Przepraszam, że załączam tekst w drugim poście, ale w komentarzach nie mieściły się notki do obrazków. Proszę o uwagi, jeśli są błędy lub pominąłem jakąś ważną kwestię. Wiadomo, wszystko się nie zmieści, to nie referat - a zresztą zainteresowanych odsyłam tu

- ale chodzi o to, by jakiejś kluczowej kwestii nie pominąć zupełnie.
Ciekawostka do pierwszego paska:
Mąka trucizną? Tak! U osób dotkniętych celiakią produkty zawierające pszenicę, owies, jęczmień lub żyto powodują powolne wyniszczanie układu pokarmowego. Zawarte w tych zbożach białko - gluten - niszczy kosmki jelitowe, upośledzając tym samym wchłanianie produktów przemiany materii. Choroba ta (bo mamy tu do czynienia z chorobą, nie alergią) w swej postaci klasycznej objawia się: bólami brzucha, biegunkami, utratą masy ciała, anemią, często depresją - a u dzieci zaburzeniami wzrostu. Niestety, choć odpowiednie żywienie może przynieść zdecydowaną poprawę, nietolerancja glutenu nie jest wyleczalna i w razie rezygnacji z diety nawrót choroby może wystąpić nawet po dłuższym czasie. Jedynym sposobem poprawy zdrowia jest całkowite wyeliminowanie z codziennej diety produktów zawierających gluten. Celiakia nie jest również - wbrew mniemaniu wielu lekarzy - choroba wieku dziecięcego. Może ujawnić się tak w okresie dojrzewania, jak i osób trzydziestoletnich i starszych, w czasie ciąży czy z powodus ilnego stresu. Nieleczona, prowadzić może do ciężkich powikłań - od wczesnej osteoporozy po marskość wątroby, od stanów zapalnych stawów, naczyń i śluzówki po padaczkę. Dodać należy, że celiakia nie jest wcale chorobą rzadką. Ostrożne szacunki podają, że cierpi na nią jedna na sto osób - a w Danii jest to, według badań, nawet 2,5% populacji. Niestety, na sto dotkniętych celiakią osób średnio jedynie pięć wie o chorobie. Nawet jeśli szukają pomocy lekarskiej, ich dolegliwości często diagnozowane są jako Zespół Jelita Drażliwego albo stres.
Dużo, dużo szerzej o chorobie, jej objawach, diagnostyce oraz żywieniu na stronie Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej (pod całą nazwę daj link:
http://celiakia.pl ), a zwłaszcza jej forum (link:
http://forum.celiakia.pl/ )
Ciekawostka do drugiego paska:
Co zawiera GluTEN:
- Pieczywo - a więc chłeb, bułki, ciasta, ciastka, paluszki. Uważać więc należy także na produkty zawierające bułkę tartą, jak np. pasztet.
- Makarony i płatki kukurydziane (zawierają słód jęczmienny).
- Alkohole zbożowe - a więc m.in. wódka i piwo (ponownie słód jęczmienny).
- Większość zup "z torebki" - ale i tradycyjny, domowy żurek - na zakwasie z mąki.
- Sztucznie aromatyzowane chipsy i chrupki.
- Niektóre czekolady, zwłaszcza nadziewane.
- Kiełbasy i inne wysoko przetworzone produkty mięsne często spulchniane są mąką.
- Suszone owoce nie zawierają glutenu - ale często posypuje się je mąką, aby zapobiec ich sklejaniu się. Podobnie rzecz ma się z gumą do żucia. Obu tych produktów unikać lepiej - zwłaszcza na początku diety - także ze względu na ich silne właściwości przeczyszczające.
Jeśli na produkcie, np. jogurcie, wyszczególniony jest skład - to nie glutaminian sodu powinien alarmować (a w każdym razie nie tylko celiaków), ale skrobia pszeniczna. Zresztą jogurt jogurtowi nierówny, a ustalenie, czy skrobia zawarta w nim jest "bezpieczna", często wymaga skontaktowania się z producentem. Na szczęście w przypadku wielu produktów zrobili to już za nas użytkownicy forum celiakia.pl (link:
http://forum.celiakia.pl/).
Czy może coś takiego być?
