będę testowała na bieżąco.

Ja dziś dostałam i....nie dostałam paczkę z Bezglutenu
To tylko pozorna sprzeczność.
Otóż, złożyłam zamówienie w sobotę, w niedzielę zrobiłam przelew (nie czytałam, czy przy płatności przelewem płaci się przed czy po odbiorze przesyłki; chciałam szybciej otrzymać paczkę z chlebkiem (o mój ulubiony kołacz !
)) Potwierdzili przyjęcie zamówienia w poniedziałek i ....cisza. Dziś dwukrotnie mailowała, co jest z moją paczką. Pani powiedziała, że "idzie", miała ustalić szczegóły i oddzwonić. Chyba zapomniała
Kurier jednak przyjechał. Paczkę wręczył, ja szybciutko, jednym wprawnym pociągnięciem dostałam się do środka ii... Jest!
Już w myślach zajadam kanapki..mniam.....to ja panu dziękuję, ..ale pan- Hola , hola, trzeba zapłacić!
Okazało się, że na kwitku napisano, że płatność przy odbiorze
Ostatecznie, moja krótka przygoda z kołaczem zakończyła się tym chwilowym spojerzeniem, którym zdążyłam go obdarzyć, zanim pan zabrał mi sprzed oczu paczkę
I tak zostałam z 1 (słownie: jednym krążkiem styropianu
)
Próba dodzwonienia się do bezglutenu po 16 spełzła na niczym. Wg kuriera w piątek powinnam otrzymać nową paczkę, ale wydaje mi się, że pan zapomniał, że jutro święto.
Myślę sobie, że jak jeszcze trochę poczekam, to chleb będzie mi jeszcze bardziej smakował











Próba dodzwonienia się do bezglutenu po 16 spełzła na niczym. Wg kuriera w piątek powinnam otrzymać nową paczkę, ale wydaje mi się, że pan zapomniał, że jutro święto.
Myślę sobie, że jak jeszcze trochę poczekam, to chleb będzie mi jeszcze bardziej smakował


Zamówiłam te chipsy - jeszcze nie próbowalam, ale wg obrazka z daleka wygladały jak CHIPSY, a to są po prostu.... PRAŻYNKI, tylko je tak ładniej nazwali i kasują jak za zboże 
To tak troche ku przestrodze i żeby się inni nie nabrali
Nie żałuję, że je wzięłam, bo przed nami wyjazd, na którym pewnie co rusz ktoś będzie coś przegryzał na łonie natury, to nie będę się tylko patrzeć 
Poza tym chyba mają jakiś zastój w przesyłkach, mały bałagan. Czekalam na paczkę tydzień. Wprawdzie dzwonili do mnie (akurat jak zostawiłam tel w domu :027: co się niezmiernie rzadko zdarza), więc są częściowo usprawiedliwieni
Ale co mnie zdziwiło i utwierdziło w przekonaniu, że to "większy bajzel" niźli tylko moja paczka, to to, że jak się tam dodzwoniłam dnia następnego, to pani (po tym jak się przedstawiłam i spytałam co z przesyłką i w jakiej sprawie do mnie dzwonili) od razu mnie przepraszała i dziękowała, że wysłałam im E-MAIL z przypomnieniem, bo zamówienie poszło przypadkiem na kupkę zrealizowanych, choć nie było
No ok, tylko, że ja nie wysłałam ŻADNEGO MAILA.....


To tak troche ku przestrodze i żeby się inni nie nabrali


Poza tym chyba mają jakiś zastój w przesyłkach, mały bałagan. Czekalam na paczkę tydzień. Wprawdzie dzwonili do mnie (akurat jak zostawiłam tel w domu :027: co się niezmiernie rzadko zdarza), więc są częściowo usprawiedliwieni

Ale co mnie zdziwiło i utwierdziło w przekonaniu, że to "większy bajzel" niźli tylko moja paczka, to to, że jak się tam dodzwoniłam dnia następnego, to pani (po tym jak się przedstawiłam i spytałam co z przesyłką i w jakiej sprawie do mnie dzwonili) od razu mnie przepraszała i dziękowała, że wysłałam im E-MAIL z przypomnieniem, bo zamówienie poszło przypadkiem na kupkę zrealizowanych, choć nie było



Nati mama Madzi '03, Maćka '05 i Mileny '13
Celiakia '07
Celiakia '07
Jestem troche zaskoczona Waszymi przykrymi doświadzczeniami z BEZGLUTENEM. Ja zamawiam u nich od roku i naprawde zawsze wszystko było w porządku. Kiedy zalezy mi na szybszej dostawie, zaznaczam to w komentarzu i nawet nie wydzwaniam, by sie upewniać, bo przesyłka dociera na czas. A zatem wierzę, że to sa sporadyczne sytuacje, a produkty u nich są smaczniejsze niż w GLUTENEXIE. Ostatnio brałam dla syna PIZZE, ok. 14 Zł, ale duża i synowi naprawdę smakowała. Poza tym zauważyłam,że zmienił się adres wytwórni, więc może stąd to zamieszanie. Życze cierpliwości i powodzenia! 

Lucyna, mama nastolatka na diecie
Dawno nie zamawiałam u nich paczki ale ostatnio z powodu likwidacji mojego ulubionego sklepu popełniłam zamówienie i paczkę miałam w dwa dni więc wszystko zgodnie z tym co piszą :-)
Ostatnio zmieniony czw 21 cze, 2007 14:02 przez Agniesia, łącznie zmieniany 1 raz.
- GosiaM
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 866
- Rejestracja: pn 24 maja, 2004 22:49
- Lokalizacja: Wrocław
My zakupy przeważnie robimy w sklepie ze zdrową żywnością. Po przyjechaniu do domu z zakupami chleb zostaje włożony do zamrażalnika. Dwa razy już nam sie zdarzyło, że taki chleb się zaczął psuć pomimo tego, że data ważności była aktualna i odległa. Na szczęście pani w sklepie nie robi problemów i zawsze taki chlebek wymienia.
- Moja córcia już 15! lat na diecie...
- Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
- Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
Nie, nigdy...Agniesia pisze:czy zawsze dostajecie jakiś gratis?


Ja też z reguły w tych granicach.Asia S. pisze:może zależy od wysokości zamówienia, moje to zazwyczaj 100-150 złotych, może to dlatego...