Witam wszytskich
Jestem nowa na forum dlatego tez prosze o wyrozumialosc nawet jesli byl gdzies juz taki temat ale go nie doczytalam albo napisalam nowy post w zlym temacie.
Bardzo bym prosila o pomoc bo domyslalm sie ze wszyscy forumowicze bardzo dobrze orientuja sie w sprawach nietolerancji Mam od pol roku podejrzenie ze nie toleruje glutenu. ALe nie mam do konca calkowitych objaw , robilam badania ale jakos ze przez dluzszy czas nie jadlam produktow glutenowych nie wyszly one pozytywne. Na szczegolowe badania w szpitalu musze jeszcze czekac 3 miesiace. Dlatego znowu przeszlam na diete bezglutenowa, chcialam sie tylko upewnic i zapytac czy ktos z was mial objawy takie jak ja i czy jest mozliwe ze to moze byc uczulenie na gluten zwlaszcza ze nikt w rodzinie nie byl chory ale mieszkam teraz w szwecji a tu jest najwiekszy odsetek chorych na swiecie moje objawy : opuchlizna twarzy , szyji, swedzace miejsca, plamy a co najwazniejsze i najbardziej bolesne po spozyciu produktow glutenowych a zwlaszcza piwa, bol miesni calego ciala , jak bym miala zakwasy i bardzo nadety brzuch i spodowodawny tym uciazliwy bol. Dziekuje z gory za pomoc
cissi pisze:mieszkam teraz w szwecji a tu jest najwiekszy odsetek chorych na swiecie
ZDIAGNOZOWANYCH chorych w Polsce może wcale chorych nie jest mniej, tylko cała masa ludzi jest niezdiagnozowana - to taka dygresja. Aha - to może być też przyczyną tego, że "nikt w rodzinie nie był chory" - czasem objawy są na tyle nietypowe, że przy braku świadomości wśród lekarzy (a to wciąż główny problem u nas) rodzina nie była zdiagnozowana prawidłowo.
A Twoje objawy jak najbardziej mogą wskazywać zarówno na nietolerancję, jak i na celiakię.
Dobrze się składa, że mieszkasz w Szwecji - na pewno łatwiej będzie Ci przestrzegać diety b/g, niż w Polsce (póki co)
Tak to tez prawda tu jest baaardzo duzo produktow bezlutenowych a mieszkajac w polsce nawet nie wiedzialam ze jest taka choroba, owszem slyszalam o niej ale glownie male dzieci na nia chorowaly. Lekarz poki co przepisal mi tabletki braLAM Je dwa miesiace i pomagaly . Napisalam objawy bo czytalam duzo i na forum i na stronach internetowych ale zadne w tylu procentach nie zgadzaly sie a zwlaszcza ten okropny bol miesni dlatego chcialam sie zapytac was bo kto bedzie wiedzial lepiej niz osoby chore
i jeszcze zastanawiam sie czy idac na badania , zeby daly wynik pozytywny powinnam przed spozyc produkty z glutenem czy sa one na tak dokladne ze nie jedzac 3 miesiace glutenu wynik bedzie pozytywny
cissi pisze:i jeszcze zastanawiam sie czy idac na badania , zeby daly wynik pozytywny powinnam przed spozyc produkty z glutenem czy sa one na tak dokladne ze nie jedzac 3 miesiace glutenu wynik bedzie pozytywny
Jeśli piszesz o badaniach przeciwciał czy biopsji, to jak długo utrzymują się ślady po glutenie zależy od człowieka. Po pewnym czasie odstawienia przy celiakii na ogół odrastają kosmki, a przeciwciała znikają z krwi. Trzy miesiące to może być za dużo. Jeśli chodzi o badania genetyczne, geny są niezależne od ekspozycji na gluten.
Zjedzenie glutenu przed badaniem nic nie da. Potrzeba wielomiesięcznej prowokacji, żeby odtworzyć zniszczenia organizmu spowodowane glutenem (ironia). Jest jednak wiele przypadków, że te zniszczenia lokują się gdzie indziej, a nie akurat w jelicie. Standardowe przeciwciała też mogą się nie pojawić. Musisz rozważyć czy warto się truć. Zwłaszcza jeśli odstawienie glutenu pomogło.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
A jakie dokładnie badania będziesz robiła? P.ciała "celiacze", czy bardziej w kierunku alergii?
I co dokładnie łykałaś? ("Lekarz poki co przepisal mi tabletki braLAM Je dwa miesiace i pomagaly .")
z tego co mi wiadome beda to szczegolowe badanie, ale bardziej w strone alergii.
Tabletki sa takie 'ogolne' na alergie LORATADIN.
Mimo wszystko pomagaja, gdy zjem jakies produkty z glutenem, ale sa to bardziej tabletki 'profilaktyczne' poniewaz pierwsze badania byly z krwi i malo wykazaly, dlatego zostalam skierowana na szczegolowe badania na ktore czekam i czekam.
cissi pisze:Tabletki sa takie 'ogolne' na alergie LORATADIN.
Tylko na reakcję zależną od histaminy. Z tego co piszesz, wygląda, że te badania nijak się mają do celiakii. A przeciwciała IgE odpowiedzialne za alergie nie zanikają po ustaniu ekspozycji na alergen, więc nic straconego.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Wydaje mi sie ze te badania beda skierowane w kierunku alergi wiec pewni beeda i ogolne ale mowilam mu pare razy ze mimo wszystko widze ze mam problemu po produktach z glutenem ,dlatego jak wy uwazacie jakie powinnam zrobic?mi sie wydaje ze zachorowalam po 3 tyg wycieczce na dominikanie strasznie wtedy sie zatrulam i 2 tyg nie moglam normalnie funkcjonowacx.i potem jak wrocilam to zaczely sie problemy, na poczatku olewalam nie wiedzialam co sie dzieje a potem na wlasna reke zaczelam szukac objawow czytac i zauwazylam po jakich produktach jest najgorzej.Tylko nadal wydaje mi sie to takie nie mozliwe..
dodam jeszcze ze czytalam ze mozna na nietolerancje zachorowac po wirusowych zapaleniach ale znowu podobno po nietolerancji objawy wystepuja od razu a mi najczesciej na drugi dzien jak po celiaki
Objawy zaczęły się po dalekich wakacjach?
No to chyba badasz się nie w tym kierunku co trzeba. Ja bym sprawdziła zakażenia bakteryjne. Np. Jersinia i Bartonella zanim przekształcą się w infekcje układowe dają objawy brzuszne.
Sprawdź u zakaźnika czy nie masz jakichś egzotycznych pamiątek po tamtych wakacjach...
cissi pisze:po nietolerancji objawy wystepuja od razu a mi najczesciej na drugi dzien jak po celiaki
Celiakia jest przypadkiem nietolerancji. Objawy typowo występują od razu przy alergii IgE-zależnej. Dzięki temu jest ona najprostsza w ustaleniu alergenów. Przy rozmaitych innych nietolerancjach bywa różnie.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Jakos miesiac po sie zaczelo wydaje mi sie ale tez ciezko stwierdzic bo ja przez rok czasu nie jadalam produktow z glutenem i potem zaczelam jesc i zaczely sie powazne problemy a najgorszy jest bol miesni ale czytalam ze mozna zachorowac po wycieczce z egzotycznych krajow po wyniszczeniu organizmu. Teraz normalnie funkcjonuje bez produktow glutenowych i czuje sie tak jak dawniej a jak tylko napije sie piwa to moje problemy automatycznie wracaja. Przypomnialo mi sie jeszcze ze moj dziadek umarl na raka jelit wiec teraz to juz nikt sie nie dowie czy mial nie stwierdzona celiakie jako ze w polsce malo sie robilo kiedys badan w tym kierunku
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]