Tomografia jamy brzusznej
Moderator: Moderatorzy
Tomografia jamy brzusznej
Odebrałam opis TK i jest tam taki fragment: "w okolicy dwunastnicy nie wypełniająca się kontrastem pętla jelitowa? zmiana ma długość 7 cm, szerokość 3 cm".
Czy ktoś może spotkał się z podobnym problemem? Jelito powinno przecież wypełnić się kontrastem. Fakt, boli mnie od dłuższego czasu brzuch w tej okolicy.
Czy ktoś może spotkał się z podobnym problemem? Jelito powinno przecież wypełnić się kontrastem. Fakt, boli mnie od dłuższego czasu brzuch w tej okolicy.
Sorki, pytałaś o objawy (ta moja głowa)
- biegunek nie mam, skończyły się po przejściu na dietę , teraz zdarzają się problemy z wypróżnieniem, mam od dłuższego czasu (2 miesiące) stany podgorączowe 37,2 - 37,5, silne osłabienie, no i problem z koncentracją (co raczej wiążę z niedoczynnością tarczycy). Poza tym zawroty głowy od 2 tygodni. No i ten ból tej okolicy brzucha - ale nie jest to kłujący, bardzo silny ból, tylko taki głuchy. Czasem nasila się i jest dość mocny. Oczywiście dietę trzymam bezwzględnie. Będę miała za parę dni badania krwi. CRP sprzed 2-3 tygodni jest w normie. Innych aktualnych badań krwi nie mam.

Ostatnio zmieniony pt 28 gru, 2012 11:36 przez maska, łącznie zmieniany 1 raz.
Myślę jednak, że jest tam jakiś "tworek", a USG to badanie, które na pewno nie pokaże nic w jelicie cienkim i w ogóle w jelicie.Musiałabyś mieć guza wyczuwalnego ręką, aby na USG ktoś coś zobaczył. To badanie jest badaniem bardzo mało miarodajnym, na wynik którego składa się wiele różnych czynników i USG to można sobie tak do kompletu zrobić, a nie się na nim opierać. Natomiast tomografia z kontrastem to jest już konkretne badanie i ono jest znacznie ważniejsze.
Woda bywa w określonych rakach, nie we wszystkich i to w ogóle, nawet jeśli jest to jakiś guz, to nie musi być nic groźnego.Może być jakiś wielki polip.Wymiary są duże. Co proponuje chirurg? Nie wiem, ale jeśli on urośnie większy, to dojdzie do niedrożności jelit, a to jest baaardzo niebezpieczna sytuacja, wymagająca natychmiast interwencji chirurgicznej.
Jedyny sposób aby tam się dostać, najpewniejszy, to chyba operacja. Wyciąć i wysłać do badania. Wtedy będzie pewne co to jest.Można połknąć jeszcze kapsułkę z kamerą, ale nie wiem czy przy tak dużych wymiarach jest to wskazane.
Ja bym jeszcze zrobiła badanie na krew utajoną w kale.Jak morfologia, a dokładnie hemoglobina?
Woda bywa w określonych rakach, nie we wszystkich i to w ogóle, nawet jeśli jest to jakiś guz, to nie musi być nic groźnego.Może być jakiś wielki polip.Wymiary są duże. Co proponuje chirurg? Nie wiem, ale jeśli on urośnie większy, to dojdzie do niedrożności jelit, a to jest baaardzo niebezpieczna sytuacja, wymagająca natychmiast interwencji chirurgicznej.
Jedyny sposób aby tam się dostać, najpewniejszy, to chyba operacja. Wyciąć i wysłać do badania. Wtedy będzie pewne co to jest.Można połknąć jeszcze kapsułkę z kamerą, ale nie wiem czy przy tak dużych wymiarach jest to wskazane.
Ja bym jeszcze zrobiła badanie na krew utajoną w kale.Jak morfologia, a dokładnie hemoglobina?
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 277
- Rejestracja: wt 05 kwie, 2011 11:02
- Lokalizacja: Warszawa
Nie chcę Cię straszyć bo nie na tym życie polega. Ale miałam podobny przypadek tylko z innym organem (tj. z jajowodem) nie przechodził kontrast podczas badania HSG i po podaniu kontrastu tworzył się balon, okazało się że był to wodniak. Już jestem po operacji i niestety jestem częściowo bezpłodna. (a jelita są niestety bardziej niebezpieczne) więc warto zająć się tym czymś.
Z kolei moja mama (dawno temu) miała operację na jelitach, bo coś się z nią działo (już nie pamiętam dokładnie bo to było z 10 lat temu) przeszła operację i dzięki Bogu żyje.
Co się okazało.. na jakimś "pniu" w jelitach, utworzyło się coś takiego jak "guma" i nie przechodziło nic w tamtą ani nazad (i też tworzył się taki "balonik"). też wtedy stwierdzili niedrożność jelit i operacja ... była tak naprawdę decyzją jej Dr - która w porę podjęła się tego. Nie wiem jak to określić ale otworzyli jej brzuch i wycięli to coś dziwnego.
To co piszesz cyt. "nie wypełniająca się kontrastem pętla jelitowa" może wskazywać na jakąś niedrożność, czego Ci absolutnie nie życzę. Więc leć do lekarza i dawaj znać na bierząco co i jak?
Powodzenia
i duuużo zdrówka
pozdrawiam
Monika
Z kolei moja mama (dawno temu) miała operację na jelitach, bo coś się z nią działo (już nie pamiętam dokładnie bo to było z 10 lat temu) przeszła operację i dzięki Bogu żyje.
Co się okazało.. na jakimś "pniu" w jelitach, utworzyło się coś takiego jak "guma" i nie przechodziło nic w tamtą ani nazad (i też tworzył się taki "balonik"). też wtedy stwierdzili niedrożność jelit i operacja ... była tak naprawdę decyzją jej Dr - która w porę podjęła się tego. Nie wiem jak to określić ale otworzyli jej brzuch i wycięli to coś dziwnego.
To co piszesz cyt. "nie wypełniająca się kontrastem pętla jelitowa" może wskazywać na jakąś niedrożność, czego Ci absolutnie nie życzę. Więc leć do lekarza i dawaj znać na bierząco co i jak?
Powodzenia

pozdrawiam
Monika
Dzięki Wam za zainteresowanie, wiedziałam, że mogę liczyć na obiektywne opinie. Każda wskazówka jest dla mnie cenna. Staram się nie nakręcać, ale nie ukrywam - boję się. Czekam na miejsce w klinice, termin oczekiwania ok. miesiąca – będę naciskać. Potrzebna jest szczegółowa diagnostyka. Tak właśnie doradził chirurg. Na razie jelito wygląda na drożne, bo lekarz opisał mi objawy niedrożności, ale trzeba się dokładnie obserwować. Jednak nie będę bezczynnie czekać, w międzyczasie zrobię dokładne badania jakie tylko się da - z doświadczenia wiem, że trzeba działać szybko na własną rękę, to przyspiesza diagnozę.
Z tą krwią utajoną w kale, to świetny pomysł ava_alva. Dzięki, że mi go podsunęłąś. Już wiem dlaczego. Zrobię badanie niezwłocznie. Morfologia u mnie taka sobie, hemoglobina 11,6 (sierpień) 11,3 (listopad). Ale anemię mam od ok. 10 lat i nigdy nie udało się temu zaradzić, mimo częstych kuracji tardyferonem.
Monisiak81, najważniejsze, że wyzdrowiałyście z mamą. Będzie dobrze.
Z tą krwią utajoną w kale, to świetny pomysł ava_alva. Dzięki, że mi go podsunęłąś. Już wiem dlaczego. Zrobię badanie niezwłocznie. Morfologia u mnie taka sobie, hemoglobina 11,6 (sierpień) 11,3 (listopad). Ale anemię mam od ok. 10 lat i nigdy nie udało się temu zaradzić, mimo częstych kuracji tardyferonem.
Monisiak81, najważniejsze, że wyzdrowiałyście z mamą. Będzie dobrze.

- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Alva_alva, czy ty jesteś trollem? Jeżeli w kale będzie krew utajona, to w kale będzie krew utajona. Nie sądzisz, że przesadą jest skakanie do wniosku, że trzeba cokolwiek przez to wycinać?alva_alva pisze:Jeżeli w kale będzie krew utajona, to trzeba natychmiast to wyciąć i mieć to z głowy.Zrób morfologie teraz znowu, zobacz czy hemoglobina nie spada systematycznie w dół.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Decyzję podejmie chirurg i zainteresowana w tym wypadku, ale krew w kale to nie jest dobry sygnał. Jeśli będzie krew, a kolonoskopia nic nie wykaże, to ja bym się pocięła szybko i bez gadania.Wiem coś na temat krwi w kale, bo widziałam masę ludzi z takim objawem.Nie będę pisać jak się u niektórych skończyło.Może jestem przewrażliwiona, ale chyba lepiej tak niż mieć olewackie podejście.
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Alva_alva, proszę cię. Nie każdy pieprzyk jest czerniakiem. Poza tym nawet jeśli jest, to sprawdza się to dedykowanymi badaniami. Wnioski powinno się wyciągać z uprawniających do nich przesłanek.
Nalewko, krew w kale może się pojawiać np. wskutek brania leków. Np. niektórych leków przeciwzapalnych.
Nalewko, krew w kale może się pojawiać np. wskutek brania leków. Np. niektórych leków przeciwzapalnych.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]