Ja nie zarzucam Ci braku logiki tylko fałszywe założenia.MAJ pisze:Braku logiki nie można mi zarzucić, choć wyłamuję się ze standardów, na których się opieracie.
- nie masz innych chorób jelit poza celiakią
- będziesz w stanie ocenić, czy czujesz się lepiej w związku z przejściem na dietę
- przejście na dietę bez badań jest mniej kosztowne od biopsji
To co wskazałaś wyżej to IMHO za mało, żeby ustalić, że nie masz innych schorzeń gastrologicznych poza celiakią. Jest wiele osób, które przeszły na dietę, odczuły pewną poprawę samopoczucia, a potem okazało się, że nadal mają problemy z jakimiś dolegliwościami o nieznanym pochodzeniu. Taka poprawa samopoczucia może być efektem placebo, może być skutkiem usunięcia z diety jakiegoś alergenu, czy po prostu zdrowszego (domowego) jedzenia.MAJ pisze:Powiedziałam, że "nie posiadam INNYCH dodatkowych chorób jelit poza domniemaną celiakią. Wszystkie wyniki i konsultacje lekarskie o tym świadczą oraz brak jakichkolwiek dolegliwości brzusznojelitowych. Dlatego pozwoliłam sobie na powyższe stwierdzenie.
Moim zdaniem najbardziej niebezpieczne byłoby zaprzestanie diagnostyki w kierunku innych schorzeń na kilka miesięcy, kiedy będziesz czekać na ewentualne efekty diety.
Czasami trzeba pisać twardo, żeby jasno podkreślić swój punkt widzenia. Rozumiem, że po rozważeniu wszystkich argumentów ktoś może zdecydować się na dietę bez biopsji (jak robi wielu rodziców małych dzieci), ale uważam że w takich rozważeniach trzeba opierać się na racjonalnych argumentach a nie na indywidualnych odczuciach.MAJ pisze:Przeczytaj jeszcze raz mój ostatni post, zwłaszcza jego końcówkę, zwracając uwagę nie tylko aspekty czysto medyczne, ale emocjonalne i psychiczne. Proszę, więcej empatii a będzie trochę milej![]()