Po jakim czasie prowokacja glutenem?

[Magdalaena]

Alergicy są tylko w rodzinie męża. Mąż robił badania z krwi w kierunku celiakii. Poza tym u niego w rodzinie dzieci są duże, co raczej nie świadczy o celiakii.

1. celiakia to nie alergia. jakkolwiek stosuje się ten sam sposób leczenie , to istota choroby jest inna.

2. celiakia ma wiele dziwnych objawów - mało kto ma wszystkie i spokojnie zdarzają się wysocy celiacy (nie mówiąc o celiakach na diecie).

3. Generalnie celiakia jest chorobą genetyczną, ale nie jest wprost dziedziczna jak niebieskie oczy. Występuje mniej więcej w 1 % populacji więc w stuosobowej rodzinie Twoja córa może być jedyna.

[scarlet]

No nic skonsultujemy się z lekarzem to zobaczymy. Nasza alergolog do której chodzimy nie chciała robić badań w kierunku celiakii, bo twierdiła, że byłyby inne objawy.

Zatanawiam się, czy to, że kiedy mała miała pobieraną krew na badania miała grype żołądkową nie wpłyneło jakoś na wynik testu? Czytałam gdzie, że właśnie grypa żołądkowa może wywołać czasową nietolerancje na gluten.

[Rafal_tata]

Nie ma to wpływu na przeciwciała. Pojawiają się one TYLKO w wyniku reakcji organizmu na gluten, nie występują w innych sytuacjach, ani nagle nie znikają ni stąd ni zowąd.
Badania, które powinnaś zlecić to przeciwciała przeciw endomysium w dwóch klasach lub przeciw transglutaminazie tkankowej też w dwóch klasach, ale tylko podczas zwykłej diety z normalną zawartością glutenu. Na dobrze prowadzonej diecie BG przeciwciała teoretycznie nie mają prawa się pojawić. Jeśli ilość przeciwciał jest bliska zeru, należy określić poziom przeciwciał w organizmie w badaniu surowicy, gdyż niektórzy celiacy w ogóle ich nie produkują.
A z tym wzrostem to bym nie generalizował... Każdy jest inny.

[scarlet]

Zamierzam zrobić prowokacje glutenem we wrześniu, po konsultacji z lekarzem. Lekarka jest dobrej myśli. Liw już miała nietolerancje glutenu jako niemowlak. Ponownie gluten wprowadziliśmy w 2 roku życia i nie było już wtedy żadnych objawów aż do 3 roku. Wtedy zaczeły się bóle brzucha, co mogło być także spowodowane pozywaniem dużej ilości nabiału.

[Sheep]

Skoro twoja córka miała już nietolerancję glutenu... a potem nagle jej przeszło.... hmm strasznie to wszystko dla mnie jest zagmatwane, ale coraz bardziej zaczyna wyglądać na najzwyklejszą celiakię.

[scarlet]

Skoro twoja córka miała już nietolerancję glutenu... a potem nagle jej przeszło.... hmm strasznie to wszystko dla mnie jest zagmatwane, ale coraz bardziej zaczyna wyglądać na najzwyklejszą celiakię.

Dlaczego? Po czym tak sądzisz? Moja znajoma miała kiedyś alergie na gluten i wracała jej kilka razy w dzieciństwie, potem preszło. Podobno przy celiakii objawy utzymują się cały czas.

[Karolcia6]

Podobno przy celiakii objawy utzymują się cały czas.

Ja nie byłam na diecie przez 5 lat i żadnych objawów, a po biopsji okazało się, że zanik kosmków w skali III b.
Jeśli ktoś ma celiakię, to nie zawsze muszą być widoczne objawy, bo mamy trzy typy celiakii, a jeden z nich to celiakia niema (ubogoobjawowa lub bezobjawowa), której zwykle nie towarzyszą typowe objawy. Dlatego pewnie nie zawsze zostaje od razu zdiagnozowana.

[scarlet]

U na były objawy w pierwszym roku, potem jak córcia skonczyła 2 latka przeszło i w połowie 3 roku znowu.

[Sheep]

Ja nie miałam typowych objawów do 22 roku życia
Za to przez cały ten czas miałam przeróżne alergie na mnóstwo rzeczy. Odkąd jestem na diecie, alergie właściwie nie występują.

[scarlet]

U nas wyszedł w testach poziom średnio-wysoki. Ciekawa jetem czy to choroba, czy alergia?

[Milonia]

Moja znajoma miała kiedyś alergie na gluten i wracała jej kilka razy w dzieciństwie, potem preszło. Podobno przy celiakii objawy utzymują się cały czas.

U mnie lekarze podejrzewali celiakię w dzieciństwie ,(od roczku do wieku szkolnego wielokrotnie byłam w szpitalu w Bydgoszczy i w Toruniu).Przez krótki czas byłam na diecie bezglutenowej,dostawałam przeróżne zastrzyki,tabletki,czasem specjalnie sprowadzane z zagranicy.Bardzo wolno rosłam i słabo rozwijałam się fizycznie,a przy tym wszystkim ciągle "łapałam" jakieś infekcje.Kiedy byłam w szkole podstawowej,objawy się uspokoiły,miałam "ataki" biegunki od czasu do czasu.W siódmej klasie po raz kolejny z anemią trafiłam do szpitala.Pomimo wielu męczących badań nie zdiagnozowano u mnie celiakii .Ponieważ nie dojrzewałam i słabo rosłam trafiłam do endokrynologa.Skierowano mnie do Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie,gdzie p.dr stwierdziła,że skoro moi rodzice są niewysocy(mama 152cm,tata 170cm)to i ja będę mała-w wieku 14 lat -139 cm wzrostu-27kg wagi.A co do celiakii,to nie chcieli mnie zostawiać w Instytucie, tylko kazali mojej mamie -UWAGA!-zbierać kał z całego tygodnia w słoiki i przywieźć do Warszawy!!!!! Na szczęście biegunki się "uspokoiły i kiedy zaczęłam dojrzewać ok.18-tki "śmignęłam"w górę-mam 162 cm wzrostu.Ponieważ przyzwyczaiłam się do życia z ciągłym bólem brzucha,wydawało mi się,że wszystko ze mną w porządku.Zwykłe badania krwi i inne nie wykazywały nieprawidłowości.Dopiero kiedy wyszłam za mąż i po stracie dziecka(ciąża obumarła) znalazłam się w szpitalu(miałam 26 lat)mądra p.dr zasugerowała celiakię.Po miesiącu badań w szpitalu diagnoza potwierdziła się.Od tego czasu-21 lat-jestem na diecie bezglutenowej.Do końca życia.

Jak widać w moim przypadku objawy celiakii nie utrzymywały się stale.

[Magdalaena]

Moja znajoma miała kiedyś alergie na gluten i wracała jej kilka razy w dzieciństwie, potem preszło. Podobno przy celiakii objawy utzymują się cały czas.

Jak widać w moim przypadku objawy celiakii nie utrzymywały się stale.

Zwłaszcza, że można mieć celiakię, a nie mieć wyraźnych zewnętrznych objawów takich jak np. biegunki. Oczywiście cały czas jest zanik kosmków i negatywne skutki dla organizmu, ale to się stwierdza dopiero biopsją.