kasza kukurydziana

Tutaj rozmawiamy o konkretnych produktach bezglutenowych i tych innych ;)

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
omcia
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 3
Rejestracja: sob 28 cze, 2008 12:00
Lokalizacja: Gdynia

kasza kukurydziana

Post autor: omcia »

Witajcie, nie wiem czy w dobrym miejscu, ale mam nadzieję, że Moderatorzy okażą litość i pomogą w razie co, bardzo proszę. Temat jest dla mnie bardzo ważny, no i nie bardzo wiem co z nim zrobić. Otóż chodzi o zakup jakiego dokonałam w gdyńskim Bomi. Nabyłam kaszkę kukyrydzianą jednej z firm produkującej żywnośc dla bezglutków. Paczka była cała, nienaruszona, dzis rano potrzebowałam kaszki, otworzyłam opakowanie i zdębiałam. Bo z kaszy zaczął gramolić się jakiś skrzydlaty owad. Pod wpływem impulsu wywaliłam zawartość to toalety i spusciłam wodę. Dopiero po chwili pomyślałam, że wten sposób pozbawiłam się dowodu. Na szczzęście w paczce została kasza zawieszona na czymś w rodzaju pajęczyny. Może nie robiłabym całego zamieszania gdyby sytuacja przytrafiła mi sie po raz pierwszy. Niestety produkt tej firmy kupiłam po raz drugi i niestety drugi raz nadziałam się na robala. Mam dość!! Poradźcie co z tym fantem zrobić?? Nie wiem czy mogę podać nazwę producenta??
Ostatnio zmieniony pn 20 paź, 2008 17:00 przez omcia, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

Inspekcja Sanitarna w Twoim mieście lub rzecznik praw konsumenta. I powiedzieć, że zdecydowałaś się to zgłosić, bo to już nie był pierwszy raz. Może zaryzykować jeszcze jeden zakup w celu dowodu? Nie będę sam opowiadał się za podaniem producenta.
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

omcia pisze:kasza zawieszona na czymś w rodzaju pajęczyny.
Mklik mączny, szkodnik który dostaje się do przetworów zbożowych nie koniecznie w fazie produkcji. Tzw. szkodnik magazynowy. To nie musi być wina producenta, raczej przechowywania. W celu dokładnej identyfikacji można to-to zanieść do Sanepidu, miejscowego oddziału WIORiN lub przesłać mi po znajomości, w fiolce, a ja określę dokładnie gatunek... :) No cóż... Nazwy producenta nie podawałabym właśnie ze względu na wątpliwość, w którym momencie doszło do zalęgnięcia się "robala". Producent może być całkiem niewinny (i raczej jest).
I trochę informacji o "robalu" dla ciekawych: http://pl.wikipedia.org/wiki/Mklik_m%C4%85czny
Ostatnio zmieniony pn 20 paź, 2008 21:39 przez kabran, łącznie zmieniany 1 raz.
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
Nastka
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 638
Rejestracja: czw 29 sty, 2004 01:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Nastka »

Z pewnością był to mol spożywczy.
Ja miałam problem w domu z molami, już się ich pozbyłam, i od tej pory każdy produkt przesypuję do szczelnego słoika, jak tylko otworzę produkt. Tak też zrobiłam ostatnio ze świeżo kupioną kaszą kukurydzianą bezglutenową i niestety dojrzałam w niej larwę <:>> Zdziwiłam się, bo to był bardzo krótki czas po przesypaniu, a słoik szczelny. Czyli mógł być już w kaszy...
Powiem tak- mole spożywcze są straszne do wypędzenia, jak się na dobre zadomowią, to niestety kilogramy produktów bg mogą wylądować w śmietniku- tak było u mnie. Dobierają się do mąk, kasz, ryżu, musli, nawet herbaty. Po tym można dostać wstrętu do jedzenia...
To jest bardzo powszechna sprawa, nie wiem czy nadaje się do Inspekcji. Może lepiej napisać do firmy i powiedzieć o problemie??
Jeszcze zamieszczę cytat z netu:
Mole spożywcze to jedne z najbardziej uciążliwych szkodników zamieszkujących nasze kuchnie. Larwy owadów żerują na suchych produktach takich jak kasze, mąka, suszone owoce, zanieczyszczając żywność. Nawet plastikowe opakowania nie chronią pożywienia przed ich ingerencją, larwy wygryzają w nich niemal niewidoczne dziurki i dostają się do wewnątrz.
Ostatnio zmieniony pn 20 paź, 2008 21:47 przez Nastka, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

Nastka pisze:mol spożywczy.
No właśnie. Mklik mączny, tak się to stworzonko fachowo nazywa.
Nastka pisze:każdy produkt przesypuję do szczelnego słoika, jak tylko otworzę produkt.
IMHO jedyny skuteczny sposób, przynajmniej żeby się nie rozlazło po kuchni... ;) Ja ostatnio przyniosłam takie do domu z karmą dla chomika....
Nastka pisze:Może lepiej napisać do firmy i powiedzieć o problemie??
Do firmy można, ale na 99% problem jest w sposobie przechowywania w magazynach sklepowych. Skoro kasza pochodziła ze sklepu, to najprawdopodobniej tam doszło do "zainfekowania". Czyli jak już robić rozróbę, to w sklepie. Ale problem jest tak powszechny, że nie wiem....
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

Ale jednakowoż powiadomić można, bo zjeść się tego już nie da.
omcia
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 3
Rejestracja: sob 28 cze, 2008 12:00
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: omcia »

NASTKA ja też tak robię i to tez była kasza bezglutenowa.... , a może zwyczajnie to był ten sam producent?? Bo mnie sie jeszcze nie zdażyło coś podobnego z innego źródła, a obie od nich tak...
Piszecie, że mogło dojśc do zainfekowania w sklepowym magazynie, ale jak?? Skoro paczka była szczelnie zamknięta, to owad musiał być już tam wcześniej.
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

omcia pisze:Skoro paczka była szczelnie zamknięta, to owad musiał być już tam wcześniej.
Błąd! Zdziwiłabyś się, co mklik potrafi przegryźć... :D Oczywiście, że może dostać się do torebki, plastikowej, nawet karton (gruby) to pikuś dla niego.... Przecież jego pożywienie jest baaardzo twarde. Jako szkodnik magazynowy, żyje w magazynach, jego cykl życiowy jest z nimi związany. Jasne, że możesz zawiadomić producenta o "znalezisku", ale jestem niemal pewna, że problem powstał albo w hurtowni, albo w magazynie sklepowym. Tak na logikę - gdzie bardziej dbają o czystość, w hali produkcyjnej czy w magazynie, gdzie składowane są szczelnie zapakowane paczki? Uwierz @omcia, to mój zawód, więc wiem o czym piszę... :)
Ostatnio zmieniony wt 21 paź, 2008 21:21 przez kabran, łącznie zmieniany 1 raz.
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
dorciap1975
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 164
Rejestracja: sob 20 mar, 2010 14:52
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post autor: dorciap1975 »

VIVA-kaszka kukurydziana waniliowa np.czy znacie ten smak,czy coś wiecie na ten temat,czy jest bezpieczna dla nas,dla dzieci naszych-bezglutków?
Na opakowaniu napisane :kaszka kukurydziana błyskawiczna,cukier.
Syn Mateusz na diecie od lutego 2010
ODPOWIEDZ