![:(](./images/smilies/icon_sad.gif)
Przy powyższych opisach historia mojej córki jest dosyć łagodna.
Weronika urodziła się o czasie (17. 06 2004r.) jako zdrowe dziecko. Karmiłam ją piersią, lecz mimo to miała bardzo silne kolki jelitowe, w nocy źle spała, była marudna, miała słaby apetyt, była blada (miała zawsze niski poziom żelaza), brzuszek też był zawsze troszkę wzdęty a pępek wystający. Żaden lekarz tych zachowań i objawów z niczym nie kojarzył.
Pod koniec maja 2006r. Weronika zachorowała na Salmonellozę. Znam wydolność polskiej służby zdrowia i wiele razy nie czekałam na ich diagnozę czy w przypadku swoim, swoich bliskich, czy dzieci. Tak też było w tym przypadku. Po paru dniach biegunki i nieskutecznego leczenia zrobiłam prywatnie posiew kału i wyszły w nim bakterie Salmonelli! Na tej podstawie dostałam skierowanie do szpitala, na oddz. zakaźny dziecięcy. Tam dopiero była walka...........Dzięki BOGU obecnie można być z dzieckiem w szpitalu, bo inaczej nie wiem jakby sie to skończyło dla mojej córki. Miałam wówczas szczątkowe wiadomości na temat Salmonellozy i Celiakii. Nie miałam jak tej wiedzy uzupełnić, o byłam z dzieckiem w szpitalu. Męczyłam wszystkich lekarzy, patrzyłam im na ręce, prosiłam o dodatkowe badania. Efekt był mierny. Po tygodniu wypisano dziecko do domu, a za kolejny tydzień Weronika na moje żądanie powtórnie wróciła na ten oddział już z zap. płuc. Tym razem zajęto się nią rzetelniej. Zrobiono jej USG jamy brzusznej, Rtg kl. piers. i badania krwi w kier. przeciwc. p/endomys. i p/gliad. Na wynik mięliśmy jednak czekac ponad miesiąc. Na początku września 2006r. odebrałam wyniki przeciwciał - oba dodatnie. Pediatra dał od razu skierowanie do gastroentorologa w Gdańsku. Pierwsza wizyta odbyła się 20.09.2006r. i od razu skierow. na gastroskop. + biopsję. Wynik : zanik błony śluzowej jelita c. III, IV stopnia w/g Shmerlinga. Diagnoza nie jest jednoznaczna. Po paru latach diety ma być prowokacja i powtórna biopsja, której wynik pozwoli orzec czy była to ukryta Celiakia (uaktywniona przez Salmonellozę), czy powikłanie po Salmonnelii.
Weronika jest na ścisłej diecie b.g. od września 2006r. Stopniowo jej stan wracał do normy, delikatnie przybiera na wadze i wzroście. O dziwo przy swoim chimerycznym usposobieniu akceptuje dietę, sama pyta co może zjeść.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH
![n :053:](./images/smilies/053.gif)