Polecam restaurację Brazyliana, mają tam w menu zaznaczone potrawy bezglutenowe, w restauracji greckiej Agropol zrobią frytki na zamówienie i polecą bezpieczne potrawy.
ja zamówiłam dziecku placki z manioku, zupę kukurydzianą i kurczaka z ryżem trzeba pamiętać, kelnerka powiedziała nam, że kucharz ostatnio był ,,szkolony,, przez jakąś panią i zwraca uwagę na składniki, badania dziecku robię w maju i wyjdzie ,,testowanie restauracji,,nigdy nie biorę frytek bo mrożone są obtaczane glutenem, żeby nie wyschły, zwykle się pytam czy mogą zrobić sami w 90% kucharze robią
Byłam na konferencji o celiakii we Wrocławiu( było super). Dostałam tam ulotkę dotyczącą restauracji, gdzie podobno serwują dania dla osób na diecie bezglutenowej. Postanowiliśmy z mężem pojechać tam na obiad. Jakież było nasze zdziwienie kiedy chciałam zamówić coś bezglutenowego to po pierwsze nie było takich dań w menu, a po drugie kelnerka nic nie wiedziała o tym, że ich restauracja serwuje takie dania Po rozmowie z kucharzem zaproponowano mi, że przygotują mi coś bezglutenowego na życzenie. Jedzenie było OK ale na jakieś bardzo zasobne portfele i maleńkie żołądki(miniaturkowe porcje)! Także generalnie wyszłam z tej restauracji zdegustowana Szczerze powiedziawszy czuję się trochę oszukana. Lepiej zostałam obsłużona w karczmie Wiślanka(które nie reklamuje się, że jest bezglutenowa), gdzie po przedstawieniu mojego problemu kucharz wprowadził modyfikacje do menu, a ja wyszłam z lokalu z pełnym żołądkiem i z niewielkim ubytkiem w porfelu
Witam. Jestem przedstawicielem restauracji OdNova we Wrocławiu. Chciałabym serdecznie przeprosić za sytuację, której uczestnikiem była Pani "Madzia295". Kelnerka, która Panią obsługiwała po zaistniałej sytuacji otrzymała wypowiedzenie z pracy. Cała obsługa restauracji OdNova jest przeszkolona i świadoma i ma obowiązek stosowania się do obowiązujących i wymaganych standardów w tym obsługi gości na diecie bezglutenowej. Bardzo zależy nam, aby osoby chorujące na Celiakię przychodziły do restauracji OdNova i bez obawy konsumowały dla siebie bezpieczne posiłki z pełną profesjonalną obsługą. Gwarantujemy bezpieczeństwo dań między innymi dlatego, że właściciel restauracji również jest chory na celiakię i sam kilka dań przygotował i wybrał do karty menu. Kucharze mają obowiązek stosowania się do procedur dobrych praktyk produkcyjnych dań bezglutenowych. Zostało to zweryfikowane podczas audytu stowarzyszenia Celiakia.
Informujemy, że w funkcjonującej obecnie karcie menu nie ma jeszcze wskazanych dań bezglutenowych, ale takie dania w karcie są (teraz każda kelnerka doradzi jakie danie wybrać). Nowa karta ze wskazanymi daniami bezglutenowymi oraz gramaturą dań dostępna powinna być już na początku czerwca.
Za zaistniałą sytuację oficjalnie przepraszamy i zachęcamy do odwiedzin bo jesteśmy restauracją dla ludzi z pasją do dobrego i bezpiecznego jedzenia.
Szczerze mówiąc nie jestem zadowolona z kroków, które państwo poczynili po mojej wypowiedzi na forum nie było moją intencją doprowadzić do zwolnienia kogokolwiek z obsługi tej restauracji( tym bardziej "bogu ducha winną kelnerkę")!!!
Moim celem było jedynie zwrócenie uwagi na fakt, że najpierw drukuje się reklamy restauracji z bezglutenowm jedzeniem, a później dopero tworzy się menu itp.i dezorientuje to klientów. Natomiast kelnerka zachowała się całkiem poprawnie(adekwatnie do sytuacji): poszła do kucharza i zaproponowała mi jakąś potrawę bezglutenową(cóż innego mogła zrobić).
Wyrażam jeszcze raz szczery żal z powodu Jej zwolnienia(a może da się to jeszcze odkręcić) i z powodu tego, że moje intencje zostały źle zinterpretowane
No sorry, ale dziewczyna chyba wiedziała, gdzie się zatrudnia...Chciałabyś, żeby nauczyciel na kursie językowym uczył Cię języka z błędami? Jeśli obsługa nie jest w stanie opanować czegoś, to powinna polecieć, tym bardziej, że zależy od niej zdrowie innych i pracuje w placówce reklamującej się jako bezpieczna dla bezglutków.
Nie znamy zdania ex-kelnerki i raczej nie poznamy.
Przepraszam, ze wnikam w wewnetrzne sprawy firmy, ale zwolnienie jej zarówno z etycznego jak i marketingowego punktu widzenia to mówiac kolokwialnie lekka wtopa.
Nie wiemy czy jej niewiedza byla wynikiem jej lekcewazacego podejscia do pracy, czy tez brakiem wczesniejszego przygotowania/przeszkolenia przez przelozonego.
Jesli to pierwsze to IMO wystarczyl tzw. OPR i krótki wyklad dla calej zalogi.
Jesli to drugie to ja juz sie tam boje jesc...
Skoro wlasciciel restauracji ma celiakie (nie lubie slowa chory ) to raczej obowiazkowym punktem przy zatrudnianiu kelnerek/ów powinno byc 15minutowe przeszkolenie co to jest gluten.
"Prawda jest tylko jedna i prawda zawsze leży... tam, gdzie leży "
No i właśnie siedzę sobie w OdNovie:). Gdyby nie mój wakacyjny nastrój, to bym sobie stąd poszła, ale już tam:P.
Gdzież to ja ostatnio na zupę czekałam pół godziny... Hmmmm... Gdzież to ostatnio po półgodzinnym oczekiwaniu ta zupa przywędrowała prawie zimna? (a jak ja mówię, że zupa zimna, to zimna:) )
Przede wszystkim, drogie bezglutki, za wszystkie pasty bg dopłacicie 5 zeta - nie myślcie sobie:). Nie wiem, z jakiego powodu, ale tak jest. Pewnie właściciele uznali, że za dodatkowy wysilek związany ze zdobywaniem makaronu do menu należy sobie policzyć extra kasę, ja jednak wychodzę z założenia, że skoro już zapraszam bezglutenowych gości, to wliczam to sobie w koszta.
Kuchnia jest fusion, ach och, naczytałam się recenzji i opisów - przyszłam i się rozczarowałam, czego okropnie żałuję, bo lubię fusion. Jedyną zupą oznaczoną naszym znaczkiem, jest krem z brokułów - no takie coś to ja sobie w domu robię w 10 minut.
Duży wybór sałat, to fakt, sporo mięch - jak to w restauracjach. Ogólnie vege mają przechlapane, na szczęście jestem na półwakacjach dietowych. Wam na pewno miło mieć świadomość, że nikt nic nie posypie mąką.
W kwestii innych niedomagań typu nabiał obsługa już nie tak tolerancyjna i uprzejma. W ogóle obsługa jest dużym minusem tego miejsca i przez jej brak ogłady moja noga tu więcej nie postanie, choć wizytę we Wrocławiu planuję:) Chyba że przez następne 20 minut COŚ się wydarzy, ale szanse raczej małe.
Wiecie co, wydaje mi się, że trochę sie niektórym miesza w głowach. Jest to jedyna restauracja we Wrocławiu gdzie jest przekreślony kłos, co oznacza, że jedzenie jest dla nas całkowicie bezpieczne. A nie jak w innym miejscach gdzie kucharz nas posłucha, ba zrozumie! i być może da nam coś bezglutenowego. choć do tego nigdy nie ma pewności. Byłam już kilka razy w tej restauracji i jestem bardzo zadowolona. miła obsługa, dobre jedzenie. A maruderom radze jadac w innych "niesprawdzonych" miejscach.
Ostatnio zmieniony ndz 17 kwie, 2011 22:23 przez froda, łącznie zmieniany 2 razy.
Restauracja OdNova, gdzie na stronie: http://pik.wroclaw.pl/OdNova-Restauracja-r6.html czytamy: Restauracja ta jako jedyna we Wrocławiu posiada bowiem akredytację "Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej". Niestety mnie spotkała bardzo niemiła niespodzianka. Mianowicie, będąc 26.03. na weselu, miałam zamówione danie bg w tejże restauracji. Kiedy kelner podał mi danie, okazało się, że było ono cudownie obsypane grzankami. Na moje pytanie, czy są to grzanki bg czy też może ze zwykłego chleba... kelner po konsultacji z kucharzem oznajmił, że są to grzanki ZE ZWYKŁEGO CHLEBA!!!! I jakie pojęcie ma ów kucharz o diecie bg?? Zostawiam to bez komentarza!! Ja nie mam na tyle odwagi, że gdy nadarzy się jakaś okazja, znów coś zamówić w tej restauracji.
//edit: poprawa linka
Ostatnio zmieniony pn 18 kwie, 2011 19:59 przez klunia2, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam,
Często odwiedzamy sklep Ikea we Wrocławiu, z tego powodu zapytałam o możliwość zjedzenia czegoś bezlutenowego.
oto odpowiedź:
Witam Serdecznie!!
Oto lista prouktów/dań "bezgltenowych" w restauracji "IKEA"
- Łosoś z brokułami/ warzywami
- salatka z kurczaka,
- sałatka z krewetek
- torcik czekoladowy
- torciki migdałowy
Pozdrawiam,
Witam,
Wczoraj kupiłam bezglutenowe piwo belgijskie na Rynku w cenie 10 PLN/0,33 l. Trwa Jarmark i na straganach można nabyć takie luksusy. Pozostaje tylko nadzieja, że jego bezglutenowość jest sprawdzona. Ale Belgom chyba można wierzyć?