Ściślej mówiąc, przy nietolerancji laktozy, organizm nie wytwarza laktazy, która trawi laktozę. Często osoby starsze, nie trawią mleka, gdyż ich organizmy nie wytwarzają już odpowiedniej ilości laktazy. Nie należy spożywać słodkiego mleka i jego przetworów, kwaśne mleko i jogurty zawierają naturalne bakterie, które niszczą laktozę, chodzi głównie o bakterię „L.acidophilus” (uwaga na desery mleczne i jogurtowe, zwykle zawierają gluten i laktozę), także sztucznie wyhodowane bakterie „jogurtowe” w postaci tabletek do nabycia w aptekach (rzadko dostępne), dodane do mleka „zabijają” laktozę. Dostępne są również w aptekach (z nimi już nie ma problemu, są ogólnie dostępne) preparaty zawierające laktazę i bakterie „jogurtowe” (preparat ten pomaga naszemu organizmowi strawić laktozę)
(farmaceuci proponują je zazwyczaj jako osłonę przy kuracji antybiotykowej zamiast nystatyny – popytać w aptekach). Polecam zażywać ten preparat codziennie, no chyba, że ktoś rzadko spożywa słodkie mleko, to wystarczy na chwilę przed spożyciem mleka, zażyć ten specyfik (występuje w postaci tabletek lub kapsułek).
Jeżeli chodzi o sery żółte to faktycznie można je spożywać, bo nie zawierają laktozy, ale są ciężkostrawne, dlatego z serami ostrożnie (w małych ilościach). Dostępne są (w hipermarketach np. makro) produkty seropodobne, zwane analogami, produkowane z tłuszczów roślinnych, wyglądają jak sery żółte, (nie wiem jak smakują i co potem, bo nie próbowałam).
Gorzej jest z nietolerancją lub uczuleniem na białka mleka, wtedy nie należy spożywać żadnych produktów mlecznych.
Lekarz mi powiedział, że należy także uważać z produktami sojowymi (ja nie mogę), ale to już każdy musi na sobie wypróbować

Zapomniałam dodać, że laktoza, której „nie trawimy”, występuje tylko w mleku krowim.
Mleko owcze, kozie, czy mleko matek karmiących, oczywiście też zawiera laktozę, ale ta akurat nam nie szkodzi. Chociaż radziłabym uważać z produktami „owczymi” i „kozimi”, bo mogą zawierać domieszkę mleka krowiego, np. oscypek, jeszcze się nie spotkałam aby w składzie występowało mleko owcze, zawsze jest napisane „mleko”, ale nie wiadomo jakiego pochodzenia

Pozdrawiam
mysa