Medycyna Naturalna
Moderator: Moderatorzy
- dorciap1975
- Forumowicz
- Posty: 164
- Rejestracja: sob 20 mar, 2010 14:52
- Lokalizacja: Biała Podlaska
Medycyna Naturalna
Ostatnio znajomi podrzucili mi ulotkę na temat leczenia Medycyną Naturalną,typu badania komputerowe,testy alergiczne,odczulanie,leczenie uszu i zatok,ziołolecznictwo,radiostezja,oj takie tam.Wiem że korzysta sporo ludzi z tego,dzieci też przywożą.A jak z efektami to słyszałam że są.Sama sceptycznie i z nie wiarą podchodzę do tego.
Czy to tylko ściema i bicie głową w mur....
Czy słyszeliście coś o tym,jak to się ma co do Celiaków i nie tylko?Co Wy na to?
Czy to tylko ściema i bicie głową w mur....
Czy słyszeliście coś o tym,jak to się ma co do Celiaków i nie tylko?Co Wy na to?
Syn Mateusz na diecie od lutego 2010
-
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 738
- Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
- Lokalizacja: Warszawa
Dorcia, medycyna naturalna to niezmiernie szeroka dziedzina wiedzy, która nie zmieści się na ulotce:). Dziedzin medycyny naturalnej jest całe mnóstwo, od akupunktury po ziołolecznictwo, cały witz polega na tym, żeby trafić na dobrego specjalistę - w Polsce jest to jeszcze problem, bo medycyna naturalna, poza ziołolecznictwem, przez lata była wyśmiewana, a i teraz pozytywny klimat wokół niej buduje się powoli.
Nie wiem, jak się sprawa ma w celiakii, szczerze mówiąc, bo nigdy nie rozmawiałam z nikim, kto się leczył. Na pewno naturalnymi środkami można wspomagać przykre dolegliwości po ewentualnych błędach dietetycznych i ogólnie wzmacniać organizm. Jeżeli chcesz próbować, to pozostaje Ci udać się do kogoś, kto naprawdę się zna na rzeczy, żeby nie nawciskał Ci kitu. Dotyczy każdego lekarza zresztą, mechanika samochodowego i nauczyciela;)
Nie wiem, jak się sprawa ma w celiakii, szczerze mówiąc, bo nigdy nie rozmawiałam z nikim, kto się leczył. Na pewno naturalnymi środkami można wspomagać przykre dolegliwości po ewentualnych błędach dietetycznych i ogólnie wzmacniać organizm. Jeżeli chcesz próbować, to pozostaje Ci udać się do kogoś, kto naprawdę się zna na rzeczy, żeby nie nawciskał Ci kitu. Dotyczy każdego lekarza zresztą, mechanika samochodowego i nauczyciela;)
- Tomkus
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 615
- Rejestracja: pn 08 gru, 2008 12:38
- Lokalizacja: Małopolska
Trzeba mieć na uwadze to, że to, co jednemu pomogło, to nie znaczy, że na pewno mnie pomoże. Może tak być, ale wcale nie musi. To jest tak, jak z leczeniem farmakologicznym, zioła stosowane do użytku wewnętrznego, mogą oddziaływać na każdy organizm odmiennie, tyle, że nie ma w nich chemii. Radiestezję i pochodne metody odradzam.dorciap1975 pisze:Sama sceptycznie i z nie wiarą podchodzę do tego.
O, nie chcieć, o i nie móc umrzeć chociaż nieco!
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?
/Paul Verlaine/
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?
/Paul Verlaine/
Medycyna naturalna to nic innego jak to w jaki sposób leczyli się nasi pszodkowie.... Obecnie żyjemy w zakłamanym świecie gdzie wmawia się ludziom że pakowanie w siebie masy lekarstw działa nam na zdrowie a prawda jest taka że to świetny interes gdzie firmy farmaceutyczne zarabiają kosztem naszego zdrowia a nawet życia.
Jest wiele przypadków gdzie człowiekowi można pomóc naturalnymi sposobami ale lekarze wolą truć nas chemią i oszukiwać że to dla naszego dobra !!!
Ja staram się wogóle nie brać żadnych tabletek, staram się szukać naturalnych sposobów, niestety nasza wiedza jest na ten temat znikoma a świat mydli nam oczy że naturalne jest czymś złym....ABSURD
Jest wiele przypadków gdzie człowiekowi można pomóc naturalnymi sposobami ale lekarze wolą truć nas chemią i oszukiwać że to dla naszego dobra !!!
Ja staram się wogóle nie brać żadnych tabletek, staram się szukać naturalnych sposobów, niestety nasza wiedza jest na ten temat znikoma a świat mydli nam oczy że naturalne jest czymś złym....ABSURD
ajolek 86, mam takie dodatkowe przemyślenie, do Twojej wypowiedzi. Mianowicie, że ludzie są leniwi i im to odpowiada, że wezmą pastylkę i koniec leczenia. Rzadko kto skłonny jest do refleksji typu - mam cukrzycę typu II, nadwagę i chorobę krążenia, więc pora w końcu diametralnie zmienić dietę, ruszać się dużo więcej, bo niedługo kolejny syfny lek dostanę i zostanę chodzącym skutkiem ubocznym farmakologii i niewłaściwego trybu życia;) Nie, pacjent z reguły bardziej cieszy się z pastylki, bo nic nie musi zmieniać i może, chwilowo bezkarnie, wciąż robić sobie krzywdę. Dlatego dopóki pacjenci będą mieli takie podejście, dopóty farmacja będzie rosnąć w siłę. Farmacja jest potrzebna w szczególnych przypadkach, szczególnie nagłych, ale w chorobach przewlekłych dieta i zioła z reguły dają lepsze rezultaty. W USA nareszcie coś się zmienia w tym temacie, zamiast przypisywać pacjentom statyny i wszczepiać bypassy, ubezpieczalnie dały im wybór - pacjenci mogą w ramach ubezpieczenia poddać się leczeniu opartemu głównie o dietę roślinną nieprzetworzoną zamiast drogich i nie dających trwałych efektów bypassów. Bo jak chorują naczynia krwionośne, to w całym organizmie, a nie tylko tam, gdzie doszło do najgorszych zniszczeń, całego krwioobiegu przecież nie wymienią;) a ta dieta ma naukowo potwierdzoną skuteczność w zahamowaniu i odwracaniu procesu miażdżycy, cukrzycy itp. schorzeń. Mnie najbardziej wkurza te olewanie najnowszych badań i postępowanie zgodnie z badaniami sprzed 50 lat, no i zgodnie z wygodą i obniżaniem kosztów niestety też, w przypadku dzieci. W domach, przedszkolach, nie jedzą wiele poza mlekiem (w różnych postaciach i ukrytym w większości produktów) i pszenicą (jedzą rzadko inne zboża, ale jak kasza jaglana wygląda, to nie wiedzą,a to zboże idealne dla dzieci). Potem idzie zima i spory odsetek tych dzieci choruje na zapalenie ucha. Są już badania, że odstawienie lub ograniczenie produktów mlecznych zapobiega takim problemom zdrowotnym. Ale biznes to biznes, jedzenie dla dzieci musi być tanie, łatwe do przygotowania, a przy okazji i kliniki zarobią na usuwaniu trzeciego migdała. Wszyscy zadowoleni, z rodzicami włącznie, bo się łatwo problemu pozbyli. Po prostu mnie to oburza.
Ostatnio zmieniony sob 24 mar, 2012 09:12 przez jazgottt, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Nowicjusz
- Posty: 6
- Rejestracja: śr 23 sty, 2013 11:19
- Lokalizacja: Mazowieckie
Witam!
Jestem nowa na tym forum ,wiec z gory bardzo przepraszam ze pisze moze w nie odpowiednim watku.
Ja mam Cukrzyce typ 2 zdiagnozowana w 2010 roku,poza tym mam stenta w tetnicy prawej biodrowej .Diabetolog wypisala mi lek Glukobay na cukrzyce.
Przed leczeniem wazylam 64 kg ,podczas brania Glukobay po miesiacu zaczelam meic okropne klopoty z jelitem grubym i zaczelam drastycznie chudnac w ciagu trzech meisicy zlecialam do wagi 42 kg!!! Do tego po 2 miesiacach brania Glukobayu dolaczyl mi Kardiolog Statyne .
Bralam te leki rok czasu ,chodzac z palczem do Diabetolog i mowiac jej o objawach moich i chudnieciu ,Ona wypisywala mi wieksze dawki leku .
Statyne i lek Glukobay sama odstawilam jak cukier po dlugim czasie gdy zaczelam brac Cats Claw i Pau D'arco sie obnizyl w zeszlym roku latem .
Nie mogalm opanowac tak mi lecial w dol.
Ale nikt nie potrafil z lekarzy mi tego wyjasnic.
Na diecie ejstem wiele lat od 2007 roku ,poneiwaz zachorowalam na Borelioze i jej kinfekcje po ugryzieniu przez kleszcza.Po drodze przyczepila sie Chlamydia i grzybica jelitowa.
Wszytsko zaczelo sie od momentu kiedy zaczelam barc Glukobay i Statyne.
Od 2007 roku bralam przez 5 lat antybiotyki i nie mialam dolegliwosci z jelitem grubym .
Od 2011 roku stycznia zaczely sie klopoty ,miesiac od zazywania Glukoabyu i Statyny .
trwaja do tej pory ,n]mnostwo badan ,wizyt u roznych specjalistow ,wydawania pieneidzy .
W zzeszlym roku mialam gastroskopie i kolonoskopie w Warszawie ,kilka dni temu dopiero dostalam wynik z badan ,wynik brzmi :
Podejrzenie Celiaki,zapalenie zoladka z nieznanych przyczyn.
Ale ponizej pisze kosmki jelitowe sa zachowane 0 zniszczenia .
Nie rozumiem tego wyniku do konca?Nie mam zdrowia ani sli juz jezdzic po 130 km do Warszawy do lekarzy i wydawac nastepne pieniadze na nich.
Bylam rowneiz u Immunolog w Warszawie ,mialam badania robione za ktore zaplacilam 1200zl ,na odpornosc ,moja odpornosc jest przeciw bakteriom wirusom 6 % tylko:(
immunolg zaleca mi preparaty ktore sa drogie od swojego Dystrybutora ,czy tak teraz lecza?
mam ,:Borelioze,Chlamydie,Candide,Miazdzyce,Cukrzyce ,i podejrzenie Celiaki ,co ejszcze to nie wiem
Mam niewchlanianie pokarmow i tluszczy .
Wczoraj kupilam makaron bezglutenowy kukurydziany i zjadlam po ugotowaniu go z surowka z salaty zielonej ,po dowch godzinach zmierzylam cukier i bardzo sie zdziwlam cukier moj wynosil 244mg ,czego dawno nie mialam .
makaron kukurydziany pierwszy arz jadlam ,do etj pory moje potrawy to kasze gryczane,ryz brazowy,bardzo rzxadko kasza jaglana,meiso z indyka,miesoa z kurczaka,soruowki oprocz marchewki i buraczka,wafle ryzowe bezglutenowe,Ostatnio zamowilam chlebek na zakwasie orkiszowy jadlam go 2 tygodnie ,z maslem Oselka .
Wprowdzialm do leczenia suplelentami Enzymy trawienne i nie wiem od czego doastalam rzowolnienia .nadmienaim ,ze od dlugiego czasu przelatuje przezemnie jedzenie.Tearz od kilku dni zazywam L-Glutamine ,troche sie uspokoilo z rozwlonieniem
Jestem zalamana ,bo przy cukrzycy jest inna dieta ,przy candidzie ejst inna dieta ,przy Celiaki tez inna .
Wychodzi na to ze nie mam co jesc:(
bardzo prosze o rady.
Przepraszam ze tutaj pisze o sobie ,ale nie potrafie sie poruszac jeszcze na tym forum.
Wczesniej napsialam w watku "przedstaw sie" ale tam nikt nie odpisuje .
Pozdarwiam Wszystkich z nadzieja ze mi pomozecie
Elzbieta
Jestem nowa na tym forum ,wiec z gory bardzo przepraszam ze pisze moze w nie odpowiednim watku.
Ja mam Cukrzyce typ 2 zdiagnozowana w 2010 roku,poza tym mam stenta w tetnicy prawej biodrowej .Diabetolog wypisala mi lek Glukobay na cukrzyce.
Przed leczeniem wazylam 64 kg ,podczas brania Glukobay po miesiacu zaczelam meic okropne klopoty z jelitem grubym i zaczelam drastycznie chudnac w ciagu trzech meisicy zlecialam do wagi 42 kg!!! Do tego po 2 miesiacach brania Glukobayu dolaczyl mi Kardiolog Statyne .
Bralam te leki rok czasu ,chodzac z palczem do Diabetolog i mowiac jej o objawach moich i chudnieciu ,Ona wypisywala mi wieksze dawki leku .
Statyne i lek Glukobay sama odstawilam jak cukier po dlugim czasie gdy zaczelam brac Cats Claw i Pau D'arco sie obnizyl w zeszlym roku latem .
Nie mogalm opanowac tak mi lecial w dol.
Ale nikt nie potrafil z lekarzy mi tego wyjasnic.
Na diecie ejstem wiele lat od 2007 roku ,poneiwaz zachorowalam na Borelioze i jej kinfekcje po ugryzieniu przez kleszcza.Po drodze przyczepila sie Chlamydia i grzybica jelitowa.
Wszytsko zaczelo sie od momentu kiedy zaczelam barc Glukobay i Statyne.
Od 2007 roku bralam przez 5 lat antybiotyki i nie mialam dolegliwosci z jelitem grubym .
Od 2011 roku stycznia zaczely sie klopoty ,miesiac od zazywania Glukoabyu i Statyny .
trwaja do tej pory ,n]mnostwo badan ,wizyt u roznych specjalistow ,wydawania pieneidzy .
W zzeszlym roku mialam gastroskopie i kolonoskopie w Warszawie ,kilka dni temu dopiero dostalam wynik z badan ,wynik brzmi :
Podejrzenie Celiaki,zapalenie zoladka z nieznanych przyczyn.
Ale ponizej pisze kosmki jelitowe sa zachowane 0 zniszczenia .
Nie rozumiem tego wyniku do konca?Nie mam zdrowia ani sli juz jezdzic po 130 km do Warszawy do lekarzy i wydawac nastepne pieniadze na nich.
Bylam rowneiz u Immunolog w Warszawie ,mialam badania robione za ktore zaplacilam 1200zl ,na odpornosc ,moja odpornosc jest przeciw bakteriom wirusom 6 % tylko:(
immunolg zaleca mi preparaty ktore sa drogie od swojego Dystrybutora ,czy tak teraz lecza?
mam ,:Borelioze,Chlamydie,Candide,Miazdzyce,Cukrzyce ,i podejrzenie Celiaki ,co ejszcze to nie wiem
Mam niewchlanianie pokarmow i tluszczy .
Wczoraj kupilam makaron bezglutenowy kukurydziany i zjadlam po ugotowaniu go z surowka z salaty zielonej ,po dowch godzinach zmierzylam cukier i bardzo sie zdziwlam cukier moj wynosil 244mg ,czego dawno nie mialam .
makaron kukurydziany pierwszy arz jadlam ,do etj pory moje potrawy to kasze gryczane,ryz brazowy,bardzo rzxadko kasza jaglana,meiso z indyka,miesoa z kurczaka,soruowki oprocz marchewki i buraczka,wafle ryzowe bezglutenowe,Ostatnio zamowilam chlebek na zakwasie orkiszowy jadlam go 2 tygodnie ,z maslem Oselka .
Wprowdzialm do leczenia suplelentami Enzymy trawienne i nie wiem od czego doastalam rzowolnienia .nadmienaim ,ze od dlugiego czasu przelatuje przezemnie jedzenie.Tearz od kilku dni zazywam L-Glutamine ,troche sie uspokoilo z rozwlonieniem
Jestem zalamana ,bo przy cukrzycy jest inna dieta ,przy candidzie ejst inna dieta ,przy Celiaki tez inna .
Wychodzi na to ze nie mam co jesc:(
bardzo prosze o rady.
Przepraszam ze tutaj pisze o sobie ,ale nie potrafie sie poruszac jeszcze na tym forum.
Wczesniej napsialam w watku "przedstaw sie" ale tam nikt nie odpisuje .
Pozdarwiam Wszystkich z nadzieja ze mi pomozecie
Elzbieta
Ostatnio zmieniony śr 23 sty, 2013 21:58 przez Elzbieta 12, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Medycyna Naturalna
Ja mogę polecić. Choć nie ma to związku konkretnie z celiakia, ale z ogólnym stanem naszego zdrowia. Czystek- zioło, o którym warto poczytać. Ja piję od wiosny, namówiłam mamę-sceptyczkę straszliwą i przekonała się, tez pije uparcie. Piła moja córka dość długo i powróci z pewnością za kilka tygodni.
Ja piłam z powodu łuszczycy, boreliozy i grzybicy. Efekt był widoczny po ok. m-cu regularnego picia.
Ja piłam z powodu łuszczycy, boreliozy i grzybicy. Efekt był widoczny po ok. m-cu regularnego picia.
Nie jestem na diecie bezglutenowej. Nie jem cukru, drożdży i pszenicy (oprócz durum i orkisz) od 15.06.2014.
Re: Medycyna Naturalna
A ja znalazłem taki oto przepis w pewnej książeczce:
Syrop orzechowy
Pokrojone zielone łupiny orzechów włoskich obficie zasypać cukrem. Już na drugi dzień syrop jest gotowy. Przechowywać w lodówce.
Bardzo skuteczny lek przy leczeniu biegunek, nawet przewlekłych, także przy zespołach złego wchłaniania jelit, celiakii u dzieci.
Źródło:
Dr Jadwiga Górnicka "Nalewki i receptury ziołowe"
I co wy na to? Ktoś się odważy?
Syrop orzechowy
Pokrojone zielone łupiny orzechów włoskich obficie zasypać cukrem. Już na drugi dzień syrop jest gotowy. Przechowywać w lodówce.
Bardzo skuteczny lek przy leczeniu biegunek, nawet przewlekłych, także przy zespołach złego wchłaniania jelit, celiakii u dzieci.
Źródło:
Dr Jadwiga Górnicka "Nalewki i receptury ziołowe"
I co wy na to? Ktoś się odważy?
Re: Medycyna Naturalna
hm..brzmi smacznie
ale co to ma do "zdrowej rzeczy", to nie wiem. orzechy super sprawa, zawsze, byle nie spleśniałe. obficie zasypane cukrem - już gorzej. po co się sztachać, kiedy można zjeść normalne? nie przemawia tu do mnie rzekome wydobycie jakiś złotych związków z orzecha pod wpływem sacharozy.
ale co to ma do "zdrowej rzeczy", to nie wiem. orzechy super sprawa, zawsze, byle nie spleśniałe. obficie zasypane cukrem - już gorzej. po co się sztachać, kiedy można zjeść normalne? nie przemawia tu do mnie rzekome wydobycie jakiś złotych związków z orzecha pod wpływem sacharozy.
Re: Medycyna Naturalna
Nie wiem, ja tylko cytuję.
Poza tym to nie sam orzech, tylko łupiny (więc jednak coś odrobinę innego).
Czekam na śmiałka, który przetestuje.
Poza tym to nie sam orzech, tylko łupiny (więc jednak coś odrobinę innego).
Czekam na śmiałka, który przetestuje.