celiakia a osteoporoza- brak przeciwciał
Moderator: Moderatorzy
celiakia a osteoporoza- brak przeciwciał
Witam mam na imię michał , mam 28 lat. To mój pierwszy post. Postanowiłem napisać po przeczytaniu kilku postów odnośnie czasu regeneracji, skurczach , braku sił itd. Jestem na diecie bezglutenowej 7 miesięcy , objawy po przeanalizwaniu były od 10 lat , chodziłem do lekarzy ale wmawiali że jestem super zdrowy. 8 miesięcy temu czułęm się tragicznie , poszedłem do gastrologa zrobił mi gastroskopię z wycinkiem z dwunastnicy , kolonoskowpię. Wyszedł zanik kosmków w stopniu 3B - czyli prawie całkowity, ale brak przeciwciał. Lekarz mówił że przy typowej celiaki są przeciwciała ale jest kilka % przypadków gdy ich po prostu nie ma i nie będzie (nie wiedział dlaczego). Z własnej inicjatywy pojechałem do instytutu i zrobiłem badanie densytometryczne kości , zapłaciłęm 72 zł , badanie kręgosłupa i biodra - wyszła mi osteopenia czyli stan przed osteoporozą. Okazało się że przez lata celiaki (nie miałem tak silnych objawów jak niektórzy podają i bydy do zniesienia) wraz z biegunka traciłem cenne pierwiastki. Dieta mi pomogła , zniknął trądzik , biegunki , zmniejszyła się nerwowość , zmniejszył obwód brzucha. Ale opadłem całkowicie z sił, budze się zmęczony mam niskie ciśnienie spada do 85/46 , no po prostu całkowity brach chęci do robienia czegokolwiek. Cały czas kontroluję poziom wapnia, bo teraz ważne są kości. Z wapnem miałem wielki problem , mimo przyjmowania 2 gramyów dziennie oraz alfadiol (pochodna witaminy d3 przyswajająca się bez względu na metabolizm) oraz wit d3 poziom mam niski czasem duzo poniżej normy. Lekarze nie wiedzieli dlaczego , stwierdzili że mam wade genetyczna . Przyjmowałem 10 krotność dawki witaminy d3 i nic wynik tragiczny, jakby wogóle nie działała. Miałem tylko 1 dobry wynik i nie wiedziałem dlaczego. Okazało się że to dzięki probiotykom- zarzytym przez przypadek- które wytworzyły witamine K2. I to ta włąśnie witamina reguluje poziom wapna i witaminy d3 w organizmie. Najnowsze publikacja mówią wyraźnie że duży niedobór witaminy K wywołuje celiakie. O czym lekarze nie wiedzą bo maja starą wiedzę ( przynajmniej ci moji). Więc celiakię można nabyć i stąd nie występują przeciwciała. Piszecie że bolą was kolana, stawy - mnie też bolały ale po podniesieniu poziomu wapna do normy bóle przeszły. Przyjmuję witaminę K1 dla niemowląt - dawkę podwójna oraz probiotyki (robia k2) aby zaczeły same ją produkować. Piszecie o nieprzyjemnym zapachu z ust - sprawdzcie czy nie macie białego nalotu na języku . Jeśli jest to znaczy że jest grzybica. Witamina K jest antygrzybiczna jej niedobór powoduje rozwój grzybów , też tych na języku. Przyjmowanie antybiotyku niszczy całą mikroflorę ja przez rok czasu przyjmowałęm antybioty na trądzik przypisany przez lekarza ! i po tym okresię czułęm się tak tragicznie i prawdopodobnie to był gwóźdż do trumny . Bakterie jelitowe ułatwiają równierz trawienie prokarmów. Mimo że jestem 7 miesięcy na diecię wciąż nie mogę jeść surowych warzyw i owoców , orzechów ani tłustych rzeczy bo jelita są za wrażliwe, po dużych posiłkach przyjmuję najmniejszą dawke neo-pankreatyny enzymów trawiennych aby ułątwić organizmowi odstęp do składników. Liczę ze zmieni się to po takim czasię jak zajmuję noworodkom przyzwyczajenie się do nor,alnego pożywienia. Przyjmując witaminę K nalerzy badać krzepliwość krwii : czas protrombinowy, współczynnik protrombinowy oraz INR te 2 ostatnie mówią o gęstości krwii u mnie wkskazują na niedobór K. Przerarza mnie że piszecie o skurczach i bólach stawów, kości a lekarz nie karze kontrolować poziomu Ca, Mg ,K już nie mówie o badaniu gęstości kości... Przerażający był też post pana któremu lekarz zalecił branie testosteronu mimo że miał skurcze . Moja lekarka mówiła że można przyśpieszyć regeneracje testosteronem ale jak się ma zdrowe kości , absolutnie nie może byc niedobór wapna bo sterydy blokują całkowicie przyswajanie mikroelemntów. Picie kawy odpada całkowicie bo wypłukuję mikroelemnty a brak sił jest okropny , jedyna substancją doadającą siły jaką odkryłęm jest kreatyna , przyśpiesza ona też trochę regenerację ale tylko trochę. W tej chwili ciągle chudnę, doszedłęm już do 54 kg wzrost 174cm , zastanawiam się do ilu dojdę zanim sie waga zatrzyma.
Mam nadzieję że mój post może wam coś pomorze , bo naprawdę niewiedza lekarzy mnie przeraża. Jest więc nadzieja dla osób z brakiem przeciwciał , że choroba po latach zdechnie z głodu :) (jak powiedział mi lekarz) . Badajcie wapno i kości , biegunki wypłukują wszystko a czas regeneracji kości jest bardzo długi.
Za wielki plus choroby uważam uzyskanie świadomości tego co jem i jak to wpływa na mnie, oraz w jak złym kierunku idzię cały przemysł.
Mam nadzieję że mój post może wam coś pomorze , bo naprawdę niewiedza lekarzy mnie przeraża. Jest więc nadzieja dla osób z brakiem przeciwciał , że choroba po latach zdechnie z głodu :) (jak powiedział mi lekarz) . Badajcie wapno i kości , biegunki wypłukują wszystko a czas regeneracji kości jest bardzo długi.
Za wielki plus choroby uważam uzyskanie świadomości tego co jem i jak to wpływa na mnie, oraz w jak złym kierunku idzię cały przemysł.
- Wniebowziety
- -#Administrator
- Posty: 65
- Rejestracja: sob 09 cze, 2007 20:15
- Lokalizacja: Warszawa
Re: celiakia a osteoporoza- brak przeciwciał
nr0123 pisze:Najnowsze publikacja mówią wyraźnie że duży niedobór witaminy K wywołuje celiakie. O czym lekarze nie wiedzą bo maja starą wiedzę ( przynajmniej ci moji). Więc celiakię można nabyć i stąd nie występują przeciwciała.
Skąd te rewelacje? Chciałbym zobaczyć jakieś abstrakty z tych najnowszych publikacji. Dlaczego najpierw umniejszasz wiedzę lekarzy, a potem z nadzieją przytaczasz wysoce wątpliwą tezę jednego z nich, że celiakia może ustąpić?nr0123 pisze:Jest więc nadzieja dla osób z brakiem przeciwciał , że choroba po latach zdechnie z głodu(jak powiedział mi lekarz) .
Lerząc w szpitalu lekarz powiedział mi że celiakia barzo rzadko ustępuje, że są osoby które po latach diety były zdrowe. Chyba nie zaprzeczysz że są posty w których ludzie piszą że po kilku latach stosowania diedy bezglutenowej lekarz każe jeść pacjentowi produkty z glutenem aby sprawdzić czy dalej tak reaguje na gluten. Typowa celiakia jest genetyczna ale jak widzisz może ja wywołać niedobór witaminy a skoro coś jest z niedoboru a niedobór można uzupełnić to logiczne jest że choroba powinna ustąpić . Ale ja tego nie wiem bo jeszcze nie przeszedłęm tego etapu i stąd moje pytanie czy ktoś się z tym spotkał i czy osoby którym lekarze kazali włączać gluten po kilku latach tłumaczyli dlaczego?. Celiakia napweno nie ustąpi u osób mających przeciwciała czyli całkowicie genetycznie podłoże, dlatego napisałem że to się ma do osób BEZ PRZECIWCIAŁ. czy to tak trudno zrozumiec?
Linki mówiące o niedoborze witaminy K i możwliwości wystąpienia celiaki:
http://www.resmedica.pl/zdart7982.html
http://www.medigo.pl/artykul/document.p ... 09&dalej=1
Linki mówiące o niedoborze witaminy K i możwliwości wystąpienia celiaki:
http://www.resmedica.pl/zdart7982.html
http://www.medigo.pl/artykul/document.p ... 09&dalej=1
Z tego co wiem to niedobór wiatminy K nie może wywołać celiaki, może być natomiast odwrotnie, czyli celiakia lub bardziej ogólnie: zespół złego wchłaniania może wywołać niedobór tej witaminy.
W linku, który podałeś (http://www.resmedica.pl/zdart7982.html ) jest co prawda napisane:"Zbyt mała jej ilość może powodować zapalenia jelita, biegunkę oraz celiakię" ale myślę że to raczej pomyłka. Zwłaszcza że nawet nie wiemy czy autorka artykułu jest lekarzem, a sam artykuł jak wynika z podpisu na dole powstał dla gazety "Żyjmy dłużej" w 1998 roku więc nie przeceniałabym jego "wartości naukowej"
Jeśli chodzi o wprowadzanie glutenu po stosowaniu czasowej diety bezglutenowej, to ma to miejsce np. w nietolerancjach pokarmowych ale wtedy to nie jest celiakia (i też nie ma przeciwciał).
W linku, który podałeś (http://www.resmedica.pl/zdart7982.html ) jest co prawda napisane:"Zbyt mała jej ilość może powodować zapalenia jelita, biegunkę oraz celiakię" ale myślę że to raczej pomyłka. Zwłaszcza że nawet nie wiemy czy autorka artykułu jest lekarzem, a sam artykuł jak wynika z podpisu na dole powstał dla gazety "Żyjmy dłużej" w 1998 roku więc nie przeceniałabym jego "wartości naukowej"
Jeśli chodzi o wprowadzanie glutenu po stosowaniu czasowej diety bezglutenowej, to ma to miejsce np. w nietolerancjach pokarmowych ale wtedy to nie jest celiakia (i też nie ma przeciwciał).
- Wniebowziety
- -#Administrator
- Posty: 65
- Rejestracja: sob 09 cze, 2007 20:15
- Lokalizacja: Warszawa
Są takie posty i często tak jest w przypadku ludzi, którzy przeszli na dietę bezglutenową nie mając do końca zdiagnozowanej celiakii i teraz chcą tę diagnozę potwierdzić/wykluczyć. Zdarzają się również nieświadomi problemu lekarze, którzy mimo stwierdzonej celiakii zalecają prowokację, co jest bez sensu.nr0123 pisze:Lerząc w szpitalu lekarz powiedział mi że celiakia barzo rzadko ustępuje, że są osoby które po latach diety były zdrowe. Chyba nie zaprzeczysz że są posty w których ludzie piszą że po kilku latach stosowania diedy bezglutenowej lekarz każe jeść pacjentowi produkty z glutenem aby sprawdzić czy dalej tak reaguje na gluten.
To byłoby logiczne, gdyby celiakię mógł wywołać niedobór witamin.nr0123 pisze:Typowa celiakia jest genetyczna ale jak widzisz może ja wywołać niedobór witaminy a skoro coś jest z niedoboru a niedobór można uzupełnić to logiczne jest że choroba powinna ustąpić .
Ależ zrozumieliśmy cię. Odpowiedź brzmi: celiakia nie ustępuje.nr0123 pisze:Celiakia napweno nie ustąpi u osób mających przeciwciała czyli całkowicie genetycznie podłoże, dlatego napisałem że to się ma do osób BEZ PRZECIWCIAŁ. czy to tak trudno zrozumiec?
Po pierwsze jeden z tych artykułów wyraźnie bazuje na drugim, w rezultacie jest to jedno źródło. Do tego stare i nie do końca godne zaufania, jak już wcześniej ola_wet napisała.nr0123 pisze:Linki mówiące o niedoborze witaminy K i możwliwości wystąpienia celiaki:
http://www.resmedica.pl/zdart7982.html
http://www.medigo.pl/artykul/document.p ... 09&dalej=1
Ja znalazłem kilka artykułów opublikowanych w czasopismach naukowych, które wiążą niedobór wit. K z celiakią, a nie na odwrót:
http://www.springerlink.com/content/g8l36183222u40g4/
http://www3.interscience.wiley.com/jour ... 1&SRETRY=0
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/3575131
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
nr0123, zapraszamy Cię na IV Międzynarodowy Dzień Celiakii, 16.V.2009, Warszawa. Wszelkie Twoje wątpliwości mogą zostać rozwiązane przez lekarzy i osoby, które są profesjonalistami w sprawach celiakii i diety BG. Widzę, że nie masz zaufania do ludzi, którzy żyją z tą dietą na co dzień od kilku lat...
● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
Re: celiakia a osteoporoza- brak przeciwciał
nr0123
Pragnę Cię podtrzymać na duchu - przestrzegaj ściśle diety, uważając na gluten zawarty w mąkach kukurydzianych i jaglanych (przez zanieczyszczenia), czy ukryty w innych produktach.
U mnie po 3 latach dużych problemów (lekarze stawiali wiele nieskutecznych diagnoz) przeszłam na próbę na dietę bezglutenową i po tygodniu było lepiej, jak po wszystkich lekach. Zanim przeszłam na dietę nie przyjmowało mi prawie nic (przecierane zupki jarzynowe i kaszka ryżonowa dla niemowląt, a mam już 50 lat). Po roku diety są postępy i organizm przyjmuje mi już surowe jabłko (i to słodkie).
Wierzę, że powoli wrócę do normalnego żywienia, oczywiście bezglutenowego. Tobie życzę wytrwałości i zdrowia.
Pragnę Cię podtrzymać na duchu - przestrzegaj ściśle diety, uważając na gluten zawarty w mąkach kukurydzianych i jaglanych (przez zanieczyszczenia), czy ukryty w innych produktach.
U mnie po 3 latach dużych problemów (lekarze stawiali wiele nieskutecznych diagnoz) przeszłam na próbę na dietę bezglutenową i po tygodniu było lepiej, jak po wszystkich lekach. Zanim przeszłam na dietę nie przyjmowało mi prawie nic (przecierane zupki jarzynowe i kaszka ryżonowa dla niemowląt, a mam już 50 lat). Po roku diety są postępy i organizm przyjmuje mi już surowe jabłko (i to słodkie).
Wierzę, że powoli wrócę do normalnego żywienia, oczywiście bezglutenowego. Tobie życzę wytrwałości i zdrowia.