
W domu okazało się, że pod tą etykietą była inna etykieta(czeskiego producenta), ale nie udało się z niej nic odczytać. Sprawdziłam jednak ten produkt w internecie i okazało się, że podstawowym składnikiem tego makaronu jest mąka pszenna

Zastanawiam się, czy jest to zgodny z prawem proceder, takie naklejanie etykiety na etykietę , który uniemożliwia klientowi odczytanie składu wybranego produktu
