Czy da się zrobić chleb bezglutenowy na zakwasie?
Moderator: Moderatorzy
Czy tylko z wierzchu, czy cały?
Moje oba chleby miały twardą skórkę, ale mi to pasowało, bo była cienka. Zapewne chroniła chleb przed wyschnięciem. Na wysychanie i twardość całego chleba masz odpowiedź w moich mailach - dolej więcej wody i/lub zakryj folią aluminiową podczas wyrastania chleba. Ktoś pisał także, skórkę, aby była chrupiąca, pokropić wodą ze spryskiwacza.
I hura! Znalazłam osobę, której mój chlebek smakował. Powiedziała, że jak będę robić, to mam jej zrobić też. Dla mnie był zbyt wyrazisty i dość twardy. Jednak to kwestia gustu!
Moje oba chleby miały twardą skórkę, ale mi to pasowało, bo była cienka. Zapewne chroniła chleb przed wyschnięciem. Na wysychanie i twardość całego chleba masz odpowiedź w moich mailach - dolej więcej wody i/lub zakryj folią aluminiową podczas wyrastania chleba. Ktoś pisał także, skórkę, aby była chrupiąca, pokropić wodą ze spryskiwacza.
I hura! Znalazłam osobę, której mój chlebek smakował. Powiedziała, że jak będę robić, to mam jej zrobić też. Dla mnie był zbyt wyrazisty i dość twardy. Jednak to kwestia gustu!
Ostatnio zmieniony pt 07 sie, 2009 01:57 przez misia81, łącznie zmieniany 3 razy.
Witam moja corka(aytystyczna)musi byc na diecie bez glutenu bez drozdzy bez cukru i bez mleka i jak ja mam jej upiec chleb wiem ze mozna na zakwasie ale czy mozna taki chleb piec w automacie? POMOZCIE MI.A tak wogle to te mieszanki z firmy Bezgluten itp to maja w sobie drozdze ale czy one sa bezglutenowe i czy ona moze je jesc .Napisalam e-mail do nic ale cisza. Moze ktos z Was mi poradzi.Dzieki 
//Prośba od moderatorów - proszę stosować interpunkcję i w miarę możliwości polskie znaki, można wtedy lepiej przeczytać a przede wszystkim lepiej zrozumieć treść posta.

//Prośba od moderatorów - proszę stosować interpunkcję i w miarę możliwości polskie znaki, można wtedy lepiej przeczytać a przede wszystkim lepiej zrozumieć treść posta.
Ostatnio zmieniony śr 04 lis, 2009 14:38 przez wiola22, łącznie zmieniany 2 razy.
wiola22 - jeśli miałaś na myśli koncentrat chleba bezglutenowego - w składzie ma cukier/glukozę i sodę, ale do jego wypieku trzeba dodać drożdży (tak jest w przepisie na opakowaniu). W desperacji próbowałam go upiec na samej sodzie, ale nic z tego - skórka i owszem, smak miała fajny, ale środek miał konsystencję plasteliny.
wiola - mój syn jest na identycznej diecie od 1,5 miesiąca i też do tej pory mamy problem z brakiem pieczywa. W końcu dotarłam na to forum, na chleb.info i na wegedzieciaka. Przez kilka dni w kółko czytałam o tym, jak upiec chleb bg na zakwasie, aż uznałam, że wiem już wystarczająco dużo, no i od kilku dni zakwasy rosną (gryczany i ryżowy są super, kukurydziany pozostawia wiele do życzenia). Dam im jeszcze ze 2-3 dni i bierzemy się za pieczenie. Mam nadzieję, że wyjdzie i będzie na tyle miękki, że dzieciak poradzi sobie z jego jedzeniem (ma "techniczne" problemy z połykaniem). Powrót chleba do naszego jadłospisu ułatwiłby nam trochę życie, a młody może zacząłby nadrabiać wagowe straty.
Przeczytaj ten temat od początku i znajdziesz całą instrukcję, jak upiec chleb na zakwasie
wiola - mój syn jest na identycznej diecie od 1,5 miesiąca i też do tej pory mamy problem z brakiem pieczywa. W końcu dotarłam na to forum, na chleb.info i na wegedzieciaka. Przez kilka dni w kółko czytałam o tym, jak upiec chleb bg na zakwasie, aż uznałam, że wiem już wystarczająco dużo, no i od kilku dni zakwasy rosną (gryczany i ryżowy są super, kukurydziany pozostawia wiele do życzenia). Dam im jeszcze ze 2-3 dni i bierzemy się za pieczenie. Mam nadzieję, że wyjdzie i będzie na tyle miękki, że dzieciak poradzi sobie z jego jedzeniem (ma "techniczne" problemy z połykaniem). Powrót chleba do naszego jadłospisu ułatwiłby nam trochę życie, a młody może zacząłby nadrabiać wagowe straty.
Przeczytaj ten temat od początku i znajdziesz całą instrukcję, jak upiec chleb na zakwasie
mrozić jak najbardziej można.
Co do gotowego chleba upewnij się, co do jego składu - wszystkie, jakie do tej pory widziałam mają w składzie cukier i drożdże. Dlatego zdecydowałam się piec sama.
Jeśli kupujesz chleb bez tych składników, to podziel się informacją, co to za firma - chętnie też skorzystam, tak awaryjnie, jak nie dam rady upiec.
Co do gotowego chleba upewnij się, co do jego składu - wszystkie, jakie do tej pory widziałam mają w składzie cukier i drożdże. Dlatego zdecydowałam się piec sama.
Jeśli kupujesz chleb bez tych składników, to podziel się informacją, co to za firma - chętnie też skorzystam, tak awaryjnie, jak nie dam rady upiec.
Wiem,że te chlebki mają cukier i drożdże,ale podobno te zamrożone nie mają takiego działania jak świeże,tak mi powiedziała lekarka.Ja kupuję z firmy Bezgluten co mam zrobić jak mi nic nie wychodzi.Zrobię jeszcze raz zakwasy,może mi tym razem się uda.Jak już upieczesz chlebek to napisz jaki Ci wyszedł. 

No więc upiekłam już 2 chleby, no i nie jestem zadowolona...
Pierwszy - gryczano-ryżowy robiony wg przepisu z 3-ma szklankami mąki.
Wyrósł, choć nie za bardzo (nawet nie podwoił swojej objętości). W smaku wyszedł fajny, choć w konsystencji zbliżony do pumpernikla. Dla młodego się nie nadaje, ale córki powiedziały, że da się zjeść i kroiły cieniuteńkie kromeczki.
Drugi - kukurydziano-ryżowy - totalna klapa. Wogóle nie wyrósł (choć miałam wrażenie, ze zakwasy są lepsze, niż za pierwszym razem). W desperacji włożyłam taki niewyrośnięty do piekarnika. I upiekła się....tylko skórka. W środku została plastelina. Kosz.
Dziś upiekłam "chlebek kukurydziany" z przepisu znalezionego na forum - ale to też nie jest to, co nadawałoby się dla syna na kanapeczki.
Więc dokarmiam dalej moje zakwasy (bo zostało ich za mało na trzeci chlebek) i będę próbować dalej. Może coś z proporcjami wody jest nie tak?
Jaka powinna być gęstość ciasta chlebowego - do foremki ma sie wlać (takie mi wyszło za drugim razem), czy takie, żeby uformować chleb i włożyć do formy (takie było z tego przepisu na 3 szklanki mąki). Bardzo proszę o podpowiedż
Pierwszy - gryczano-ryżowy robiony wg przepisu z 3-ma szklankami mąki.
Wyrósł, choć nie za bardzo (nawet nie podwoił swojej objętości). W smaku wyszedł fajny, choć w konsystencji zbliżony do pumpernikla. Dla młodego się nie nadaje, ale córki powiedziały, że da się zjeść i kroiły cieniuteńkie kromeczki.
Drugi - kukurydziano-ryżowy - totalna klapa. Wogóle nie wyrósł (choć miałam wrażenie, ze zakwasy są lepsze, niż za pierwszym razem). W desperacji włożyłam taki niewyrośnięty do piekarnika. I upiekła się....tylko skórka. W środku została plastelina. Kosz.
Dziś upiekłam "chlebek kukurydziany" z przepisu znalezionego na forum - ale to też nie jest to, co nadawałoby się dla syna na kanapeczki.
Więc dokarmiam dalej moje zakwasy (bo zostało ich za mało na trzeci chlebek) i będę próbować dalej. Może coś z proporcjami wody jest nie tak?

Jaka powinna być gęstość ciasta chlebowego - do foremki ma sie wlać (takie mi wyszło za drugim razem), czy takie, żeby uformować chleb i włożyć do formy (takie było z tego przepisu na 3 szklanki mąki). Bardzo proszę o podpowiedż

-
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 738
- Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
- Lokalizacja: Warszawa
A jak dałaś wyrastać swoim chlebkom? Bo ja w poście jednej dziewczyny, tutaj na Forum, czytałam, że ona wstawia chleb do piekarnika i zapala 4 świeczki. Też tak robiłam, bo mam elektryczny piekarnik i jego minimalna temperatura to chyba za dużo na wyrastanie. Wyszło ok, nie podwoił objętości, to prawda, ale podrósł.
Co prawda potem przy pieczeniu wyszła klapa, ale to inna historia.
Co prawda potem przy pieczeniu wyszła klapa, ale to inna historia.
No i wymiękłam.
Po piątym nieudanym chlebku daję sobie z tym spokój. przynajmniej narazie. Wielce prawdopodobne jest to, że problem jest w zmiennej temperaturze w domu i te zakwasy nie są takie, jak powinny być.
Termostat jest tak ustawiony, że gdy nikogo nie ma w domu i w nocy, temperatura jest niższa i kaloryfery praktycznie zimne.
Próbowałam trzymać i zakwasy i wyrastający chleb w lekko nagrzanym piekarniku, ale po włożeniu termometru okazało się, że temperatura jest zbyt wysoka.
Świeczki też się nie sprawdzają - zbyt szczelny piekarnik i po pół godzinie świeczki gasną z braku tlenu, a przy uchylonym nie mogę nabić świeczkami odpowiedniej dla zakwasów temperatury.
No cóż, poczekam do cieplejszej pory roku i spróbuję jeszcze raz. A narazie daję spokój. Nie będę zmieniać systemu ogrzewania z powoduchleba, bo jak przyjdzie rachunek za gaz, to pójdziemy z torbami (uroki ogrzewania domu gazem).
A młody przyzwyczaił się już przez te dwa miesiące do funkcjonowania bez chleba. Tłumaczymy sobie, że na chleb trzeba ciężko pracować...więc zjemy szynkę bez chleba.
Po piątym nieudanym chlebku daję sobie z tym spokój. przynajmniej narazie. Wielce prawdopodobne jest to, że problem jest w zmiennej temperaturze w domu i te zakwasy nie są takie, jak powinny być.
Termostat jest tak ustawiony, że gdy nikogo nie ma w domu i w nocy, temperatura jest niższa i kaloryfery praktycznie zimne.
Próbowałam trzymać i zakwasy i wyrastający chleb w lekko nagrzanym piekarniku, ale po włożeniu termometru okazało się, że temperatura jest zbyt wysoka.
Świeczki też się nie sprawdzają - zbyt szczelny piekarnik i po pół godzinie świeczki gasną z braku tlenu, a przy uchylonym nie mogę nabić świeczkami odpowiedniej dla zakwasów temperatury.
No cóż, poczekam do cieplejszej pory roku i spróbuję jeszcze raz. A narazie daję spokój. Nie będę zmieniać systemu ogrzewania z powoduchleba, bo jak przyjdzie rachunek za gaz, to pójdziemy z torbami (uroki ogrzewania domu gazem).
A młody przyzwyczaił się już przez te dwa miesiące do funkcjonowania bez chleba. Tłumaczymy sobie, że na chleb trzeba ciężko pracować...więc zjemy szynkę bez chleba.
Witam 
Wczoraj postanowiłam zrobić zakwas z mąki gryczanej i kukurydzianej, gdyż ze wzg. na kandydozę nie mogę chleba bg, który ma cukier i drożdże. Tylko mam problem bo po przeczytaniu zaleceń jak taki zakwas przygotować coś się zgubiłam i nie wiem czy dodawać mąkę należy codziennie czy co drugi dzień, czy ma być też ok 2-3 łyżek?

Wczoraj postanowiłam zrobić zakwas z mąki gryczanej i kukurydzianej, gdyż ze wzg. na kandydozę nie mogę chleba bg, który ma cukier i drożdże. Tylko mam problem bo po przeczytaniu zaleceń jak taki zakwas przygotować coś się zgubiłam i nie wiem czy dodawać mąkę należy codziennie czy co drugi dzień, czy ma być też ok 2-3 łyżek?