
WAKACJE NAD MORZEM
Moderator: Moderatorzy
- GosiaM
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 866
- Rejestracja: pn 24 maja, 2004 22:49
- Lokalizacja: Wrocław
Masz na myśli soczek z napisem "produkt bezglutenowy"? można go gdzieś jeszcze kupić? całe już wieki go w sklepie żadnym nie widziałam...ruda52 pisze:Ja zabieram jeszcze małego Smakusia

- Moja córcia już 15! lat na diecie...
- Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
- Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
Właśnie wróciłam!! muszę wam się pochwalić że dałam radę!! znalazlam nawet knajpkę w której robili mi bezglutenową rybkę (szokiem było dla mnie to że właściciel i dziewczyna która tam pracuje wiedzieli o co chodzi z celiakią)
wyjazd przebiegł bez żadnych problemów, z jednym wyjątkiem: pieczywo.. niestety chyba trzeba brać jednak swoje.. a na drogę wzięłam makaron (oczywiście bezglutenowy) z truskawkami, owoce i sonko ryżowe z czekoladą
Znalazłam DW Alga i tam chyba nie gotują ludziom "z zewnątrz" tylko swoim gościom.


Znalazłam DW Alga i tam chyba nie gotują ludziom "z zewnątrz" tylko swoim gościom.
No to super, że wyjazd się udał, pierwsze koty za płoty
Odnośnie DW Alga - tam nie gotują bg nawet swoim gościom - tym pojedyńczym, tylko grupom zorganizowanym (tak poinformowano mnie przez telefon).
Ja miałam ogromny problem ze znalezieniem kwatery nad morzem z wyżywieniem bg, tym bardziej, ze moje dziecko zdiagnozowano niedawno, i dokąd zadzwoniłam, tam nie było już wolnych miejsc.
Gosia25, proszę o namiary na knajpkę z rybką, będę stosunkowo niedaleko, z moim małym wędrowcem chętnie bym tam zajrzała

Odnośnie DW Alga - tam nie gotują bg nawet swoim gościom - tym pojedyńczym, tylko grupom zorganizowanym (tak poinformowano mnie przez telefon).
Ja miałam ogromny problem ze znalezieniem kwatery nad morzem z wyżywieniem bg, tym bardziej, ze moje dziecko zdiagnozowano niedawno, i dokąd zadzwoniłam, tam nie było już wolnych miejsc.
Gosia25, proszę o namiary na knajpkę z rybką, będę stosunkowo niedaleko, z moim małym wędrowcem chętnie bym tam zajrzała

No właśnie liczę się z tym że na wyjazd trzeba brać swój chlebek (wzięłam nawet toster żeby chleb był świeższy)
Teraz nie było większego problemu ze zrobieniem oddzielnej rybki, bo jeszcze sezon się nie zaczął, mam nadzieję że w sezonie będą dbali o nas tak dobrze jak teraz..
Okalina bar nazywa się Laguna i jest w Karwi na rogu ulicy cichej i kolorowej (taki żółty budyneczek), musisz wziąć oczywiście własną bułkę tartą bezglutenową, i przypomnieć im że robi się rybkę na oddzielnej patelni, bardzo miła atmosfera tam panuje, naprawdę polecam!!
A gdzie dokładnie nad morzem będziesz?

Okalina bar nazywa się Laguna i jest w Karwi na rogu ulicy cichej i kolorowej (taki żółty budyneczek), musisz wziąć oczywiście własną bułkę tartą bezglutenową, i przypomnieć im że robi się rybkę na oddzielnej patelni, bardzo miła atmosfera tam panuje, naprawdę polecam!!
A gdzie dokładnie nad morzem będziesz?
-
- Nowicjusz
- Posty: 1
- Rejestracja: sob 11 lip, 2009 16:04
- Lokalizacja: Chojna
Jeśli ktoś z was nie wie jak miło spędzić bezglutenowe wakacje to polecam skorzstanie z oferty turnusu lub kolonii organizowanej przez stowarzyszenie osób chorych na celiakię i inne zespoły złego wchłaniania z gorzowa wlkp. ja juz od trzech lat jeżdże na turnus z ta organizacją i jestem zachwycona. własnie w piatek wróciłam z Ustronia morskiego gdzie spędziłąm dwa tygodnie. oprócz diety zapewniono nam moc atrakcji: wycieczki, zajęcia dla dzieci, warsztaty edukacyjne na których oprócz teorii doskonaliliśmy swój warszta kulinarny pikąc chleb, lepiąc pierogi, smażąc naleśniki i gofry. moja 8- letnia córka nie chce nigdzie indziej jeżdzić niż na wakacje z ,,Pania Wiesią", czyli organizatorem turnusu. naprawde gorąco polecam- ja za rok napewno skorzystam poraz kolejny z takiego wyjazdu. szczegółowe informacjie można uzyskć na stronie stowarzyszenia. pozdrawiam.
Hey! A ja byłam na zielonej szkole w 1 klasie gimnazjum w 2003 roku w Jarosławcu. Wzięłam ze sobą całą torbę pieczywa, ale i tak mi brakło. Wiecie co zrobił właściciel? Pojechał do miasta i kupił mi taki zapas, że jeszcze do domu wzięłam
Gotowali specjalnie dla mnie i to nawet smaczniej niż innym
Kiedy inni wcinali makarony ja dostawałam ryż. Kotlety czy ryby opiekali tylko w jajku - nigdy nie było żadnego problemu. To był mój pierwszy taki wyjazd bez rodziców i miałam żal do mamy, że wcześniej w podstawówce nie puściła mnie na zieloną szkołę. Nie róbcie tego swoim dzieciom. Takie stawianie problemu sprawia, że czujemy się jak ufoludki "inni" i nic nam się nie należy.


-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 227
- Rejestracja: wt 04 paź, 2005 12:15
Re: WAKACJE NAD MORZEM
Czy ktoś z Was był lub słyszał może relację kogoś, kto przebywał w Akces Medical Spa w Dźwirzynie? W internecie właściwie same dobre opinie, ale wiadomo, jak to jest w sieci...