cała gama objawów mimo 1,5 roku diety.
Moderator: Moderatorzy
z hormonów pobrałam dzisiaj kortyzol, DHEA, ACTH oraz ft3 ft4 i TSH. szczerze przyznam, że jestem ciekawa wyników. wrzucę je po otrzymaniu.
http://akstheauthor.blogspot.com/ Nowy post o miejscach w autobusie, czyli co komu się należy. Zapraszam do dyskusji.
właśnie otrzymałam wyniki części badań. umieszczę to co mam:
ACTH - hormon adrenokortykotropowy 8,35 pg/ml 7,20 — 63,60
metoda ECLIA analizator Cobas E411
Materiał: Surowica, data i godz. pobrania: nie podano, data i godz. przyjecia: 27-03-2013 08:59
Wolna trijodotyronina (FT3) 3,80 pg/ml 2,28 — 5,00
metoda CLIA analizator Centaur
Wolna tyroksyna (FT4) 1,05 ng/dl 0,89 — 1,76
metoda CLIA analizator Centaur
Materiał: Surowica pobrana w godz 7-9, data i godz. pobrania: nie podano, data i godz. przyjecia: 27-03-2013 08:59
Kortyzol 22,40 μg/dl 4,30 — 22,40
metoda CLIA analizator Centaur
niby wszystko w normie, zauważacie coś niepokojącego? mnie się tylko rzuca w oczy rozbieżność między acth, a kortyzolem...
ACTH - hormon adrenokortykotropowy 8,35 pg/ml 7,20 — 63,60
metoda ECLIA analizator Cobas E411
Materiał: Surowica, data i godz. pobrania: nie podano, data i godz. przyjecia: 27-03-2013 08:59
Wolna trijodotyronina (FT3) 3,80 pg/ml 2,28 — 5,00
metoda CLIA analizator Centaur
Wolna tyroksyna (FT4) 1,05 ng/dl 0,89 — 1,76
metoda CLIA analizator Centaur
Materiał: Surowica pobrana w godz 7-9, data i godz. pobrania: nie podano, data i godz. przyjecia: 27-03-2013 08:59
Kortyzol 22,40 μg/dl 4,30 — 22,40
metoda CLIA analizator Centaur
niby wszystko w normie, zauważacie coś niepokojącego? mnie się tylko rzuca w oczy rozbieżność między acth, a kortyzolem...
Ostatnio zmieniony śr 27 mar, 2013 12:07 przez barbieri, łącznie zmieniany 1 raz.
http://akstheauthor.blogspot.com/ Nowy post o miejscach w autobusie, czyli co komu się należy. Zapraszam do dyskusji.
Ft4 w dolnej granicy, jest niedoczynność tarczycy.
Masz rację co do ACTH i kortyzolu, ale stawiam na to, że ACTH jest błędnie zaniżone, co się często zdarza ze względu na warunki, w jakich należy badanie wykonywać. Czy zauważyłaś, aby były dwie probówki? Na ACTH trzeba mieć specjalną próbówkę. Były dwie? W jakim labie robiłaś to badanie?
Masz rację co do ACTH i kortyzolu, ale stawiam na to, że ACTH jest błędnie zaniżone, co się często zdarza ze względu na warunki, w jakich należy badanie wykonywać. Czy zauważyłaś, aby były dwie probówki? Na ACTH trzeba mieć specjalną próbówkę. Były dwie? W jakim labie robiłaś to badanie?
mam zaufanie do tego laboratorium (alab) i co do acth, gdyż czekaliśmy na pracownika laboratorium, pobrano mi krew dopiero gdy przyszedł by mógł od razu wziąć probówki. nie wiem czy były dwie, bo pobierano też inne badania, ale na pewno acth pobierano do innej, od razu zapakowano w lód i wzięto do analizy, także myślę, że jest dość wiarygodne. po godzinie analizy widać, że była wykonana niecałą godzinę od pobrania.
te od rodzinnego będę mieć jutro, tam też będzie m. in. TSH, a na DHEA się dość długo czeka, około 10 dni.
mówisz o niedoczynności tarczycy, jeśli TSH będzie w normie to niestety obawiam się, że lekarz nie będzie wnikał w stosunkowy obraz tych hormonów, pewnie zobaczy, że wszystko w normie i tyle. wiemy jak jest.
te od rodzinnego będę mieć jutro, tam też będzie m. in. TSH, a na DHEA się dość długo czeka, około 10 dni.
mówisz o niedoczynności tarczycy, jeśli TSH będzie w normie to niestety obawiam się, że lekarz nie będzie wnikał w stosunkowy obraz tych hormonów, pewnie zobaczy, że wszystko w normie i tyle. wiemy jak jest.
http://akstheauthor.blogspot.com/ Nowy post o miejscach w autobusie, czyli co komu się należy. Zapraszam do dyskusji.
Kortyzol mógł skoczyć od zdenerwowania nawet jak krew pobierają, od przejścia pieszo do laba itd. Choć aby nadnercza go wyprodukowały, to potrzebują pobudzania za pomocą wyrzutu ACTH. W dalszym ciągu podejrzewam, że jednak to ACTH z jakiegoś powodu za szybko im się rozpadło i przy takim kortyzolu mało jest możliwy taki wynik ACTH. Poza kwestią próbówek są inne kwestie jeszcze. Ten hormon jest szczególnie wrażliwy na wiele czynników i w takiej sytuacji jak Twoja, to w szpitalu powtarzają najczęściej badanie.
Jesli chodzi o tarczycę, to TSH nie ma większego znaczenia, jeśli Ft4 jest w dolnej granicy czy poniżej jej. Samo TSH może posłużyć jako badanie przesiewowe, zakładając, że nie ma żadnych zaburzeń związanych z przysadką i działa ona prawidłowo, ale jeśli przynosisz lekarzowi Ft4 , Ft3 i TSH i widać po ft4 , że jest niedoczynność, to TSH nie ma znaczenia.
Poszukaj mądrego lekarza, który ma o tym pojęcie, inaczej będziesz nadal się męczyć.
Jesli chodzi o tarczycę, to TSH nie ma większego znaczenia, jeśli Ft4 jest w dolnej granicy czy poniżej jej. Samo TSH może posłużyć jako badanie przesiewowe, zakładając, że nie ma żadnych zaburzeń związanych z przysadką i działa ona prawidłowo, ale jeśli przynosisz lekarzowi Ft4 , Ft3 i TSH i widać po ft4 , że jest niedoczynność, to TSH nie ma znaczenia.
Poszukaj mądrego lekarza, który ma o tym pojęcie, inaczej będziesz nadal się męczyć.
http://www.endokrynologia.net/tarczyca/ ... sh-ft4-ft3 znalazłam przypadkiem taką stronę prowadzoną przez endokrynologa. pisze on na niej m. in. że:
- gdy hormony są w normie, to ich ocenianie stosunkowe jest błędne (i jest również "mitem internetu"),
- gdy tsh jest w normie to zlecanie przez lekarzy fT3 i fT4 jest zbędne
- nie ma sensu robienie wszystkich hormonów na raz
a resztę zobaczcie sami
- gdy hormony są w normie, to ich ocenianie stosunkowe jest błędne (i jest również "mitem internetu"),
- gdy tsh jest w normie to zlecanie przez lekarzy fT3 i fT4 jest zbędne
- nie ma sensu robienie wszystkich hormonów na raz
a resztę zobaczcie sami
Ostatnio zmieniony pt 29 mar, 2013 10:04 przez barbieri, łącznie zmieniany 1 raz.
http://akstheauthor.blogspot.com/ Nowy post o miejscach w autobusie, czyli co komu się należy. Zapraszam do dyskusji.
Nie do końca jest tam napisane tak jak przepisałaś, lecz ktoś, kto coś pobieżnie tylko wie o na temat problemów z tarczycą i w ogóle endokrynologicznych, może odebrać ten tekst błędnie tak jak Ty odebrałaś go.
Jest tam zaznaczone, że są odstępstwa, że przeważnie coś wystarcza, ale bywa czasem tez inaczej itd.
Tekst traktuje o przeważającej większości ludzi, a my z celiakią do niej nie należymy, jesteśmy dosyć nikłym procentem społeczeństwa, a jeszcze bardziej nikłym procentem w tym 1% społeczeństwa z celiakią, są ci którzy mają niedoczynności gruczołów na tle autoimmunologicznym. U tych osób współwystępują różne choroby na tle autoimmunologicznym, które są w zależnościach i tutaj na rutynowym podejściu można się mocno przejechać. Jeśli pacjent ma już celiakię stwierdzoną, to na wstępie odpada rutynowe podejście, bo to oznacza, że może wystąpić niedoczynność wielogruczołowa na tle autoimmunologicznym. Niekoniecznie w tak drastycznej postaci jak u mnie, gdzie u mnie mam zniszczone wszystkie gruczoły, czyli trzustkę, tarczycę, przysadkę i nadnercza, ale jakiś zestaw z tego można mieć przy celiakii, a wtedy rutynowe podejście kosztuje pacjenta dużo cierpień zanim się dojdzie o co chodzi. Mądry lekarz wie, że choroby autoimmunologiczne lubią chodzić parami albo nawet trójkami, czwórkami i przy jednej z nich powinien podejrzewać także inne jesli objawy na to wskazują.
U mnie moje TSH wynosi zawsze zero- przysadka jest także w niedoczynności, nie produkuje TSH.Na początku doświadczyłam rutynowego podejścia. Na podstawie samego TSH stwierdzono, że jestem w nadczynności tarczycy, bo byłam do tego jeszcze wychudzona ( przez celiakię i złe wchłanianie) i dano mi leki na obniżenie hormonów tarczycy. Skończyło się prawie śpiączką i spaniem po nocach w wannie, w gorącej wodzie, bo z zimna nie mogłam spać w łózku. Dopiero wtedy zrobiono mi Ft4 i Ft4 i się okazało, że jest kosmicznie poniżej normy, a TSH i tak zero cały czas.Takim rutynowym podejściem, to można kogoś zabić. Kilka tygodni nie chodziłam do pracy, żeby wrócić do żywych.
Jest tam zaznaczone, że są odstępstwa, że przeważnie coś wystarcza, ale bywa czasem tez inaczej itd.
Tekst traktuje o przeważającej większości ludzi, a my z celiakią do niej nie należymy, jesteśmy dosyć nikłym procentem społeczeństwa, a jeszcze bardziej nikłym procentem w tym 1% społeczeństwa z celiakią, są ci którzy mają niedoczynności gruczołów na tle autoimmunologicznym. U tych osób współwystępują różne choroby na tle autoimmunologicznym, które są w zależnościach i tutaj na rutynowym podejściu można się mocno przejechać. Jeśli pacjent ma już celiakię stwierdzoną, to na wstępie odpada rutynowe podejście, bo to oznacza, że może wystąpić niedoczynność wielogruczołowa na tle autoimmunologicznym. Niekoniecznie w tak drastycznej postaci jak u mnie, gdzie u mnie mam zniszczone wszystkie gruczoły, czyli trzustkę, tarczycę, przysadkę i nadnercza, ale jakiś zestaw z tego można mieć przy celiakii, a wtedy rutynowe podejście kosztuje pacjenta dużo cierpień zanim się dojdzie o co chodzi. Mądry lekarz wie, że choroby autoimmunologiczne lubią chodzić parami albo nawet trójkami, czwórkami i przy jednej z nich powinien podejrzewać także inne jesli objawy na to wskazują.
U mnie moje TSH wynosi zawsze zero- przysadka jest także w niedoczynności, nie produkuje TSH.Na początku doświadczyłam rutynowego podejścia. Na podstawie samego TSH stwierdzono, że jestem w nadczynności tarczycy, bo byłam do tego jeszcze wychudzona ( przez celiakię i złe wchłanianie) i dano mi leki na obniżenie hormonów tarczycy. Skończyło się prawie śpiączką i spaniem po nocach w wannie, w gorącej wodzie, bo z zimna nie mogłam spać w łózku. Dopiero wtedy zrobiono mi Ft4 i Ft4 i się okazało, że jest kosmicznie poniżej normy, a TSH i tak zero cały czas.Takim rutynowym podejściem, to można kogoś zabić. Kilka tygodni nie chodziłam do pracy, żeby wrócić do żywych.
Jeszcze jedna rzecz, polecam fachową jedną literaturę, a nie stronę w necie jakiegoś lekarza homo niewiadomo. W związku z tym, że ja mam niedoczynność wszystkich gruczołów, to jestem na forach wszystkich tych niedoczynności gruczołowych i już nieco obeznałam się z różnymi nazwiskami lekarzy z danych szpitali. Sama też już sporą część z nich odwiedziłam. Nie słyszałam o tym panu. Teraz każdy może sobie założyć stronę w necie i napisać co tylko chce. Fachowa literatura medyczna jest jednak najlepszym i najpewniejszym źródłem informacji.
otrzymałam jakiś czas temu wyniki DHEA
11,92 ng/ml (1,3-9,8)
lekarz rodzinny zauważył, że te wyniki są dziwne i polecił bym "poruszyła kontakty" (moja siostra pracuje w służbie zdrowia) i pokazała je endokrynologowi. ten zaś powiedział, że nie ma się do czego przyczepić, a te objawy to widocznie "taka moja natura". i oczywiście mam się cieszyć z dobrych wyników.
11,92 ng/ml (1,3-9,8)
lekarz rodzinny zauważył, że te wyniki są dziwne i polecił bym "poruszyła kontakty" (moja siostra pracuje w służbie zdrowia) i pokazała je endokrynologowi. ten zaś powiedział, że nie ma się do czego przyczepić, a te objawy to widocznie "taka moja natura". i oczywiście mam się cieszyć z dobrych wyników.
http://akstheauthor.blogspot.com/ Nowy post o miejscach w autobusie, czyli co komu się należy. Zapraszam do dyskusji.