żołądki drobiowe
Moderator: Moderatorzy
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
żołądki drobiowe
Czy możemy jeść żołądki drobiowe? Czy kury przed ubojem są głodzone, mają jakieś płukanie żołądka, czy to co kupuje się w mięsnym to żołądki z zawartością paszy?
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Chyba z zawartością paszy. Pamiętam, że jak kiedyś kupiłam żołądki, to były na nim ziarna pszenicy. Natomiast żołądki mają to do siebie, że przed ugotowaniem zdziera się z nich wewnętrzną powłokę, więc myślę, że jeżeli się postarać, to podejrzewam, że gluten by miał małe szanse przedostać się do mięsa. Ale nie podejrzewam, żeby ktokolwiek z osób pracujących w rzeźni ściągał te warstwy z zachowaniem zasad bezblutenowości.titrant pisze:Czy możemy jeść żołądki drobiowe? Czy kury przed ubojem są głodzone, mają jakieś płukanie żołądka, czy to co kupuje się w mięsnym to żołądki z zawartością paszy?
Przyszło mi też na myśl, że jeżeli by jakaś osoba najpierw babrała się we wnętrznościach, a następnie zajęła się resztą mięsa w tych samych rękawiczkach... Niewykluczone, że gluten by się przedostał... Podobnie z mięsem świń, które przecież też czasami dostają zboża w pożywieniu, więc może on być w przewodzie pokarmowym...

Z góry przepraszam, że straszę...

"Lekarze ignorują fakt, że różne osoby różnią się między sobą molekularną strukturą
i stosują schematyczne leczenie, nie uwzględniając tych różnic."
Linus Pauling
i stosują schematyczne leczenie, nie uwzględniając tych różnic."
Linus Pauling
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Dzięki za info. To mogłoby tłumaczyć skąd gluten w świeżym mięsie. Na szczeście nie ma go wiele.
Zostały jeszcze serca i płuca. Płuca wołowe są tanie, a mają, może nie olbrzymie ilości, ale nieco białka. A że są nadmuchane, trzeba się trochę namęczyć, żeby je zjeść.
Zostały jeszcze serca i płuca. Płuca wołowe są tanie, a mają, może nie olbrzymie ilości, ale nieco białka. A że są nadmuchane, trzeba się trochę namęczyć, żeby je zjeść.
Ostatnio zmieniony sob 07 sie, 2010 13:23 przez titrant, łącznie zmieniany 1 raz.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
No nie. Mechanizm dostawania się glutenu do żołądków drobiowych jest oczywisty i niepodlegający dyskusji, a przy tym powszechny. A mechanizmu dostawania się glutenu do jajek nie ma.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
Przecież wystarczy umyć mięso przed przyrządzaniem, tak jak pisze jola, co zresztą powinno się robić zawsze. Gluten to nie kwas, nie weżre się w tkanki.
● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Ale ziarenka glutenu mogą się wetrzeć w miękkie mięso i tam dalej pełnić swą misję, podczas gdy kwas, wżerając się, ulega zobojętnieniu
.

Ostatnio zmieniony pn 09 sie, 2010 13:11 przez titrant, łącznie zmieniany 2 razy.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
Jak uważasz. Ja na szczęście nie kupuje żołądków.
● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
- Małgorzata
- -#Moderator
- Posty: 1579
- Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
- Lokalizacja: Warszawa
Żołądki sprzedawane w sklepach są bezglutenowe, można je jeść będąc na diecie bezglutenowej. Sprzedaje się je po usunięciu treści i takiej żółtej osłonki, w której ew. mogłoby coś się zaplątać (sprzedawany jest sam "worek", mięsień żołądkowy, jeśli już wchodzimy w szczegóły). Oczywiście trzeba je dokładnie umyć.
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Dzięki. Jednak się nie skuszę. Tym bardziej, że znalazłem jakieś zaświadczenie od alergologa, na którym jest napisane, że "alergia na kurczaki - wątpliwa". Będę musiał całkiem je odstawić.
I, Małgorzato, skąd pochodzi to info? I jak się ma do tego, co wcześniej powiedziała Mazia?
Mam jeszcze trochę OT pytanie: jak dokładnie należy myć mięso. Czy trzeba je szorować w detergencie, czy wystarczy opłukać pod bieżącą wodą, jak robię? Jak Wy to robicie?
I, Małgorzato, skąd pochodzi to info? I jak się ma do tego, co wcześniej powiedziała Mazia?
Mam jeszcze trochę OT pytanie: jak dokładnie należy myć mięso. Czy trzeba je szorować w detergencie, czy wystarczy opłukać pod bieżącą wodą, jak robię? Jak Wy to robicie?
Ostatnio zmieniony wt 10 sie, 2010 15:20 przez titrant, łącznie zmieniany 2 razy.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Przepraszam, oczywiście "jak się ma do tego, co wcześniej powiedziała Malia". Drugi raz już ten błąd popełniam. Otumanienie.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Znów padł na mnie blady strach. Ostatni raz kupiłem mięso w sklepie ze stoiska, na którym jednocześnie sprzedają świeże mięso, wędliny i pierogi. Stałem w kolejce i przyjrzałem się, co kobieta robi w rękawiczce, którą potem nabierała mi wątrobę (nakładała pierogi i z lubością obmacywała plastry wędliny). Zwróciłem co prawda uwagę, ale jeszcze przeprosiłem i zabrakło mi zdecydowania, żeby powiedzieć, że nie biorę. Więc babka pomyślała pewnikiem, że jakiś świr. Ostatni gluten, jaki zjadam. Oby nie było go wiele.
Ciekawe czy dalsza analiza diety pokaże kolejne miejsca, którymi cieknie wyniszczający gluten...
Ciekawe czy dalsza analiza diety pokaże kolejne miejsca, którymi cieknie wyniszczający gluten...
Ostatnio zmieniony pt 29 kwie, 2011 21:27 przez titrant, łącznie zmieniany 2 razy.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]