Chleb amarantusowo-gryczany
Moderator: Moderatorzy
-
- Nowicjusz
- Posty: 11
- Rejestracja: ndz 08 kwie, 2012 11:06
- Lokalizacja: Poznań
Chleb amarantusowo-gryczany
Składniki:
-500 g maki gryczanej
-1 szklanka mąki z amarantusa
-3 łyżki oleju
-25 g drożdży
-1 łyżeczka cukru
-1 łyżeczka soli
-około 3 szklanki wody
-siemię lniane – ½ szklanki
Sposób przygotowania:
1. Drożdże rozetrzeć z cukrem i odrobiną ciepłej wody, odstawić w ciepłe miejsce na kilkanaście minut.
2. Wymieszać mąki z solą, siemieniem, drożdżami, olejem i cieplą wodą. Odstawić w ciepłe miejsce do czasu podwojenia objętości ciasta.
3. Ciasto wyłożyć do foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Posmarować olejem na wierzchu i włożyć do nagrzanego piekarnika.
4. Piec około 1h w temperaturze 210ºC.
Można za pomocą patyczka sprawdzić, czy chlebek jest już dobry. Po zakończeniu czasu pieczenia uchylić piekarnik, dopiero po chwil wyjąć formę.
Źródło: www.zdrowytalerz.pl
-500 g maki gryczanej
-1 szklanka mąki z amarantusa
-3 łyżki oleju
-25 g drożdży
-1 łyżeczka cukru
-1 łyżeczka soli
-około 3 szklanki wody
-siemię lniane – ½ szklanki
Sposób przygotowania:
1. Drożdże rozetrzeć z cukrem i odrobiną ciepłej wody, odstawić w ciepłe miejsce na kilkanaście minut.
2. Wymieszać mąki z solą, siemieniem, drożdżami, olejem i cieplą wodą. Odstawić w ciepłe miejsce do czasu podwojenia objętości ciasta.
3. Ciasto wyłożyć do foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Posmarować olejem na wierzchu i włożyć do nagrzanego piekarnika.
4. Piec około 1h w temperaturze 210ºC.
Można za pomocą patyczka sprawdzić, czy chlebek jest już dobry. Po zakończeniu czasu pieczenia uchylić piekarnik, dopiero po chwil wyjąć formę.
Źródło: www.zdrowytalerz.pl
Polecam. Piekę od kilku tygodni podobny chlebek ( z blogu http://blog-alergia.bloog.pl) i zawsze mi się udaje. Ostatnio zastąpiłam szklankę mąki gryczanej szklanką mąki ryżowej i jaglanej. Dodałam też trochę słonecznika i dyni, a drożdże wzięłam suszone. Też dobry.
-
- Nowicjusz
- Posty: 11
- Rejestracja: ndz 08 kwie, 2012 11:06
- Lokalizacja: Poznań
-
- Nowicjusz
- Posty: 11
- Rejestracja: ndz 08 kwie, 2012 11:06
- Lokalizacja: Poznań
-
- Aktywny Nowicjusz
- Posty: 56
- Rejestracja: wt 09 gru, 2008 09:02
- Lokalizacja: Skarżysko-Kam.
-
- Aktywny Nowicjusz
- Posty: 56
- Rejestracja: wt 09 gru, 2008 09:02
- Lokalizacja: Skarżysko-Kam.
Do słoika szklanego litrowego wrzucam ok. 2-3 łyżek mąki gryczanej, trochę soku z cytrynu ok 1-2 łyżeczek, zalewam wodą gazowaną ok. 150 ml do uzyskania konsystencji budyniu.. Wszystko dokłądnie wymieszać i zostawić w ciepłym miejscu. Mieszam 2 razy dziennie. Co 1-2 dni dolewam wody gazowanej ok. 100 ml i z 2 łyżki mąki gryczanej.
-
- Aktywny Nowicjusz
- Posty: 56
- Rejestracja: wt 09 gru, 2008 09:02
- Lokalizacja: Skarżysko-Kam.
To może od cukru zakwasza się szybciej - bo mój ryżowy jest gotowy już po 3-4 dniach. Ja robię według przepisu ATELIER SMAKU - właśnie z łyżeczką cukru.
Spróbuję w takim razie gryczany bez cukru, boję się tylko, żeby mu nie było za zimno i żeby nie zapleśniał (nie lubię się gotować w domu, wolę temp. ok. 20 stopni, więc kaloryfery dawno wyłączone) bo raz zakwas, jak miał za zimno, to spleśniał zamiast skwaśnieć.
No nic - trzeba próbować i testować
. Jeszcze raz serdecznie dziękuję.
Spróbuję w takim razie gryczany bez cukru, boję się tylko, żeby mu nie było za zimno i żeby nie zapleśniał (nie lubię się gotować w domu, wolę temp. ok. 20 stopni, więc kaloryfery dawno wyłączone) bo raz zakwas, jak miał za zimno, to spleśniał zamiast skwaśnieć.
No nic - trzeba próbować i testować

To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
© Jan Tomaszewski
-
- Aktywny Nowicjusz
- Posty: 56
- Rejestracja: wt 09 gru, 2008 09:02
- Lokalizacja: Skarżysko-Kam.
Od czasu, kiedy w mące gryczanej z Gluteneksu znalazłam nie do końca zidentyfikowany składnik (obstawiam piach/ziemię), a było to niedługo przed "wybuchem afery" z ich mąką kukurydzianą, używam mąki Bezglutenu.
Zwykłe mąki, w sensie że nie bezglutenowe, zawsze mogą zawierać zanieczyszczenia glutenowe. Nawet jak są to mąki BIO - wprawdzie gluten też wtedy będzie BIO - ale marna to dla nas pociecha.
Ale do chleba i tak najczęściej sama mielę kaszę gryczaną paloną i niepaloną, którą oczywiście najpierw skrupulatnie przebieram.
W ogóle uważam, że młynek do ziaren to najważniejsze i najpotrzebniejsze urządzenie w kuchni bezglutenowej, którego zakup szybko się zwraca. Bardzo trudno np. kupić mąkę jaglaną, a certyfikowanej nie widziałam w ogóle. A jest pyszna, bardzo delikatna, zdrowa, rzadko uczula i w zasadzie ma same zalety.
Ma też jedną wadę - jest nietrwała i szybko jełczeje (jak wyczytałam w archiwalnym numerze BEZ GLUTENU) - więc to jest pewnie przyczyna, że tak trudno ją kupić, więc bez młynka w zasadzie nie ma szans na jej użycie.
Zwykłe mąki, w sensie że nie bezglutenowe, zawsze mogą zawierać zanieczyszczenia glutenowe. Nawet jak są to mąki BIO - wprawdzie gluten też wtedy będzie BIO - ale marna to dla nas pociecha.
Ale do chleba i tak najczęściej sama mielę kaszę gryczaną paloną i niepaloną, którą oczywiście najpierw skrupulatnie przebieram.
W ogóle uważam, że młynek do ziaren to najważniejsze i najpotrzebniejsze urządzenie w kuchni bezglutenowej, którego zakup szybko się zwraca. Bardzo trudno np. kupić mąkę jaglaną, a certyfikowanej nie widziałam w ogóle. A jest pyszna, bardzo delikatna, zdrowa, rzadko uczula i w zasadzie ma same zalety.
Ma też jedną wadę - jest nietrwała i szybko jełczeje (jak wyczytałam w archiwalnym numerze BEZ GLUTENU) - więc to jest pewnie przyczyna, że tak trudno ją kupić, więc bez młynka w zasadzie nie ma szans na jej użycie.
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
© Jan Tomaszewski