Od jakiegoś czasu czuję się niezbyt dobrze, schudłam ponad 20 kg, wypadają mi włosy, a na ciele pojawiają mi się siniaki i krwiaki. Celiakię mam od prawie 18 lat (w marcu mam 19), dietę staram się trzymać wzorowo. Jednak coś jest nie tak, po wizytach u gastroenterologa miałam robioną gastroskopię (nie polecam....

oraz badania w poradni hematologicznej. Wyników jeszcze nie mam (będą w przyszłym tygodniu) ale podejrzewają u mnie skazę naczyniową. Spotkał się ktoś z was z tym?
Chciałabym się dowiedzieć też, czy są jakieś szanse na jakikolwiek stopień niepełnosprawności? Co jak co, ale dieta sobie kosztuje, pomimo szukania tańszych zamienników, leki także. Nie ukrywam, przydało by się to. Na zasiłek nie mam co liczyć, kobie stwierdziła albo kasa na chorobę albo rodzinne (które jest wyższe). Więc zakładając, że mam tą skazę (oby jednak nie...) mam jakieś szanse czy szkoda czasu?
Dziękuję za przeczytanie
