ES, zanim zdecydujesz się na Food Detective przeczytaj sobie moją powyższą opinię na jego temat (kilka postów wyżej). Może Ci pomoże podjąć właściwą decyzję gdzie i jaki test robić.
Powodzenia
Es, jak brak Ci funduszy, to możesz zrobić na kasę testy skórne. Trochę się czeka, ale przynajmniej nic się nie płaci.
Istnieje pogląd, że testy z krwi są wiarygodniejsze niż skórne.
Ale po moich doświadczeniach twierdzę, że można ten pogląd obalić.
Ja tam wierze że w jakiś sposób są to testy wiarygodne:) a jak bym się już miała zdecydować na jakiś to po prześwietleniu obu stron testów: Food Detective i ImuPro 300 wybrałabym Food Detective mniej zamieszania kupuje i wykonuje a z drugim to jeszcze latać do laboratorium na pobranie krwi coś tam z nią porobić i wysłać aby nic się jej nie stało.. poza tym wiadomo przede wszystkim ten drugi jest strasznie drogi..
Napisałaś że:
'' cały wynik testu na następny dzień zaniknął
Szczęśliwie zrobiłam zdjęcie tacki oraz naniosłam wyniki na załączoną kartę wyników'' mi się zdaje ze to jest normalne nie umiem tego wytłumaczyć profesjonalnie ale najwidoczniej producent po to dołączył kartę wyników.. ale dzięki
Może zedrzesz sobie łokcie i kolana,
ale warto jeśli uda się trafić w dziesiątkę...
-Mia Hamm-
-Na diecie od Kwietnia 2010- Października 2010
grubymiś pisze:Es, jak brak Ci funduszy, to możesz zrobić na kasę testy skórne. Trochę się czeka, ale przynajmniej nic się nie płaci.
U mnie w mieście nigdzie nie można zrobić takich testów nawet skórnych wszystkie są płatne.. chyba że wyjątkiem może być szpital.. ale tez z drugiej strony nie kojarzę aby był tam taki oddział gdzie można je wykonać...
Ostatnio zmieniony ndz 11 kwie, 2010 20:16 przez ES, łącznie zmieniany 1 raz.
Może zedrzesz sobie łokcie i kolana,
ale warto jeśli uda się trafić w dziesiątkę...
-Mia Hamm-
-Na diecie od Kwietnia 2010- Października 2010
Es, nie wiem gdzie mieszkasz, ale w mniejszych miejscowościach faktycznie nie ma poradni alergologicznych.
Jednak lekarze muszą wiedzieć gdzie kierować pacjentów z problemami alergicznymi. Przypuszczalnie kierują ich do najbliższego miasta, w którym taka poradnia się znajduje.
Musiałabyś popytać.
Też mi się wydaje, że to nic dziwnego, że wynik zniknął.
MAJ - a jakie miałeś przeciwciała robione? W jakich klasach - tak to się chyba mówi IgG, IgE...
"Lekarze ignorują fakt, że różne osoby różnią się między sobą molekularną strukturą
i stosują schematyczne leczenie, nie uwzględniając tych różnic."
Linus Pauling
Napisałam do producenta, że powątpiewam w wiarygodność wyników, ponieważ miałam wcześniej 2-krotnie robione badania pod kątem glutenu i za każdym razem niezmiennie wszystkie wyszły ujemnie (happy me
Ema IgA - ujemny
Ema IgG - ujemny
AGA IgG - ujemny
AGA IgA - ujemny
anty-tGT - ujemny
No i wyraziłam zdziwienie, że w ich prostym teście domowego użytku nagle wyszły mi przeciwciała dodatnie
Odpisali mi co następuje:
" To sa zupelnie inne badania. Food Detective bada IgG specyficzne dla białek pokarmów metoda ELISA.
Proszę pamietać, ze celiakia nie jest w żaden sposób tożsama z nietolerancją pokarmową. Wyniki badań nie dają żadnej korelacji. Jeżeli będzie Pani rozmawiać z lekarzem, to proszę określać to jako nietolerancja IgG zależna lub nadwrażliwosc typu III IgG zależna. Niestety dość niewielu lekarzy ma pojęcie na ten temat."
Wygląda, że w powyższej kwstii mają rację i ten test Food Detective bada inne typy przeciwciał niż badałam sobie wcześniej sama w laboratorium. Tylko tak się zastanawiam, że jeśli ten test bada IgG, to znaczy, że on bada chyba alergie pokarmowe a nie nietolerancje (?)
W "ichniej" odpowiedzi, która brzmi logicznie, nie podoba mi się stwierdzenie, że "celiakia, to nie jest to samo, co nietolerancja pokarmowa". Bo właśnie, że jest. Wszędzie tak to się nazywa. Na pewno celiakia, to nie jest to to samo co alergia na gluten. Ale z pewnością celiakia jest nietolerancją pokarmową.... No, ale może czepiam się słówek
MAJ pisze:nie podoba mi się stwierdzenie, że "celiakia, to nie jest to samo, co nietolerancja pokarmowa".
Może producent nie wyraził się jasno celiakia sama w sobie jest trwała nietolerancją glutenu a producentowi pewnie chodzi o przejściową nietolerancje.. jednak jest to różnica.. i niektórzy nie dodają słowa ''przejściowa''
MAJ pisze:że jeśli ten test bada IgG, to znaczy, że on bada chyba alergie pokarmowe a nie nietolerancje (?)
IgG wykonuję się przy nietolerancjach.. niektórzy uważają ze można także określać ją jako alergię pokarmową typu III – alergię o opóźnionej reakcji co wiąże się z nietolerancja to chyba tylko związane jest z tym jak kto to określa.
Ostatnio zmieniony pt 16 kwie, 2010 14:42 przez ES, łącznie zmieniany 1 raz.
Może zedrzesz sobie łokcie i kolana,
ale warto jeśli uda się trafić w dziesiątkę...
-Mia Hamm-
-Na diecie od Kwietnia 2010- Października 2010
MAJ pisze:Niestety dość niewielu lekarzy ma pojęcie na ten temat.
I to jest chyba najbardziej przykre.
Przepraszam, że tak wyciągam i może się czepiam, ale dla mnie to nie jest szczegół.
Jak człowiek idzie do lekarza, to ma nadzieję, że mu pomoże, a nie, że będzie "nie wiedział". Chociaż trudno oczekiwać, że od razu wpadnie na to, co naprawdę nam dolega.
"Lekarze ignorują fakt, że różne osoby różnią się między sobą molekularną strukturą
i stosują schematyczne leczenie, nie uwzględniając tych różnic."
Linus Pauling
Zgadzam się z Tobą Malia.. i powiem ze słyszałam taką opinię od ''pewnej osoby'' ze lekarzy trzeba często zmieniać i chodzić do kilku a nie jednego wtedy może każdy jeden dojdzie co jest dobre a co nie.. osobiście nie zgadzam się z tym bo w końcu to mijanie się z celem.. choć jakby się nad tym dłużej zastanowić..;/
Może zedrzesz sobie łokcie i kolana,
ale warto jeśli uda się trafić w dziesiątkę...
-Mia Hamm-
-Na diecie od Kwietnia 2010- Października 2010
Zgadzam się z wami w 100 %.
W zdecydowanej większości lekarze są rażąco niekompetentni. Mnie osobiście przeraża nie tyle ich niewiedza, co obojętność. Bo skoro mają braki to należałoby je uzupełnić i traktować pacjenta jako źródło wiedzy medycznej ( o zgrozo! ), a nie patrzeć jak na przypadek nadający się do leczenia u zupełnie innego specjalisty.
Ja o swojej lekarce zmieniłam zdanie, kiedy powiedziała mi, że celiakia u mnie jest wykluczona, bo jestem dorosła.
Wspomnę też, że zamiast " gluten ", mówiła GLUKEN.
A ja mam farta! Moja lekarka RODZINNA jest w temacie, bo swojego syna podejrzewala o celiakię:)
A kiedyś pracowala w instytucie higieny i żywienia, czy jak się ten twór nazywa, więc jest oblatana i nawet u żadnego gastro nie byłam, żeby wyjaśniać wątpliwości - wystarczyla mi ona i forum:)
Bo skoro mają braki to należałoby je uzupełnić
No właśnie. Nauczyciele (przynajmniej angliści, innych mało znam:) ) stają na głowach, żeby się dokształcać, zapisują się na szkolenia organizowane przez wydawnictwa - i te szkolenia wcale nie odbywają się w hotelach w Egipcie, czytają różne wydawnictwa metodyczne... A medycyna rozwija się szybciej niż metodyka nauczania angielskiego, sorry.
Mini-wywiad (nurtem schodzący bardziej na laktozę):
Wywiad z dr.n.med. Piotrem Dziechciarzem - pediatrą z Kliniki Gastroenterologii i Żywienia Dzieci Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego
1. Nietolerancja pokarmowa, a alergia na pokarm – jaka jest różnica?
Nietolerancja pokarmowa jest pojęciem szerszym, obejmującym procesy immunologiczne i nieimmunologiczne. Alergia na pokarm powstaje w skutek uruchomienia mechanizmów odpornościowych organizmu i również jest zaliczana do nietolerancji pokarmowych. Istnieje niemała grupa chorób, które są nietolerancjami pokarmowymi, a nie są alergiami np. nietolerancja laktozy czy celiakia.
Alergie pokarmowe mogą mieć różne objawy. Mogą manifestować się jako atopowe zapalenie skóry (AZS), jako biegunka czy też, szczególnie u niemowląt, jako krwawienie z dolnego odcinka pokarmowego (alergiczne zapalenie jelita grubego). Mogą także dawać bóle przełyku (eozynofilowe zapalenie przełyku) oraz uporczywe wymioty. Warto pamiętać, że nie ma jednego charakterystycznego objawu, który jednoznacznie wskazywałby na alergię na pokarm, a tym bardziej na uczulenie na konkretny produkt spożywczy. Diagnostyka alergii pokarmowej wymaga dużej cierpliwości, skrupulatnego przestrzegania zaleceń lekarskich i obserwacji objawów, które zgłasza mały pacjent.
2. Co to jest nietolerancja laktozy?
Jest jedną z najczęstszych nietolerancji pokarmowych. Szacuje się, że w rasie białej od 20-30 procent populacji może mieć nietolerancję laktozy (nietolerancja typu dorosłego). Może ona być pierwotna, jak i wtórna. Do wtórnej nietolerancji może dojść w wyniku zniszczenia błony śluzowej w jelicie cienkim np. w przebiegu celiakii, po radioterapii albo w chorobie Crohna. W pierwotnej nietolerancji laktozy błona śluzowa jest prawidłowa, ale zawiera mniej enzymu, który trawi dwucukier laktozę. Niestrawiona laktoza przechodzi do dalszej części jelita cienkiego, powodując ściąganie wody do światła przewodu pokarmowego, zwiększoną fermentację, wzdęcia i bóle brzucha.
3. Kiedy ujawnia się nietolerancja laktozy?
Przeważnie pojawia się powyżej 3 roku życia. Wiele dzieci skarży się w tym czasie na bóle brzucha, które mogą mieć także podłoże czynnościowe, dlatego tak ważna jest skrupulatna diagnostyka tego typu dolegliwości.
4. Jakie objawy powinny zaniepokoić?
Objawy nietolerancji pokarmowej nie są charakterystyczne. Często bywają bagatelizowane lub nieprawidłowo leczone. Jeśli dziecko skarży się na częste bóle brzucha, którym towarzyszy wzdęcie oraz wodniste stolce należy udać się do lekarza, aby wdrożyć odpowiednią diagnostykę.
5. Jak wygląda diagnostyka nietolerancji laktozy?
Testem diagnozującym jest wodorowy test oddechowy w trakcie, którego pacjent otrzymuje do wypicia laktozę i co 30 min przez 2h mierzony jest poziom wodoru w wydychanym powietrzu. Wyższa wartość bierze się z niestrawionej laktozy. Punkt odcięcia, który przemawia za nietolerancją laktozy, został ustalony na 20 ppm wodoru w wydychanym powietrzu. Warto pamiętać, że gdy przed dniem badania dziecko było na antybiotykoterapii, wynik może być fałszywie ujemny, a diagnostyka niemiarodajna.
6. Jak przebiega leczenie nietolerancji laktozy?
Jest jedna skuteczna terapia - unikanie wszelkich produktów mlecznych zawierających laktozę.
7. Czy z tego wyrasta?
Nie. Nietolerancja pokarmowa jest chorobą na całe życie. Przestrzeganie diety z czasem wchodzi w nawyk i nie sprawia pacjentom problemów.
8. Czy zauważalne jest dziedziczenie skłonności do nietolerancji laktozy?
Tak, ale nie ma dokładnych danych na ten temat. Zauważalne jest występowanie nietolerancji u rodzeństwa praz i dzieci, których rodzice cierpią na tę dolegliwość.
9. Czy dziecko na diecie eliminacyjnej rozwija się prawidłowo?
Dieta eliminacyjna stwarza ryzyko niedoborów pokarmowych. Wskazana jest suplementacja wapniem i witaminą D, gdyż w diecie bezmlecznej bardzo trudno jest skompensować niedobór tych składników. Brak wapnia w diecie może prowadzić do zmniejszonej masy kostnej, co grozi osteoporoza w wieku późniejszym, dlatego tak ważna jest współpraca z dietetykiem i zbudowanie pełnowartościowej diety.
Dziękuję.
z dr.n.med. Piotrem Dziechciarzem rozmawiała lek. Dorota Michałek.
Za: forumzdrowia.pl
Ostatnio zmieniony pt 07 maja, 2010 09:03 przez Tomkus, łącznie zmieniany 1 raz.
O, nie chcieć, o i nie móc umrzeć chociaż nieco!
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?
/Paul Verlaine/
Dzięki Tomek, na pewno się przyda.
Najmilsze jest to, że nie wciskają nam na siłę zjd.
Ja bym się chciała zapytać o jedną kwestię.
Badanie przeciwciał z krwi dotyczy tylko tych, których szukamy. Na czym jednak polegają testy skórne? Czy je się robi na podobnej zasadzie? Czy są oddzielne testy skórne na różne klasy przeciwciał?
"Lekarze ignorują fakt, że różne osoby różnią się między sobą molekularną strukturą
i stosują schematyczne leczenie, nie uwzględniając tych różnic."
Linus Pauling