
Chcialabym Was zapytac o opinie na temat sklepu Dietus i jego wlascicielki.
Od niedawna wiem, ze mam celiakie i dopiero robie rozeznanie w naszym pieknym miescie. Tam mam stosunkowo niedaleko, wiec chcialam podjechac i sprawdzic co maja w ofercie.
Pierwszy zonk, gdy pojechalam do nich 4.05 (we wtorek). Pani przez okno i niemilym tonem oswiadczyla mi, ze dzis maja zamkniete, bo 3.05 byl dniem wolnym


Dzis mialam drugie podejscie i na pewno bedzie to ostatnia moja wizyta tam. Najpierw zostalam poinformowana jak dziecko w przedszkolu, ze mam nie dotykac wystawionego towaru, bo ona tu podaje (sic!) nastepnie zasugerowala, ze producenci nas oszukuja (prosze Pani, to co producent deklaruje w skladzie ma sie nijak do tego, co tam jest naprawde) i ze mam kupowac tylko chleb jej autorstwa- Dietusek.
Maki nie miala, zadnego bohenka (z 12 na oko) mi sprzedac nie chciala, bo wszystkie byly zamowione (to po kiego wystawia je na polkach?) i powiedziala mi, ze mam przyjsc do niej lub jej meza na konsultacje dietetyczne, bo ja na pewno nic nie wiem o celiakii.
Na samo zakonczenie pokusila sie o zdiagnozowanie mnie 'na oko', o co wcale nie prosilam i powiedziala, ze moja chrypa to wynik zlego odzywiania (tu akurat pudlo, bo jestem swiezo po wycieciu migdalkow).
Powiedziala tez ze ona nie wierzy w bezglunetowosc produktow np. Goplany czy produktow z Bieganowa i zadne moje argumenty, ze przeciez nie moga sobie ot tak uzywac, do niej nie trafialy. Ani to, ze te firmy i ich produkty sa na stronie Stowarzyszenia.

Okropna ta kobieta, niemila, jakby obslugiwala klientow za kare i robila im laske.

Naprawde dawno nie zostalam tak potraktowana.
Nie wiem jakim cudem ten sklep sie tam uchowal.
Porazka kompletna. Musialam jechac do Plazy po chleb

Moze ktos pokusilby sie o zaktualizowanie bazy danych sklepow poznanskich?
Ja osobiscie chcialam wrzucic sklep z wedlinami z Bieganowa, ale widze, ze juz jest pare postow wyzej.