Badania genetyczne
Moderator: Moderatorzy
Moim zdaniem powinnaś poradzic się d o b r e g o lekarza pediatry, czy jego zdaniem takie badania genetyczne są zasadne w wypadku Waszej rodziny. Z tego co się orientuję (ale nie jestem lekarzem) badania genetyczne można robic zupełnym maluchom i one się nie zmieniają całe życie. Nie ma więc sensu powtarzanie badań. Albo się ma genotypy odpowiedzialne za celiakię albo nie. Jeśli się je ma, to faktycznie mogą dac objawy celiakii w dowolnym momencie życia i wieku (u mnie w wieku 38 lat, a u mojej starszej siostry wcale). Ja bym zrobiła takie badania młodszemu. Jeśli wyjdą pozytywnie, to po konsultacji z dr - dieta b/g
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 432
- Rejestracja: pt 25 lut, 2011 11:30
- Lokalizacja: Żory
- mamakubusia
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 215
- Rejestracja: wt 07 cze, 2011 22:00
- Lokalizacja: Lublin
Na podstawie samych badan genetycznych u kogos kto zupelnie niema objawow napewno nikt nie stwierdzi celiakii ale wydaje mi sie ze tak jak u nas kiedy syn ma pełny wachlarz objawow a przeciwciala nie wyszly zreszta niebylo tez pelnej diagnozy....to warto zrobic i wydaje mi sie ze w takim przypadku bedzie to jednoznaczne...jezeli ma wszystkie objawy a dieta przynosi bardzo duzą poprawe to wydaje mi sie jezeli wyjdzie ten gen-geny to bedzie praktycznie pewne ze to celiakia...a jezeli nie wyjdzie przynajmniej wykluczymy i bedziemy wiedziec ze to alergia lub przejsciowa nietolerancja...chyba ze sie myle....???
Moje Małe Niebo:-)
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 432
- Rejestracja: pt 25 lut, 2011 11:30
- Lokalizacja: Żory
Jeśli jest gen i objawy, a poprawa następuje na diecie, a do tego jest jeszcze inna choroba autoimmunologiczna, co dodatkowo świadczy do skłonności do tego typu chorób, to raczej można przyjąć celiakie.
Razem z mamakubusia czekamy a wyniki badania genetycznego. Jestem ciekawa bardzo co mi wyjdzie i co wyjdzie synkowi mamykubusia. Ja zdecydowanie czuję się lepiej na diecie bg, ale poczułam to dopiero po ok. 6-ciu tygodniach. Niestety nadal muszę jeść absolutnie wszystko gotowane. Próba zjedzenia płatków kukurydzianych skończyła się dwoma nieprzespanymi nocami z bólu, więc myślę, że przed mną jeszcze długa droga wymagająca wiele czasu do pełnego sukcesu odbudowy tych jelit. Jestem jednak wytrwała, bo nigdy więcej w życiu nie chce się tak makabrycznie czuć jak się czułam.
Razem z mamakubusia czekamy a wyniki badania genetycznego. Jestem ciekawa bardzo co mi wyjdzie i co wyjdzie synkowi mamykubusia. Ja zdecydowanie czuję się lepiej na diecie bg, ale poczułam to dopiero po ok. 6-ciu tygodniach. Niestety nadal muszę jeść absolutnie wszystko gotowane. Próba zjedzenia płatków kukurydzianych skończyła się dwoma nieprzespanymi nocami z bólu, więc myślę, że przed mną jeszcze długa droga wymagająca wiele czasu do pełnego sukcesu odbudowy tych jelit. Jestem jednak wytrwała, bo nigdy więcej w życiu nie chce się tak makabrycznie czuć jak się czułam.
- mamakubusia
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 215
- Rejestracja: wt 07 cze, 2011 22:00
- Lokalizacja: Lublin
Ja mam płatki z przekreślonym kłosem.W necie kupuje. Nie jem tych ze sklepu. Mnie gluten nie szkodzi zaraz po zjedzeniu. Nie mogę obecnie jeść rzeczy twardych, kanciastych itd. Tylko gotowane. Mam zjechany i żołądek i jelita. Fizycznie wszystko co twarde drażni strasznie mi błonę śluzowa. Zaraz po tym dostaje wysypki na dekolcie i bólu pod żebrami. Laktoza szkodzi mi po 15 minutach, natomiast gluten kończy mnie raczej stopniowo i po cichu.
Musimy uzbroić się w cierpliwość z tymi wynikami genów. Nawet jeśli mi nie wyjdą te geny, to nie zrezygnuje z diety, bo wyczytałam już jakiś czas temu, ze gluten może wywoływać także Hashimoto , wiec choćby z tego powodu myślę, ze nie wrócę do glutenu. Na początku wydawało mi się to wręcz śmieszne, ze gluten mógł mi aż do tego stopnia załatwić tarczyce, ale jak doszedł żołądek i jelita, a potem zaczęłam czytać o tych chorobach autoimmunologicznych i genach, to przestało mi być do śmiechu, zwłaszcza, że puchną mi od czasu do czasu jeszcze stawy i mnie bolą od dziecka.
Czy u Was w rodzinie są osoby chore na choroby autoimmunologiczne? To by zwiększało szanse u Twojego dziecka na taki autoimmunologiczny spadek.
Musimy uzbroić się w cierpliwość z tymi wynikami genów. Nawet jeśli mi nie wyjdą te geny, to nie zrezygnuje z diety, bo wyczytałam już jakiś czas temu, ze gluten może wywoływać także Hashimoto , wiec choćby z tego powodu myślę, ze nie wrócę do glutenu. Na początku wydawało mi się to wręcz śmieszne, ze gluten mógł mi aż do tego stopnia załatwić tarczyce, ale jak doszedł żołądek i jelita, a potem zaczęłam czytać o tych chorobach autoimmunologicznych i genach, to przestało mi być do śmiechu, zwłaszcza, że puchną mi od czasu do czasu jeszcze stawy i mnie bolą od dziecka.
Czy u Was w rodzinie są osoby chore na choroby autoimmunologiczne? To by zwiększało szanse u Twojego dziecka na taki autoimmunologiczny spadek.
- mamakubusia
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 215
- Rejestracja: wt 07 cze, 2011 22:00
- Lokalizacja: Lublin
Mamy wynik badania genetycznego synka...
Badanie wykazalo obecnosc genu Bardzo Silnie powiazanego z celiakią.....(bo jest jeszcze drugi silnie powiazany)
załamani....
Jest jeszcze sens robic prowokacje?tak jak zalecali nam lekarze przed wykonanem badania DNA?czy uwazacie ze w takiej sytuacji nie ma juz sensu???
Może ktoś mądry nam podpowie?
Bo mi wydaje sie ze przy takiej ilosci objawow, pozniej po wielkiej poprawie na diecie i expresowej reakcji na jakie kolwiek ilosci glutenu..no i teraz jeszcze po tych wynikach niebardzo jest sens robic..
Ale może sie myle?
Badanie wykazalo obecnosc genu Bardzo Silnie powiazanego z celiakią.....(bo jest jeszcze drugi silnie powiazany)
załamani....
Jest jeszcze sens robic prowokacje?tak jak zalecali nam lekarze przed wykonanem badania DNA?czy uwazacie ze w takiej sytuacji nie ma juz sensu???
Może ktoś mądry nam podpowie?
Bo mi wydaje sie ze przy takiej ilosci objawow, pozniej po wielkiej poprawie na diecie i expresowej reakcji na jakie kolwiek ilosci glutenu..no i teraz jeszcze po tych wynikach niebardzo jest sens robic..
Ale może sie myle?
Ostatnio zmieniony pt 16 mar, 2012 16:37 przez mamakubusia, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje Małe Niebo:-)
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Nie ma sensu. Po co niszczyć dziecko? Prowokacja najwyżej pokaże prędkość, z jaką dziecko znów zaczyna odczuwać wyniszczające skutki spożywania glutenu.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
- mamakubusia
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 215
- Rejestracja: wt 07 cze, 2011 22:00
- Lokalizacja: Lublin
- mamakubusia
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 215
- Rejestracja: wt 07 cze, 2011 22:00
- Lokalizacja: Lublin
- mamadwójki
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 356
- Rejestracja: śr 14 cze, 2006 15:18
- Lokalizacja: Poznań
ja dostałam na syna zasiłek i orzeczenie pomimo że nie miał robionej biopsji - jak był mały to planowano biopsję, przeciwciała wyszły ale miał tak nasilone objawy, że lekarze zalecili dietę bez biopsji (potem plułam sobie w brodę, że ich posłuchałam). Przez te wszystkie lata miał dietę bg, po skończeniu 6 lub 7 lat miał 3 próby prowokacji - niestety nie udałó się ich przeprwadzić ze względu na objawy z ukł pokarmowego, reakcje skórne no i psychiczne.... na tej podstawie ma stwierdzoną celiakię no i dostaliśmy orzeczenie na 2 lata. O orzeczenie kazała mi się starać gastroenterolog bo ja uznałam że nie ma sensu i nawet nie próbowałam - no i dostaliśmy! Teraz we wrześniu mu się kończy orzeczenie - zobaczymy co będzie dalej
Asia
- mamakubusia
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 215
- Rejestracja: wt 07 cze, 2011 22:00
- Lokalizacja: Lublin