Co zjeść poza domem, gdy głód przyciśnie?
Moderator: Moderatorzy
Witam Wszystkich
Tak czytam sobie czytam i się uśmiecham bo jakbym o sobie czytała.
Też mam zapasy kanapek w pracy (zwykle więcej niż mi trzeba). Już nawet radzę sobie na wyjazdach-wybieram takie niezorganizowane bo czasem nie mam sił męczyć się i tłumaczyć co to bezglutek bezmleczny-zawsze mówią "ale my mamy jedzenie dla dla cukrzyków"- po tym poznaje że mam do czynienia z osobą, która nie ma bladego pojęcia o temacie.
A w knajpach i nawet barach mlecznych proszę zawsze o czysty rosół z ziemniakami, a w przydrożnym barku na trasie o kiełbasę z grilla dziękując za chleb bo mam własny
-patrza się na mnie jak na UFO ale podają i nie muszę sie tłumaczyć. Staram się zawsze w dłułszej drodze mieć suchy chleb ze sobą, bo kupić coś do chleba to zawsze można.
Tak czytam sobie czytam i się uśmiecham bo jakbym o sobie czytała.
Też mam zapasy kanapek w pracy (zwykle więcej niż mi trzeba). Już nawet radzę sobie na wyjazdach-wybieram takie niezorganizowane bo czasem nie mam sił męczyć się i tłumaczyć co to bezglutek bezmleczny-zawsze mówią "ale my mamy jedzenie dla dla cukrzyków"- po tym poznaje że mam do czynienia z osobą, która nie ma bladego pojęcia o temacie.
A w knajpach i nawet barach mlecznych proszę zawsze o czysty rosół z ziemniakami, a w przydrożnym barku na trasie o kiełbasę z grilla dziękując za chleb bo mam własny

Momac, tego bym akurat nie robiła... taka kiełbasa ma dużą szansę zawierać glutenowe wypełniacze. Zobacz sobie o tym w wątku: topics11/wyjazdy-vt1087.htmMomac pisze:w przydrożnym barku na trasie o kiełbasę z grilla dziękując za chleb bo mam własny
"Denerwować się - to karać własne ciało za głupotę innych"
Ja z kolei z żelkami bym nie przesadzała, ale
A kiełbasa- Kfiatek dobrze radzi.
może być na glutenowej kostce rosołowej.Momac pisze:czysty rosół z ziemniakami
A kiełbasa- Kfiatek dobrze radzi.

Ostatnio zmieniony czw 24 lip, 2008 17:49 przez Nastka, łącznie zmieniany 1 raz.
- Małgorzata
- -#Moderator
- Posty: 1579
- Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
- Lokalizacja: Warszawa
Kupić banana na przykład. Żelki albo chipsy solone to chyba najgorsze co można zrobić na burczenie w brzuchu...viola pisze:gdy jesteśmy z synkiem na zakupach w molochu ,zawsze kupuje mu jakieś żelki albo chipsy solone ,a poza tym są tam teraz stoiska ze zdrową żywnością na mieście zawsze mogę kupić frytki. Może to nie najzdrowsze przekąski ,ale co zrobić jak w brzuchu burczy?
ja zazwyczaj na mieście zamawiam w restauracjach sałatkę grecką bez sosu bądź grilowanego kurczaka(bez mieszanek przypraw- tylko z ziołami itp)
nie jest to jednak w 100 proc bezpieczne (zdarzyło mi się w sałatce znaleźć kawałek chleba...)
wydaje mi się mimo wszystko, że jest to optymalne rozwiązanie.
nie jest to jednak w 100 proc bezpieczne (zdarzyło mi się w sałatce znaleźć kawałek chleba...)
wydaje mi się mimo wszystko, że jest to optymalne rozwiązanie.
Ostatnio zmieniony ndz 26 paź, 2008 13:20 przez Matina, łącznie zmieniany 1 raz.
"Pewnie biorą go ze spozywczego z tych gotowych salatek w zalewie."
nie bardzo rozumiem, co jest nie tak w serach feta?!
ja zawsze dostaje pokaźny kawałek fety greckiej- takiej jakości ser jak w restauracjach nie łatwo jest kupić w sklepie, ma on specyficzny lekko orzechowy smak i jest twardszy niż ten sprzedawany w kartoniku.
pozdrawiam-Matina
nie bardzo rozumiem, co jest nie tak w serach feta?!
ja zawsze dostaje pokaźny kawałek fety greckiej- takiej jakości ser jak w restauracjach nie łatwo jest kupić w sklepie, ma on specyficzny lekko orzechowy smak i jest twardszy niż ten sprzedawany w kartoniku.
pozdrawiam-Matina
Mam na mysli dostepne w sklepach cos co nazywa sie Arla Apetina czyli ser feta w zalewie solankowej. Mysle ze w niektorych restauracjach moze biora ten ser z wlasnie takich zalew a w nich moze jest gluten bo skoro tak zle sie po nim czuje a po zadnych innych serach nie to cos moze w tym jest. Skoro Tobie pasuje to smacznego. Ja sobie juz na salatke grecka nie moge pozwolic 

- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa
IMHO to nie jest dobry kierunek myślenia. nawet na diecie bezglutenowej możesz źle tolerować określone produkty, Możesz gorzej się czuć. I jeśli skład na opakowaniu jest jednoznacznie bezpieczny , innym osobom ser feta nie szkodzi, to wyciąganie wniosku o zawartości glutenu jest byt pochopne.renata85 pisze:Arla Apetina czyli ser feta w zalewie solankowej. (...) a w nich moze jest gluten bo skoro tak zle sie po nim czuje a po zadnych innych serach nie to cos moze w tym jest.
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
Jak zjesz coś nieświeżego to też zawiera gluten? Pamiętaj, że Twoje jelita też mają swoje upodobania, a być może jeszcze za krótko jesteś na diecie i nie powinnaś jeść takich zalewek.... Kto wie?renata85 pisze:biora ten ser z wlasnie takich zalew a w nich moze jest gluten bo skoro tak zle sie po nim czuje a po zadnych innych serach nie to cos moze w tym jest.
● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
Jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju sałatki, to ja bym raczej obwiniała sosy do nich.renata85 pisze:No nie wiem czy ta sałatka grecka to dobry pomysł... Sama tak zamawiałam z tym ze zauważyłam ze po Serze Feta czuje się źle. Pewnie biorą go ze spożywczego z tych gotowych sałatek w zalewie.
Teoretycznie winegret powinien być ok, ale jak się go robi w domu z oliwy, musztardy i cytryny.
W gastronomii zazwyczaj używa się proszków, które mogę mieć domieszki glutenowe. W końcu taki np. McDonald o swoim sosie winegret pisze wyraźnie, że zawiera gluten. Mnie osobiście to mocno zdziwiło, bo winegret wydawał mi się zawsze możliwie prostym i bezpiecznym sosem, ale widać niesłusznie.
Myślę, że najbezpieczniej zamawiać sałatki z samą jeno oliwą i ewentualnie ziołami.