
Wypróżnienia...
Moderator: Moderatorzy
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
Ale czemu na PW, przecież na takim forum na pewno wiele osób może skorzystać z takich porad, chociażby ja...
Ostatnio zmieniony pt 08 sty, 2010 22:08 przez Rafal_tata, łącznie zmieniany 1 raz.
● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
Dzięki.
Wywiad, oczywiście, powinien być dyskretny
Wywiad, oczywiście, powinien być dyskretny

● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
Moje pytanie pewnie będzie beznadziejnie głupie, ale trudno.
Jak powinna wyglądać "prawidłowa", "normalna" kupa?
Od pięciu lat albo mam zaparcie, albo biegunkę i ciągle te wzdęcia. I prawdę mówiąc ja już nie pamiętam... Pytam o to też dlatego, że nawet jak nie mam takiej typowej biegunki biegającej, lejącej się, to mam wrażenie, że kał jest zbyt rozwolniony - nie tworzy balaska, tylko raczej nazwałabym to konsystencją, dość zwartą po wpadnięciu do muszli, ale jednak rozwolnioną.
(Zaznaczam, że odkąd zrezygnowałam ze słodkiego mleka trawię dużo lepiej. Ale prawdę mówiąc, to nie wiem czy to jest już stan pożądany, normalny??? Pewnie nie jest, skoro mam wątpliwości.)
Raz kał jest ze śluzem, raz przed jego oddaniem wylatują pryskające kropelki wody... Czasami bywało że przez kilka dni miałam zaparcie i piłam jak smok wawelski, brzuch jak balon i w końcu ta woda schodziła razem z biegunką... Teraz sobie pluję w twarz, bo jakbym wtedy, na początku się zbadała, to by zapewne cuda na kiju powychodziły...
(Jak zaczęłam uważniej obserwować, to faktycznie po węglowodanach mnie boli brzuch, tak jakoś dziwnie w środkowej partii górnej części brzucha - ni to szczypie, ni to drapie, ni to łapie pazurami...)
Dlatego pytam: jak to jest z tym właściwym stolcem? A może moje odczucia są typowe dla celiakii?
Jak powinna wyglądać "prawidłowa", "normalna" kupa?

Od pięciu lat albo mam zaparcie, albo biegunkę i ciągle te wzdęcia. I prawdę mówiąc ja już nie pamiętam... Pytam o to też dlatego, że nawet jak nie mam takiej typowej biegunki biegającej, lejącej się, to mam wrażenie, że kał jest zbyt rozwolniony - nie tworzy balaska, tylko raczej nazwałabym to konsystencją, dość zwartą po wpadnięciu do muszli, ale jednak rozwolnioną.
(Zaznaczam, że odkąd zrezygnowałam ze słodkiego mleka trawię dużo lepiej. Ale prawdę mówiąc, to nie wiem czy to jest już stan pożądany, normalny??? Pewnie nie jest, skoro mam wątpliwości.)
Raz kał jest ze śluzem, raz przed jego oddaniem wylatują pryskające kropelki wody... Czasami bywało że przez kilka dni miałam zaparcie i piłam jak smok wawelski, brzuch jak balon i w końcu ta woda schodziła razem z biegunką... Teraz sobie pluję w twarz, bo jakbym wtedy, na początku się zbadała, to by zapewne cuda na kiju powychodziły...
(Jak zaczęłam uważniej obserwować, to faktycznie po węglowodanach mnie boli brzuch, tak jakoś dziwnie w środkowej partii górnej części brzucha - ni to szczypie, ni to drapie, ni to łapie pazurami...)
Dlatego pytam: jak to jest z tym właściwym stolcem? A może moje odczucia są typowe dla celiakii?
"Lekarze ignorują fakt, że różne osoby różnią się między sobą molekularną strukturą
i stosują schematyczne leczenie, nie uwzględniając tych różnic."
Linus Pauling
i stosują schematyczne leczenie, nie uwzględniając tych różnic."
Linus Pauling
Znalazłam tę skalę uformowania stolca. I powiem szczerze, że ja bym swój stolec oceniała na 6. Na ciągłe, nieustające 6. Bo to taka papka, a nie żadne balaski. Czyli co, mogę to uznać za wieczną biegunkę?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bristolska ... nia_stolca
Zawsze mi się zdawało, że prawdziwa biegunka jest wtedy, kiedy wylatuje taka prawie wodnista papka albo same niestrawione "rzeczy"...
Że biegunka jest dopiero wtedy, jak się lata non stop do kibla i ledwo można wytrzymać. 
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bristolska ... nia_stolca
Zawsze mi się zdawało, że prawdziwa biegunka jest wtedy, kiedy wylatuje taka prawie wodnista papka albo same niestrawione "rzeczy"...


Ostatnio zmieniony śr 17 lut, 2010 15:25 przez Malia, łącznie zmieniany 1 raz.
"Lekarze ignorują fakt, że różne osoby różnią się między sobą molekularną strukturą
i stosują schematyczne leczenie, nie uwzględniając tych różnic."
Linus Pauling
i stosują schematyczne leczenie, nie uwzględniając tych różnic."
Linus Pauling
-
- Nowicjusz
- Posty: 47
- Rejestracja: ndz 19 kwie, 2009 01:59
- Lokalizacja: wawa
Ja w pierwszy dzień okresu mam raczej całą kaskadę: biegunka (to żadziej), zaparcia, gazy, gigantyczne bóle i wymioty... Czuję się wtedy jak wulkan! Ostatnio, jak brałam termogeniki (na 15 dni przed), to zeszłam do 3 Ibuprofenów, co dla mnie jest olbrzymim sukcesem (normalnie biorę po 6-8 w pierwszy dzień + w jakieś tam tabletki w dni obok). Przez następne miesiące zamierzam brać termogeniki na 5 dni przed okresem. Już mam dość tego, że przez okres jestem wyłączona z życia!

Jak brałam, to pomagały. Ale kiedyś trzeba przestać to brać!Sheep pisze:Dobrze dobrane środki antykoncepcyjne przynoszą w tym ulgę.
"Lekarze ignorują fakt, że różne osoby różnią się między sobą molekularną strukturą
i stosują schematyczne leczenie, nie uwzględniając tych różnic."
Linus Pauling
i stosują schematyczne leczenie, nie uwzględniając tych różnic."
Linus Pauling
- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa
Jeśli przez środki antykoncepcyjne rozumiesz tabletki, to one nie przynoszą ulgi przy okresie. One po prostu likwidują i owulację i miesiączkę, a krwawienie występuje tylko z powodu chwilowego odstawienia hormonów.Sheep pisze:Dobrze dobrane środki antykoncepcyjne przynoszą w tym ulgę.
Dziewczynom, którym paracetamol czy ibuprofen nie wystarcza polecam ketonal - jest na receptę (ale tańszy od leków OTC) i dużo lepiej działa.